X TYDZIEŃ PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. PONIEDZIAŁEK. Rozmyślanie. Dobroć serca. O. BERNARDYN GOEBEL

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Przed Bogiem


Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

Rozmyślanie.

DOBROĆ SERCA.

O. Faber ryzykuje powiedzenie: „Jeśli człowiek ma zwyczaj dobrze o innych myśleć, i to z pobudek nadprzyrodzonych, kilka mu brak do świętości”. Najgłębszą podstawą dobrych myśli jest dobroć serca. Zdaje się, iż myśli są pierwsze w miłości. W rzeczywistości jednak dobroć serca jest ich początkiem.

1. Dostojeństwo dobroci serca.

Są ludzie, którzy mają już z natury dobre serce. Nie myślą o nikim źle, nie znają zawiści i zazdrości, nie pamiętają uraz, nie obrażają się i nie zrażają prędko, dzielą się chętnie tym, co mają, są zawsze uczynni i delikatni. Ludzie wyśmiewają się czasem z takiej dobroduszności i nadużywają jej. Jest ona jednak, jeżeli tylko nie grzeszy nieroztropnością, cząstką naturalnego szlachectwa duszy ludzkiej, pieczęcią jej Bożego pochodzenia, drogocennym posagiem Stwórcy. Św. Leon Wielki pisze: „Jest to wrodzona godność naszego rodzaju, iż odbija się w nas jak w zwierciadle obraz Dobroci Bożej” (Serm. 1 De ieiun. dec. mens.). Ma słuszność O. Faber pisząc: „Sądzę, iż dobrego człowieka otaczają Aniołowie, jak rój pszczół kwitnącą lipę”.

Dobroć chrześcijańska jest oczywiście czymś więcej niż naturalna tylko dobroć, udoskonala ją i uświęca. Potrafi rozkwitnąć i w takiej duszy, w której ta naturalna Pieczęć Boża jest prawie zatarta i zagłuszona zielskiem samolubstwa. Zarodek jej, złożony w duszy z nadprzyrodzoną cnotą Miłości Bożej rozwija się w promieniach Łaski. Naturalna dobroć uszlachetnia duszę, a tym bardziej dobroć chrześcijańska. To odbicie Boskiej Dobroci Ojca, a więc istotny rys dzieci tego Pana Boga, do Którego Kościół Święty się modli: „Deus, cuius Bonitatis infinitus est thesaurus; Boże, Dobroć Twa jest skarbem nieprzebranym”. Dobroć jest owocem Ducha Świętego, szlachectwem, jakiego udziela Pan Bóg.

— Zastosowanie. Pewien niedowiarek napisał: „Jak pochodnie i sztuczne ognie wobec słońca bledną i stają się mało widoczne, tak dobroć serca zaćmiewa i przewyższa umysł, a choćby geniusz” (Schopenhauer). Zwłaszcza dobroć zrodzona z Pana Boga przewyższa o całe Niebo szlachectwo pieniądza, krwi, wiedzy, choćby wrodzone szlachectwo serca. To szczyt kultury umysłu i serca. Dlatego tak energicznie wzywa Św. Paweł Apostoł: „Przyobleczcie się tedy jako wybrani Boży, święci i umiłowani w tkliwe miłosierdzie i dobroć” (Kol. 3, 12). „Jako wybrani Boży, święci i umiłowani!” Jako dzieci Boże doświadczamy co dzień tyle Dobroci Serca Bożego. Tę dobroć mamy dalej ludziom przekazywać, by wielbili i kochali za to Pana Boga. Czy tak czynimy? Czy jesteśmy co dzień lepsi, czy też z latami przybywa nam zgryźliwości i samolubstwa? „Najmilsi — pisze Św. Jan — jeżeli Bóg nas tak umiłował, i my winniśmy jeden drugiego miłować” (1 Jan 4, 11 ).

— Postanowienie. Nadprzyrodzoną dobroć serca uważać za szczyt kultury serca i umysłu i za duszę franciszkańskiego apostolstwa.

2. Błogosławieństwo dobroci serca.

Chrześcijańska dobroć serca jest korzeniem wszelkiej miłości. Skoro już naturalna dobroć serca popycha do czynu, to tym bardziej nadprzyrodzona dobroć serca. Gdzie serce pełne Bożej Dobroci, tam są pełne miłości myśli i słowa, a przede wszystkim czyny. I to czyny nieprzeciętne. Świadczy o nich dobroczynność chrześcijańska. Ofiarny heroizm tych czynów wypływa i wypływać może tylko z serca dobrego, pełnego Pana Boga.

Chrześcijańska dobroć jest duszą prawdziwej miłości. Istnieje pewna dobroczynność bezduszna, bez miłości, płynąca z samolubstwa, samowoli i ambicji. Jest chłodna i martwa, dlatego też człowieka zostawia chłodnym i martwym. Nie podnosi i nie podbija serc, rozgorycza je i oddala. Tylko słowo i dzieło ożywione szczerą życzliwością, opromienione prawdziwą chrześcijańską dobrocią serca, to naprawdę czyn miłości, naśladowanie, odbicie działania Miłości odwiecznej. „Usunąć życzliwość z obcowania ludzkiego to zabrać słońce ze świata” — pisze Św. Ambroży (De offic. 32, 167).

Jest więc wielkim błędem uważać dobroć chrześcijańską za niemęską słabość. Oczywiście, naturalna dobroć może być słaba. Nie potrafi zdobyć się niekiedy na energiczną odmowę, gdy rozum i sumienie nie pozwala spełnić prośby. Ale chrześcijańska dobroć serca to Boża Siła, wezbrana po brzegi błogosławiona energia, wewnętrzne bogactwo pragnące udzielać się innym. Podobna słońcu, które bogate nad miarę w światło i ciepło, wysyła promienie na cały świat. Bohaterowie i bohaterki chrześcijańskiej i franciszkańskiej miłości: Św. Elżbieta Węgierska, Św. Ludwik, król francuski, Św. Wincenty a Paulo, Św. Jan Bosko, to natury nie słabowite, ale mocne. Obdarzeni wielką delikatnością uczucia, byli zawsze roztropni i wierni zasadom w myśl pięknego wyrażenia Lacordaire’a: „Tkliwy jak matka, a twardy jak diament”.

— Zastosowanie. Nie zapominajmy nigdy, zwłaszcza w naszym apostolstwie, iż duszą jego jest szczera, z Pana Jezusowego Serca pochodząca dobroć. Jej zawdzięcza ono swe najpiękniejsze owoce, przede wszystkim wśród prostego ludu. Dobroć jest kluczem do dusz, a więc największą duszpasterską potęgą.

Według słów O. Fabera jest ona „naśladowaniem Opatrzności Bożej”, Która działa wprawdzie cicho i bez hałasu, ale z taką Mocą, iż nic się jej nie oprze. „Nawróciła ona więcej grzeszników niż gorliwość, wymowa lub uczoność. A te wszystkie trzy razem nie nawróciły nigdy nikogo, jeżeli nie były jednocześnie pełne dobroci”. Oczywiście, musi to być dobroć, która nie przynosi ujmy zasadom kapłańskim.

W greckiej Liturgii z IV wieku modlitwa przy święceniach kapłańskich brzmi tak: „Panie Boże Nieba, Ojcze Twego Jednorodzonego Syna: Oto wyciągamy nasze ręce nad tym mężem i błagamy: Daj mu roztropność i dobre serce! Wybranym swoim przekazywałeś kiedyś ducha z ducha Mojżeszowego. Udziel teraz temu Ducha z Ducha Twego Jednorodzonego Syna!” A Duch Pana Jezusowy, duch kapłański to roztropna dobroć. Uczmy się jej, obcując codziennie z Eucharystycznym Sercem Pana Jezusa! Tylko w promieniach Jego Łaski dojrzewa prawdziwa chrześcijańska dobroć.

— Postanowienie. Modlić się o nadprzyrodzoną dobroć serca, uczyć się jej od Eucharystycznego Serca Pana Jezusa.

Modlitwa.

„Serce Jezusa, Dobroci i Miłości pełne”, tak mało mam jeszcze Twego Ducha! „Uczyń serce moje według Serca Twego!” Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 29
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału