Trzeba mi pamiętać, iż chrześcijanin to ten, który żyje dla innych, a nie kosztem innych. On wpatrzony w Chrystusa innym służy, ale ich nie wykorzystuje. Uczeń Chrystusa własnymi rękoma zapracowuje na codzienny chleb, którym też potrafi się podzielić z tymi, którzy pracować nie mogą, bo nie mają pracy, bo nie pozwala im na to zdrowie, bo do pracy są niezdolni.