Z codzienności w świętość

4 dni temu
Wertując archiwum redakcyjne, natknęłam się na tajemniczy, nieco pożółkły zeszyt wypełniony krótkimi wypowiedziami sióstr loretanek. Pierwszy przeczytany przeze mnie fragment brzmiał tak: „Dużo pracował, ale też dużo się modlił i chyba w modlitwie szukał światła do swojej pracy” (siostra Rafaela). Odwracam głowę i patrzę na portret ks. Ignacego Kłopotowskiego. Spojrzenie jego mądrych oczu i delikatny uśmiech utwierdzają mnie w przekonaniu, iż tajemniczy zeszyt to zbiór wspomnień dotyczących tego niepospolitego kapłana, kilka lat temu ogłoszonego błogosławionym.
Idź do oryginalnego materiału