Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959
Rozmyślanie pierwsze.
I. Wielkość naszych długów zaciągniętych u Pana Boga.
II. Nasz obowiązek ich wyrównania.
„Podobne jest Królestwo Niebieskie człowiekowi królowi, który chciał się obliczyć ze sługami swymi… A przywiedziono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów” — (Mat. 18, 23-24).
I. — W osobie tego sługi, który zaciągnął olbrzymi dług u swego pana, poznaj samego siebie. Gdy zważysz wielkość Dobrodziejstw Bożych, których doznałeś, a nadto mnóstwo win, które przed Bogiem popełniłeś częścią przez twoją niewdzięczność za niezliczone od Pana Boga otrzymane dobrodziejstwa, częścią przez wiele grzechów twojego życia, prawdziwie uznać się musisz za niewypłacalnego przed Panem Bogiem dłużnika. Czegóż to Pan Bóg ci nie dał, nie darował i nie użyczył? Życie, Dar Wiary, powołanie to wszystko Dary Pana Boga. Jak bardzo trzeba to wszystko cenić sobie. A potem niezliczone Łaski, Dobrodziejstwa, które co dzień, co godzinę otrzymywałeś. jeżeli już ziemskie życie ze wszystkimi Łaskami powołania posiada wielką wartość, jak wysoko trzeba sobie cenić to, co Pan Bóg jeszcze dodał: Pewną nadzieję życia wiecznego, życia bez końca w niewypowiedzianej szczęśliwości i rozkoszy. A jak oceniłeś ten olbrzymi Dar Boży? Ile z tego roztrwoniłeś przez twoją lekkomyślność, ile zmarnowałeś niepożytecznie? Zamiast dziękować za nie, to choćby na modlitwie nie pamiętałeś o tych darach. Zamiast zwracać te talenty i przynajmniej być za nie wdzięcznym, to nadużyłeś ich na obrażanie Pana Boga i przez to pomnażałeś twoje u Niego długi.
Przez grzechy twoje stałeś się jeszcze większym dłużnikiem przed Panem Bogiem, a już i tak byłeś nim bez nich.
II. — Zachowanie się tego zadłużonego sługi pokazuje najwyraźniej, w jaki sposób możesz się uwolnić od ciężaru długów i złożyć zadośćuczynienie. Upada on do stóp pana i wyznaje otwarcie swoją w tej chwili niemożność wypłacenia długu, po czym błaga go o cierpliwość i obiecuje mu, iż wszystko wyrówna. Postawa tego sługi przypomina nam człowieka przy Spowiedzi Świętej: Najpierw klęcząco i z żalem wyznaje swoje grzechy, potem błaga Pana Boga o przebaczenie i litość, wreszcie obiecuje prawdziwą poprawę i zadośćuczynienie. Może zastanowić nas pewien szczegół z przypowieści. Dłużnik prosi o zwłokę i przyobiecuje wszystko wypłacić, tymczasem król okazuje mu jeszcze większą łaskę, o którą nie śmiał prosić dłużnik: daruje mu wszystko. Dlaczego? Bo dłużnik nie zdołałby się wypłacić. To właśnie my jesteśmy tak wielkimi dłużnikami u Pana Boga, iż jest niemożliwą rzeczą, abyśmy sami z siebie wydostać coś potrafili, czym byśmy się Panu Bogu odwdzięczyli. Możemy tylko całkowicie siebie oddać, z tym czym jesteśmy i co umiemy, bo to wszystko jest Jego własnością. choćby najwspanialsze nasze zasługi są Darami Bożymi, jak uczy Św. Augustyn.
Pan Bóg nagradzając nasze uczynki, adekwatnie nie co innego czyni, jeno koronuje swoje dzieła A cóż dopiero powiedzieć o długach, które zaciągamy przez grzech? Istotnie grzesznik podobnie jak zadłużony sługa nie może Boskiemu Majestatowi dać ze swoich zasobów dostatecznego zadośćuczynienia, może tylko dać obietnicę licząc na hojność kogoś innego. Otóż właśnie Sakrament Pokuty mieści w sobie nieskończoną wartość najdroższej Krwi Pana Jezusa, przez którą możemy zgładzić nasze winy i złożyć Panu Bogu w tym względzie zadośćuczynienie.
Modlitwa.
O Wieczny, Miłosierny Boże, upadam do Nóg Twoich, jak ów zadłużony sługa do stóp pana swego, uznając mój niezmiernie wielki dług zaciągnięty u Ciebie. Cóż uczyniłem, iż nadużywałem tylu Łask i wielkich Dobrodziejstw, a Ciebie tak często i tak ciężko obrażałem! Ale nie chcę upadać na duchu, gdyż dałeś mi w Sakramentach Swoich wielkie Skarby, abym mógł spłacić wszystkie długi moje. Wsparty na Twoim Nieskończonym Miłosierdziu pragnę złożyć Ci zadośćuczynienie i wszystko naprawić. Amen.
† † †
Rozmyślanie drugie.
Pan Bóg w Miłosierdziu Swoim odpuszcza
I. grzechy,
II. kary.
„A Pan zlitowawszy się nad owym sługą uwolnił go i dług mu darował” — (Mat. 18, 27).
I. — Jedną z najsilniejszych pobudek do dobrego jest rozważanie miłosierdzia Bożego. Może właśnie to jest przyczyną nikłego naszego postępu w miłości Pana Boga, iż zbyt mało myślimy o Miłosierdziu Bożym, a bardziej przejmujemy się myślami o karach Bożych. A przecież Miłosierdzie jest równie pięknym Przymiotem Pana Boga jak i inne Jego doskonałości. Św. Jakub powiada nawet, iż „miłosierdzie przewyższa Sąd” (Jak. 2, 13).
Rozważajmy więc Nieskończone Miłosierdzie Boże, które nam Chrystus Pan ukazuje w nadzwyczaj wielkiej dobroci króla niedzielnej Ewangelii. Wielkie było zadłużenie jego sługi, równie wielkie jeżeli nie większe jeszcze, nasze. Podziwu godna jest dobroć tego pana, i króla, ale jeszcze przedziwniejsza jest Dobroć Pana Boga. Wierzyciel ponosi według przypowieści tylko tę stratę, iż zrzekając się prawa ściągania długu nie może o tyle powiększyć swego majątku, podczas gdy Pan Bóg odpuszcza żałującemu grzesznikowi nieskończony dług, jaki zaciągnął przez ciężką obrazę Nieskończonego Majestatu Króla wszystkich królów; tamten odpuszcza tylko krótkotrwałą karę, a ten wieczną kaźń.
Prawdziwie Pan Bóg nie jest tylko Ojcem Miłosierdzia, jest On także Bogiem pociechy; Pan Bóg „nie chce śmierci grzesznika, ale aby się nawrócił, a żył” (Ks. Ez. 33, 11). Mimo wielu grzechów i przez to zaciągniętych wielkich długów, przez tak długi czas ma cierpliwość, a gdy grzesznik nawraca się, wtedy zawsze daruje mu cały dług. Myśl o wielkości tego Miłosierdzia napełniała zawsze Św. Teresę nadzieja, ufnością, wdzięcznością i uwielbieniem (Życie. R. 19, 5).
II. — Jeszcze wspaniałomyślniejszym i miłosierniejszym okazał się pan z Ewangelii przez to, iż zadłużonemu słudze darował wolność i użyczył czasu potrzebnego do spłacenia długu; razem z całym długiem darował mu jeszcze karę. Widząc tę wielką dobroć serca mógł dłużnik bardzo się cieszyć! Czy nie wskazuje na to Dobroć i Miłosierdzie Pana Boga, Który szczerze skruszonego grzesznika uwalnia od ciężaru grzechowego i od wiecznej kary i daje mu nadto czas do zgładzenia kar doczesnych? Pan Bóg posuwa się nieraz tak daleko w Swej Wspaniałomyślności, iż choćby niejednej duszy daruje wszystkie doczesne kary grzechowe, które musiałaby wycierpieć za życia, albo w Czyśćcu jeżeli jej żal jest zupełny i wystarczający, albo gdy zyskuje odpust zupełny.
Ale jeżeli mimo to nawiedza Pan Bóg pokutującego grzesznika tym czy owym utrapieniem, to nie tyle ma na celu ukaranie pokutującej duszy, ile raczej wspomaga ją w oczyszczeniu i pomnaża jej zasługi, przygotowuje jej wyższy stopień w przyszłej chwale, i wreszcie zabezpiecza ją przed powrotem do dawnych grzechów. Jakże bardzo wdzięcznym powinieneś się okazywać Nieskończonej Dobroci i Miłosierdziu Bożemu, o którym Św. Teresa od Jezusa pisze w swoim „Życiu”: Okazał mi tak wielkie Miłosierdzie, iż prędzej mnie sprzykrzyło się obrażać Go, niż Jego Łaskawości sprzykrzyło się odpuszczać mi. Nigdy Ręka Jego nie ustaje w dawaniu, nigdy nie mogą się wyczerpać zdroje Miłosierdzia Jego!
Nie ustawajmyż i my w przyjmowaniu Darów Jego Niech będzie błogosławiony na wieki, i niech Go chwali wszystko stworzenie Jego!” (Życie. R. 19, 15).
Modlitwa.
Mój Boże, któż zdoła pojąć Twoją Nieskończoną Dobroć i Miłosierdzie i godnie je wielbić? jeżeli Święci Twoi, którzy niewinnie żyli, obiecują sobie, iż na wieki wysławiać będą Miłosierdzie Twoje, o ileż więcej ja mam do tego powodów, któremu tyle przebaczyłeś! W miarę, jak zaczynam niedowierzać sobie, nabieram ufności i polegam na miłosierdziu Twoim. Że dotąd nie zginąłem na wieki, zawdzięczam to Miłosierdziu Twemu. Ufam, iż przez Miłosierdzie Twoje zachowasz mnie na przyszłość od tego największego nieszczęścia, jakim jest grzech, udzielisz mi niezasłużonej niczym przeze mnie Łaski ostatecznego wytrwania w dobrym i dopuścisz mię przed Oblicze Twoje, abym wiecznie wysławiał Miłosierdzie Twoje. Amen.
† † †
Rozmyślanie trzecie.
I. Pan Bóg odpuszcza nam nasze winy.
II. Biada nam jednak, jeżeli my nie chcemy odpuszczać naszym bliźnim.
„Sługo niegodziwy, cały dług darowałem ci, boś mnie prosił! Czyż więc nie przystało abyś i ty ulitował się nad towarzyszem swoim, jakom i ja ulitował się nad tobą?” — (Mat. 18, 32-33).
I. — Przedstawmy sobie położenie niewypłacalnego dłużnika, gdy został postawiony przed swoim panem. Jak musiał drżeć na widok swego pana! Sumienie obwiniało go; roztrwonił dobra królewskie a teraz został pociągnięty do odpowiedzialności; nie mógł się niczym uniewinnić. Zażądano odeń zapłaty, a nic nie posiadał. Oto obraz naszego stanu w Dzień Sądu; takie też będzie nasze uczucie, gdy Pan wezwie nas do odpowiedzialności. Pan powierzył nam także wiele talentów dóbr cielesnych i duchowych, których mieliśmy używać do dobrego. Ale jak ich używaliśmy? Jak służyliśmy Panu Bogu z tyloma Darami i Łaskami? Kto mógłby być bez trwogi i bojaźni, kiedy przypomni sobie Przykazania Boże i według nich osądzi swoje dotychczasowe postępowanie, swoje myśli i czyny? I sługę ogarnęła trwoga i przestrach, gdy nic nie miał, czym by mógł się opłacić. Od prawa nie mógł się niczego spodziewać; byłby niechybnie zgubiony, gdyby pan nie był się nad nim zlitował i nie postąpił z nim łaskawie. Czeka go więc ciężki los, czuje to i aby się ratować, rzuca się do nóg królowi i mówi: „Miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam”. Na tę błagalną prośbę pan z prawdziwie królewską wspaniałomyślnością i z wielkodusznego miłosierdzia odpuszcza mu wszystek dług, jak również tak niezmiernym przeniewierstwem dobrze zasłużoną karę.
Poznaj z tego Wspaniałomyślność i Miłosierdzie Pana Boga, Który nie chce śmierci grzesznika, ale aby się nawrócił i żył. On skłoni się i ku Tobie, jeżeli pokorną prośbą będziesz starał się Go ułagodzić.
II. — A teraz zastanów się też nad strasznym, ale zasłużonym losem niemiłosiernego sługi. Gdy po zupełnym darowaniu długu i kary wyszedł i spotkał swego towarzysza, który był mu winien tylko sto denarów, złapał go i dusił mówiąc: „Oddaj coś winien”. On jednak nie dał się ugiąć błagalnej prośbie tamtego ale pociągnął go o parę groszy przed sąd i wtrącił do więzienia. Postępek ten słusznie oburzył innych, którzy byli świadkami tego. Miłosierdzie doznane od króla winno uczynić również miłosiernym, łagodnym i wspaniałomyślnym sługę. Tymczasem sługa wobec równego sobie okazał się nieludzkim i wprost okrutnym. Zasmuceni tym zdarzeniem donieśli królowi o wszystkim. Król wezwawszy ponownie ułaskawionego winowajcę przywitał go bardzo surowo: „Sługo niegodziwy, cały dług darowałem ci, boś mnie prosił. Czyż więc nie przystało, abyś i ty ulitował się nad towarzyszem swoim, jakom i ja ulitował się nad tobą?” Aby sługa darował słudze, nie wymagała tego sprawiedliwość, ale wdzięczność, miłość i litość. Na to mu snadź okazał pan miłosierdzie, aby i on miłosierdzie innym okazywał. Miłość Boża zagasła w tym zimnym sercu i dlatego król oddał niegodziwego sługę katom.
Jak zbawienne ostrzeżenie znajduje się w tym dla ciebie, jak wstrząsająca groźba! jeżeli nie przebaczasz twojemu bliźniemu i srogo się z nim obchodzisz, uciskasz go i prześladujesz, wtedy przed Oblicze Boże płyną westchnienia zasmuconych, a Pan Bóg wtedy według Sprawiedliwości nie odpuści ci ani twojego długu grzechowego, ani zasłużonej przez nie kary, ale wyda cię na męki, gdy umrzesz niepojednany z Panem Bogiem.
Modlitwa.
O Najmiłosierniejszy Ojcze, Najsprawiedliwszy Sędzio, do Którego należy wszelkie prawo sądzenia, karania i przebaczenia, dziękuję Ci za Twoją pouczającą i pocieszającą Naukę! Dajesz mi do ręki tak łatwy do zastosowania środek, abym mógł osiągnąć odpuszczenie licznych i ciężkich grzechów moich i należących się za nie kar! Umocnij moje serce Twą Łaską, zapal je ogniem Świętej Miłości Twojej winy i bliźniego, przyjaciół i nieprzyjaciół, abym zawsze z ufnością mógł się modlić: „Odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, ale nas zbaw ode złego”, a przede wszystkim od tego największego zła, jakim jest nienawiść. Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego ku czci Jej poświęconym: Miesiąc październik poświęcony ku czci Różańca Świętego — dzień 13
- Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego — dzień 13
- uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów — dzień 13
Poznaj także żywot Św. Edwarda, Króla Anglii i Wyznawcy napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargi T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Poznaj także żywot Św. Pamby, opata napisanego przez X. Piotra Skargę, T.J.
© salveregina.pl 2024