Mój Wielki Post, można powiedzieć, zaczął się w tym roku o tydzień wcześniej, gdy trafiłem do szpitala (wczoraj w Popielec wróciłem do domu).
![]() |
Kaplica szpitalna |
Albo zaczął się jeszcze wcześniej 3 tygodnie temu Pielgrzymką z Krzyżem w Rzymie.
![]() |
Pielgrzymka Jubileuszowa - Rzym 13.02.2025 |
Tak czy inaczej Wielki Post w Roku Jubileuszowym 2025, którego kluczowym hasłem jest Nadzieja już trwa.
Jednocześnie Wielki Post rozpoczął się w momencie dla Świata bardzo trudnym. Wydaje się, iż dotychczasowy porządek i tak dość chwiejny, na naszych oczach właśnie się sypie w gruzy. Nie chcę tu wchodzić w dyskusje polityczne, ale nie wygląda to dobrze dla Ukrainy, Polski, Europy i w sumie całej planety.
Zapoznając się z dzisiejszymi doniesieniami odnośnie dokumentu Rady Prawnej Konfrencji Episkopatu Polski, jeżeli kocha się Kościół, trudno nie poczuć bólu kolejnego wstydu antyświadectwa.
Jak w tej sytuacji być, jak prosił ciężko chory papież Franciszek, świadkiem Nadziei? Jak Wielki Post przeżywać z nadzieją?
Pomyślałem dziś, iż nasza przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania. Powodów do niepokojów jest sporo. Gdzie szukać nadziei?
Tylko w Jezusie.
I to nie jest nadzieja, iż na pewno nie będzie wojny, iż jednak przywódcy świata się opamiętają. Że Kościół w Polsce jakoś się w końcu pozbiera.
W sprawach osobistych, iż na 100% będę zdrowy, iż sprawy zawodowe się poukładają, że...
Nie, nie na tym polega ta nadzieja. Tu najważniejsze jest to, iż co by się nie działo Jezus będzie z nami. Będzie ze mną - w każdym położeniu.
Gdy będzie dobrze - będę Mu mógł za to dziękować. Gdy będzie źle - będzie mnie wspierał. Gdy choćby będę popadał w rozpacz, Jego spotkam na samym jej dnie. ON tam będzie na mnie czekał.
Taka jest moja NADZIEJA