Bliskość Jezusa, zażyła relacja z Nim nie uwalnia apostołów od ziemskich pragnień, pożądań, tęsknot, planów, zamierzeń. Nie uwalnia także i mnie. Czy o tym pamiętam? Czy potrafię o tym rozmawiać z Jezusem? Czy też milczę i skrzętnie to przed Nim próbuję ukryć, zataić? Czy potrafię Jezusowi powiedzieć o pokusie bycia największym wśród innych (oczywiście nie chodzi o wzrost), która dopada moje serce? Czy potrafię się przyznać, iż ta pokusa jakże często sprawia, iż walczę z innymi, sprzeczam się z nimi, zwalcz