Wierna Bogu aż do końca

chrzescijanin.pl 4 godzin temu

Siostra An mieszkała wraz z mężem w jednej z wiosek w Wietnamie. Jako chrześcijanie chcieli, by inni wierzący z ich wioski mogli regularnie uczestniczyć w nabożeństwach i wzrastać duchowo. Zapraszali więc chrześcijan, by spotykali się w ich domu. Nie uszło to uwagi lokalnych władz, zwłaszcza fakt, iż spotkania w domu An i jej męża odbywały się regularnie.

Pewnego dnia, kiedy tylko mąż An wyszedł z domu, pojawili się u niej funkcjonariusze, by ją przesłuchać. Wyjaśnili jej, iż wszelkie spotkania są dozwolone tylko i wyłącznie w Kościołach oficjalnie zarejestrowanych, które mają pozwolenie od władz na organizowanie zgromadzeń. Ich zdaniem An i jej mąż łamią prawo, pozwalając innym na to, by gromadzili się w ich domu i studiowali Boże Słowo.

Siostra An nie uległa jednak naciskom ze strony władz i spotkania przez cały czas odbywały się w ich domu. Została wówczas dotkliwie pobita (nie po raz pierwszy, gdyż już wcześniej była bita przez władze za swoją wiarę w Chrystusa). W wyniku tego strasznego zajścia miała wybite zęby, a także odczuwała silne bóle głowy i oczu.

We współpracy z partnerskimi misjami, Głos Prześladowanych Chrześcijan przekazał jej pomoc medyczną, by mogła udać się do szpitala, wykonać badania i zakupić leki. Lokalne władze odebrały An i jej mężowi pole, które uprawiali, by móc się utrzymać. Od tego czasu mogli oni liczyć już tylko na Boże zaopatrzenie. Wciąż jednak trwali w wierze i służbie dla Chrystusa.

Na początku lutego 2025 roku, siostra An odeszła do wieczności.

za Głos Prześladowanych Chrześcijan

Idź do oryginalnego materiału