WŁOCHY: Od Betlejem do Greccio. Jak św. Franciszek „wymyślił” pierwszą szopkę i co tam się naprawdę wydarzyło?

2 godzin temu

Dziś nie wyobrażamy sobie Bożego Narodzenia bez stajenki, ale ta tradycja ma swój dramatyczny i mistyczny początek.

W 1223 roku św. Franciszek z Asyżu, natchniony podróżą do Ziemi Świętej, postanowił dokonać w Greccio duchowej rewolucji. Nie chodziło tylko o teatr – tamtej nocy, według świadków, Biedaczyna z Asyżu trzymał w ramionach żywe Dzieciątko, a Eucharystia splotła się z tajemnicą Wcielenia w sposób, który do dziś zapiera dech w piersiach.

Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl

Źródło: Hannah Brockhaus | CNA | 02 kwietnia 2025 |
Photo credit: Buffy1982/Shutterstock
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Subskrybuj newsletter
Wesprzyj naszą misję

Historia z 1223 roku to nie pobożna legenda, ale zapis pragnienia, by „cielesnymi oczami” ujrzeć ubóstwo i pokorę Boga. Franciszek nie chciał jedynie wspominać narodzin Chrystusa – on chciał je przeżyć na nowo, w surowości skalnej groty.

Duchowa wyprawa: Z Ziemi Świętej do włoskiej groty

Geneza pierwszej szopki sięga pielgrzymki Franciszka do Ziemi Świętej (1219–1220). Widok miejsc uświęconych obecnością Zbawiciela rozpalił w nim pragnienie, by przenieść atmosferę Betlejem na grunt włoski. W 1223 roku, oczekując na zatwierdzenie Reguły przez papieża, Franciszek wybrał Greccio – górskie miasteczko, które przypominało mu biblijne krajobrazy.

Nie było to działanie samowolne. Biedaczyna uzyskał zgodę Ojca Świętego, a do pomocy zaangażował swojego przyjaciela, Giovanniego Velitę. Cel był jasny, choć szokujący jak na tamte czasy: żadnych figur, żadnych złoceń. Tylko prawdziwy wół, osioł, siano i Eucharystia sprawowana na żłobie. Franciszek, jako diakon, pragnął pokazać światu realność Wcielenia – to, jak Bóg wchodzi w ludzką biedę i niewygodę.

ŚWIAT: Boże Narodzenie na indeksie? 6 państw, które boją się Dzieciątka Jezus!

Cud w Greccio: Kiedy Dzieciątko ożywa

Noc Bożego Narodzenia w Greccio stała się czymś więcej niż inscenizacją. Tłumy wiernych ze świecami przybyły, by uczestniczyć we Mszy Świętej odprawianej w grocie. Franciszek, śpiewając Ewangelię, płakał ze wzruszenia. To wtedy Giovanni Velita stał się świadkiem niezwykłego zjawiska. Zobaczył, jak w pustym dotąd żłobie pojawia się żywe niemowlę, które budzi się pod dotykiem Franciszka.

Ta wizja ma potężne znaczenie teologiczne, na co wskazuje Papież Franciszek w liście Admirabile Signum. Scena z Greccio ukazuje nierozerwalną więź między Wcieleniem a Eucharystią – Chrystus rodzi się na ołtarzu tak samo realnie, jak w Betlejem. Cudowne uzdrowienia, które nastąpiły później (za sprawą siana ze żłóbka), były jedynie potwierdzeniem świętości tego wydarzenia. Dziś Greccio pozostaje „Franciszkańskim Betlejem”, przypominając, iż Bóg jest Bogiem bliskim, dającym się dotknąć.

Zobacz także:

Ta Szopka Bożonarodzeniowa reprezentuje 28000 uratowanych dzieci

słowa kluczowe:św. Franciszek z Asyżu; pierwsza szopka w Greccio; Boże Narodzenie 1223; cud w Greccio; żywa szopka; Admirabile Signum; Wcielenie a Eucharystia; Giovanni Velita,

Idź do oryginalnego materiału