Czy nie słyszysz w głowie słów: „To nie możliwe”, „Nie ma
sensu się starać, bo to i tak się nie uda”, „Odpuść sobie”, „Wszystko jest bez
sensu”, „Nie ma dla ciebie nadziei”, „Jesteś problem dla innych”?
Wiesz ile razy ja słyszałam te słowa w mojej głowie?
Mnóstwo razy. A wiesz kto mi je wmawiał? Ja sama, dawna ja. Oczywiście stara
wersja mnie była zmotywowana do tego przez złe duchy, ale byłam podatna na
takie negatywne sugestie.
Jednak dzięki Jezusowi powiedziałam: „Koniec z tym!
Koniec z tymi głupimi myślami”. Zabrałam się ostro do pracy nad samą sobą i
nagle okazało się, iż wszystko jest możliwe; wszystko ma sens, wszystko uda się
w swoim czasie, jest dla mnie nadzieja i nie jestem żadnym problemem – złamałam
kod, który blokował mi dostęp do szczęścia.
A czy ty podejmiesz się złamania twojego kodu? Trzymasz
teraz twoje szczęście w swoich rękach – zawalczysz o nie czy je puścisz z
wiatrem?
Ewelina
Szot