Spotkaniem dwóch artystek, dwóch dróg i jednej tęsknoty – za miejscem, gdzie zamieszkuje Bóg.
Wystawa „Dom dla Imienia” trwa w opactwie tynieckim do 4 października. „Więź” jest patronem medialnym wydarzenia
„On zbuduje dom imieniu Memu” (2 Sm 7,13)
Wystawa „Dom dla Imienia” wpisuje się tematem w przestrzeń, która sama jest świadectwem kontynuowanej przez wieki modlitwy, milczenia, czuwania i obecności – Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. To jedno z najstarszych miejsc życia duchowego w Polsce, gdzie świątynia nie jest jedynie architekturą, ale pulsującym centrum wspólnoty, jej sercem i sercem świata.
Świątynia to miejsce przejścia – z widzialnego do niewidzialnego, z hałasu ku ciszy, z codzienności ku sacrum. Łączy w sobie to, co ziemskie, z tym, co nadprzyrodzone. Jej przestrzeń przesiąknięta jest zarazem lękiem i zachwytem – mysterium tremendum et fascinans Rudolfa Otto, w którym człowiek spotyka Tajemnicę od niego większą, a jednocześnie go do siebie przyciągającą.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
Dorota Berger maluje z miłością do znaków – jej język jest symboliczny, zakorzeniony w tradycji malarstwa chrześcijańskiego, pełen odniesień do ikonografii i narracji biblijnej. Jej świątynia to źródło, z którego można czerpać siłę, to skała, na której można się oprzeć, to ogród, w którym znajduje się pusty grób – świadectwo zmartwychwstania i życia. Jej prace przypominają modlitwy zapisane kolorem i linią – czułe, ciche, głęboko przemyślane, ale pełne życia.
Joanna Mazuś podchodzi do malarstwa z analityczną precyzją i filozoficzną głębią. Tworzy abstrakcyjne struktury, które tętnią duchową intensywnością. Jej prace są często płaskorzeźbami, przekraczającymi dwuwymiarowość obrazu i wchodzącymi w dialog z przestrzenią. Artystka wypracowała własną koncepcję abstrakcji metafizycznej, tworząc język plastyczny, który eksploruje duchowość. W swoich „Impresjach świątynnych” podejmuje próbę zapisu doświadczeń z obcowania z architekturą i sztuką sakralną – tą, która nas otacza, jak i tą, która już nie istnieje.
Choć Artystki różni sposób obrazowania – przedstawieniowość Berger kontra abstrakcja Mazuś – łączy je głęboka potrzeba przekroczenia widzialnego ku Niewidzialnemu. Obie malarki posługują się tradycyjną techniką, temperą na desce, sięgają po czyste barwy, a ich prace niosą wspólne zaproszenie do kontemplacji, ciszy i uważności.
Wystawa „Dom dla Imienia” jest spotkaniem: dwóch artystek, dwóch dróg i jednej tęsknoty – za miejscem, gdzie zamieszkuje Bóg.