Zapoznaj się z głębokimi refleksjami na temat konieczności bycia zawsze przygotowanym na śmierć. Odkryj, jak Katolicka Wiara i modlitwa mogą pomóc w duchowym przygotowaniu na ten nieunikniony moment życia. Rozważania te przypominają o życiu w zgodzie z Bożymi Przykazaniami i gotowości na spotkanie z Panem Bogiem.
Wysłuchaj rozmyślania.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA. Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz. Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić. Jezu, Miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba. Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz. Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim. W roztargnieniach mów: Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem. |
Rozmyślanie.
„I wy gotowi bądźcie, bo godziny, której się nie domniemacie, Syn Człowieczy przyjdzie” — (Łuk. 12, 40).
PRZYGOTOWANIE. — Nie mówi Pan Jezus, abyśmy się przygotowywali, gdy śmierć nadejdzie, lecz, abyśmy byli przygotowani. Wówczas bowiem, jak wiara poucza i sam rozum stwierdza, gdy wielka burza i zamieszanie duszę ogarną, jest prawie niemożliwe uporządkować zagmatwane sumienie. Iluż się łudziło, iż będą mogli nawrócić się w godzinę śmierci, a teraz gorzą w piekle! Gdyby śmierć spotkała cię dzisiejszej nocy, czy byłbyś na nią dobrze przygotowany? Staraj się więc teraz to uczynić, co byś wówczas chciał, abyś był uczynił.
I — Nie mówi Pan Jezus, byśmy się przygotowywali na śmierć, gdy już nadejdzie, ale abyśmy byli na nią gotowi. Wtedy bowiem z powodu burzy i zamieszania, jakie dusze ogarną, prawie niemożliwe uporządkować zagmatwane sumienie. Tak mówi rozum. Sam Pan Bóg grozi, iż wówczas nie przyjdzie przebaczać, ale wymierzać sprawiedliwość za zniewagi wyrządzone swej łasce. „Mnie pomsta, ja oddam“. — Słuszna to kara, mówi Św. Augustyn, będzie dla tego, kto, gdy mógł, nie chciał się zbawić, iż nie będzie mógł się zbawić, gdy tego zechce.
Lecz może kto powie: Możliwe, iż się jeszcze nawrócę i osiągnę zbawienie. Tak? A czyż rzuciłbyś się w przepaść, mówiąc: Kto wie? może nie zginę? Boże, cóż za szaleństwo! Jak grzech człowieka zaślepia, iż pod jego wpływem rozum traci! Ludzie, gdy idzie o ciało, mówią, jak mędrcy, ale mówią, jak szaleni, gdy sprawa o duszę.
Gdyby kto, będąc w grzechu, został tknięty paraliżem i zmysły utracił, jakżeby wszyscy smucili się, widząc, iż umiera bez Sakramentów, bez żadnego znaku pokuty! Jakżeby się każdy cieszył, widząc, iż ów grzesznik przyszedł do przytomności, prosi o rozgrzeszenie i wzbudza akty pokuty! Czyż jednak nie jest szalonym, kto mając czas na pokutę, pozostaje w grzechu lub do grzechów powraca i naraża się na to, iż spotka go śmierć wówczas, kiedy może jeszcze zdoła się nawrócić, lub może już nie zdoła? Nagła śmierć przeraża, a jednak tylu dobrowolnie się wystawia na niebezpieczeństwo śmierci w grzechu!
II. — Biedny więc, kto pozwala, iż mija dla niego czas miłosierdzia i odkłada przygotowanie się na śmierć na kres swego życia. Jakichże zgryzot sumienia dozna wtedy umierający, gdy sobie przypomni grzechy, jakie popełnił, pomimo tylu upomnień, takiego światła, jakie od Pana Boga otrzymał. — O, ja nieszczęsny, powie wtedy, miałem czas na uporządkowanie swego sumienia, a tego nie uczyniłem; oto już teraz śmierć nadeszła! Co mnie kosztowało unikać tej okazji, tej przyjaźni się wyrzec, spowiadać się co tydzień? A chociaż by mnie to bardzo dużo kosztowało, wszystko byłem powinien uczynić, by zbawić dusze, co było rzeczą najważniejszą. Gdybym był dopełnił tego dobrego postanowienia, jakie powziąłem! Gdybym był dalej tak żył, jak wówczas rozpocząłem, jakże byłbym teraz szczęśliwy! ale nie uczyniłem tego, a teraz już za późno!
Modlitwa.
Mój Jezu, gdyby mi teraz powiedziano, iż umrę niebawem, jakaż by boleść mnie ogarnęła. Dziękuje Ci, iż udzielasz mi tego światła i dajesz mi czas do opamiętania. Nie, mój Boże, nie chcę już więcej uciekać od Ciebie. Już dosyć nawoływałeś mnie do pokuty. Słusznie się muszę teraz obawiać, iż mnie opuścisz, jeżeli się teraz Tobie nie oddam. Dałeś mi serce, bym Cię miłował, a ja go tak źle używałem; kochałem stworzenia, a nie miłowałem Ciebie, mój Stwórco i Odkupicielu, który życie za mnie oddałeś! Zamiast Cię kochać, ileż razy Tobą wzgardziłem, odwracając się od Ciebie! Mój Jezu, z całego serca żałuję za wyrządzone Ci zniewagi, brzydzę się nimi, chciałbym umrzeć z żalu. Aby za nie zadośćuczynić, postanawiam sobie od dzisiaj, z Twoją pomocą, kochać Cię całym sercem; chcę z miłości ku Tobie znosić z poddaniem wszystkie choroby, krzyże, wzgardy i przykrości, jakich doznam od ludzi. Spraw, abym goręcej Cię miłował, daj mi święte wytrwanie. Maryo, Matko moja, Ty modlisz się za wszystkich, którzy Tobie się polecają; proś i za mną swego Syna. Amen. ( II., 25) |
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM II.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 5
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 5. Miejsce Sądu Ostatecznego
- Modlitwy na cmentarzu za dusze zmarłych.
- Modlitwy za dusze zmarłych krewnych i przyjaciół.
Poznaj także żywot Ruth, prababy króla Dawida napisanego przez X. Piotra Skargę T.J.