XII TYDZIEŃ PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. ŚRODA. Rozmyślanie. Spokojne zastanowienie się. O. BERNARDYN GOEBEL

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Przed Bogiem


Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

Rozmyślanie.

SPOKOJNE ZASTANOWIENIE SIĘ.

Roztropność jest darem natury. Jednego człowieka Stwórca nią obdarzył, drugiemu jej odmówił. Jeden ma już z natury w sprawach życia praktycznego sąd zdrowy, zrównoważony, rozsądny. Drugiemu, może i choćby bardzo uzdolnionemu, brak takiego praktycznego sądu, skłania się do przesady, do krańcowości. Obaj mają obowiązek otrzymaną wraz z Łaską cnotę nadprzyrodzoną roztropności pielęgnować i rozwijać. Oczywiście niejednakowe mieć będą trudności, bo Łaska buduje na naturze. Duch Święty upomina: „Człowiek roztropny czyni wszystko z rozwagą” (Ks. Przyp. 13, 16).

1. Nie działać pośpiesznie.

Są ludzie, którzy jak to się mówi — mają prędkie usposobienie. Łatwo się dają ponosić pomysłom, wrażeniom, nastrojom chwili. Po przeczytaniu opisu cnót czy wskazówek ascetycznych w żywocie Świętego, czy innej książce, natychmiast się do nich zapalają, nie zastanawiając się, czy to odpowiada ich warunkom i silom. Często ludzie ci, jako przełożeni czy wychowawcy, widząc czyjeś uchybienia, jakieś nadużycia, reagują natychmiast, ganią, nie zastanowiwszy się, czy to wskazane i czy nie byłoby roztropniej zamilczeć. Kapłani o podobnym temperamencie, słysząc o nowych metodach kaznodziejskich czy duszpasterskich, stają się od razu ich entuzjastami, nie badając dłużej, co w nich jest naprawdę dobrego, czy odpowiadają im i czy nadają się do ich środowiska. Tacy ludzie wybuchowi niekoniecznie muszą zawsze chybiać, doświadczenie jednak uczy, iż popełniają wiele nieroztropności. Muszą się nieraz z gorzkim wstydem wycofywać, czego by mogli uniknąć dzięki rozwadze. Ma słuszność Duch Święty: „Kto prędkich jest nóg, ten potknie się” (Ks. Przyp. 19, 2).

Człowiek roztropny nie spieszy się, nie działa pośpiesznie zwłaszcza w sprawach ważnych. Zastanowi się najpierw dokładnie nad tym co odrzuci, a co przyjmie. Uwzględnia wszystkie okoliczności, zastanawia się nad skutkami, niebezpieczeństwami, trudnościami, mierzy własne siły. Korzysta z doświadczenia swego i innych. Wie np. iż pewna lektura, pewne spotkanie, pewne nieopanowanie wzroku były mu już nieraz powodem ciężkich pokus, a może i upadku; iż w pewnych okolicznościach, wobec jednego brata łatwo się denerwuje, traci cierpliwość i postępuje bez miłości. Wykorzystuje to doświadczenie: unika tych okazji, albo uzbraja się przeciwko nim w pomoce, których skuteczność już wypraktykował. Popełnia się wiele pomyłek w życiu, wiele błędów w kierownictwie i duszpasterstwie jedynie dlatego, iż nie chce się uczyć na swoich i cudzych błędach. Im delikatniejsza i bardziej złożona sprawa, im więcej zależy od należytego rozwiązania, tym bardziej pośpiech nie jest na miejscu, tym głębiej i staranniej trzeba wszystko przemyśleć. Oczywiście, choćby największa rozwaga i ostrożność nie uchronią od wszystkich pomyłek, ale przynajmniej znacznie zmniejszą ich liczbę. Mądrość starego przysłowia mówi: „Najpierw rozważyć, a potem się odważyć”.

— Zastosowanie. Św. Franciszek z Asyżu, choć miał wprawdzie naturę prawdziwego południowca, ale podziwiać trzeba u niego wyrobienie w cnocie roztropności. Z jakim dojrzałym namysłem, uwzględniając motywy za i przeciw, rozważał sprawę, czy ma się poświęcić życiu kontemplacyjnemu, czy też apostolskiemu. Rozważał ją głównie w samotności, w ciszy modlitwy. I my też potrafimy najlepiej powziąć ważniejsze decyzje osobiste czy duszpasterskie na modlitwie myślnej, przy nawiedzeniu Najświętszego Sakramentu, obchodząc Drogę Krzyżową, rozważając Różaniec Święty. Ta cisza święta, spojrzenie w świat Wiary, na przykład Pana Jezusa i Maryi pomaga wybornie spokojnej rozwadze, powzięciu roztropnej, chrześcijańskiej, a Ewangelią natchnionej decyzji. Św. Fidelis miał zwyczaj przed każdym kazaniem całą godzinę spędzać przed Najświętszym Sakramentem. Czy nie w tej modlitewnej zadumie nauczył się owej sławionej w nim roztropności apostolskiej? „Słowa mądrego są ważone na wadze” (Ks. Syr. 21, 25), na wadze Bożej.

— Postanowienie. Ważniejszych decyzji nie podejmować pośpiesznie.

2. Nie działać w namiętnym podnieceniu.

Spokojnej rozwadze przeszkadza najwięcej jakaś nieuporządkowana namiętność: zmysłowość, zbytnia sympatia czy niechęć, gniew, zazdrość, ambicja i inne. Namiętności mącą sąd, tak jak unoszący się w powietrzu pył, dym czy mgła nie pozwalają oczom dobrze widzieć. Słusznie mówimy, iż „namiętność zaślepia”. Alban Stolz pisze: „Każde silne wrażenie jest fałszywą nadwyżką na wadze sądu”. Niejeden już człowiek powiedział coś w gniewie, napisał list, wydał jakieś rozporządzenie, a potem ochłonąwszy, musiał uznać to za rzecz chybioną i gorzko żałować. Wiele nieroztropnych rzeczy zostało popełnionych w konfesjonale i na ambonie w podnieceniu i z braku opanowania. „Kto niecierpliwy jest, wywyższa swe głupstwo” — mówi Księga Przypowieści (Tamże 14, 29). Dlatego roztropność domaga się, by w namiętnym podnieceniu nie podejmować ważniejszych decyzji, nie zabierać się do ważniejszych spraw, nie udzielać nagan. Poczekać, aż się człowiek uspokoi, w niektórych okolicznościach aż się sprawa odleży. Ustrzeże to nas od niejednej nieroztropności.

— Zastosowanie. Rozumiemy teraz, dlaczego Św. Tomasz uczy, iż warunkiem doskonałej roztropności jest nie tylko stan Łaski, ale i życie prawdziwie chrześcijańskie. Takie życie, którym nie rządzą namiętności, ale Wola Boża. Im bardziej zamrze w nas miłość własna, ten ukryty korzeń wszystkich nieuporządkowanych namiętności, im bardziej owładnie nami Miłość Boża, nie znająca innego prawa, prócz Świętej Woli Bożej, tym bardziej całe nasze życie będzie kierowane prawdziwą roztropnością. Istota, która była w Miłości Bożej najgłębiej ugruntowana, Marya jest „Panną roztropną”. Nasz Ojciec Seraficki, płonący Miłością Bożą, wykazywał we wszystkim zdumiewającą roztropność, Umarzajmy w sobie miłość własną! Wzrastajmy w Miłości Bożej, a wówczas i owoc tej miłości, roztropność, będzie coraz bardziej widoczna w naszym życiu.

— Postanowienie. Niczego nie postanawiać w momencie podniecenia.

Modlitwa.

O Boże mój, ile to nieroztropnych rzeczy popełniłem przez swój pośpiech i podniecenie, jak bardzo szkodziłem pracy nad sobą samym i nad innymi. Wybacz mi to! Daj mi rozwagę i serce miłujące, bym zawsze poznawał i wypełniał to, co się Tobie podoba! Amen.

Zachęcamy do uczczenia Niepokalanego Serca Maryi w miesiącu Sierpniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo sierpniowe poświęcone ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 14

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału