Wielcy obecni. Zawsze gdy cierpią niewinni

stacja7.pl 3 godzin temu

W podcaście zatytułowanym „Najgłośniej krzyczeli, najmniej pomagają” Eliza Michalik komentuje wydarzenia związane z powodzią. Tę okazję wykorzystała do ataku na Kościół Zalało jakiś kościół i słyszę, iż zbierają na odbudowę. Wstydu nie macie? Ile miliardów Kościół dostał od Państwa?. Im dalej brniemy w nagranie tym poważniejsze oskarżenia są rzucane: Owsiak 40 milionów, a Caritas nie pamiętam. Nie chce rzeźbić użyjcie wyszukiwarki. Kilkaset tysięcy maks. Oprócz tego kilka razy padają hasła Gdzie są „Obrońcy życia” czy Kościół zniknął. Nieprawdziwe informacje autorka przekazywała także mediach społecznościowych:

Doświadczenie powodzi pozwala sporządzić listę wielkich nieobecnych. To ciekawe, iż powodzianom nie pomagają ci, którzy od lat mają usta pełne frazesów o obronie życia, Maryi, patriotyzmie i wartościach. Dlaczego nie ma ich dziś tam, gdzie być powinni?https://t.co/wprFrh06gs

— Eliza Michalik (@EMichalik) September 22, 2024

Wielcy nieobecni? Kościół w walce ze skutkami powodzi

W jednym muszę przyznać rację pani Michalik. Po wpisaniu w wyszukiwarkę „ile zebrał Caritas powódź” (w momencie publikacji podcastu) od razu wyskakiwała informacja z kwotą 400 000 zł. To był stan na 15 września i co ważne była to jedynie pomoc doraźna wypłacona ze środków, które Caritas już miał. Trzy dni później – 18 września na naszym portalu informowaliśmy, iż w całej Polsce organizacja zebrała 5 milionów złotych.

Skontaktowaliśmy się z Marcinem Majewskim – rzecznikiem organizacji, aby zaktualizować te dane. Cały czas spływają informacje z całego kraju i trudno jednoznacznie stwierdzić ile już udało się zebrać – stwierdził.

Łatwiej za to wskazać wartość przekazanej do tej pory pomocy zarówno finansowej i rzeczowej. Ta – jak wynika z danych przesłanych nam przez Caritas Polska – do 2 października wynosi ponad 4 miliony złotych. Do powodzian trafiło m.in. 416 osuszaczy, 175 generatorów prądu, 100 taczek, 300 grabi, 300 wiader, 500 łopat, 1100 butli turystycznych i 1000 palników, 400 grzejników olejowych, 400 myjek ciśnieniowych, 290 nagrzewnic, 140 młotów udarowych, 466 palet wody pitnej. Blisko 3900 wolontariuszy z 26 diecezji zaangażowanych jest w pomoc – w zbiórkach i bezpośrednią na miejscu.

Ludzie cały czas wpłacają pieniądze, w niedzielę 22 września Kościół przeprowadził zbiórkę w parafiach. Pieniądze teraz stopniowo trafiają na konto Caritas. W wielu miejscach zebrano rekordowe sumy – jak na przykład w diecezji rzeszowskiej gdzie do „puszek” trafiło 2 mln 36 tys. 252 zł (co stanowi rekord zbiórek finansowych w historii rzeszowskiego Caritas).

Trwa akcja „Paczka dla powodzian” – tych przekazano już ponad 900 – każda warta minimum 300 zł. Prowadzona jest także zbiórka rzeczowa w ilościach hurtowych skierowana do firm, instytucji i biznesu. 27 i 28 września w blisko 500 sklepach popularnej sieci w całej Polsce odbyła się ogólnopolska zbiórka produktów potrzebnych powodzianom. Wcześniej w innych sklepach zebrano ponad 270 ton żywności i chemii.

Caritas skupia kościelną pomoc. Akcji jest więcej

Na naszym portalu od początku powodzi ukazało się kilkanaście artykułów, w których obszernie informujemy o Kościelnej pomocy. To między innymi zbiórki organizowane przez każdy diecezjalny Caritas – ostatni artykuł informował o przekazaniu przez płocki oddział ponad 3 ton produktów i trwającej rekrutacji wolontariuszy do pomocy.

Oprócz tego w akcję pomocową na miejscu zaangażowani są klerycy i diakoni między innymi z seminarium w Tarnowie. Ordynariat Polowy przekazał do tej pory 70 tys. złotych (to pomoc doraźna, zaraz po kataklizmie), a w najbliższy piątek w Katedrze odbędzie koncert w czasie którego będzie prowadzona zbiórka.

W pomoc angażują się także ruchy pro-life. Już w pierwszych dniach kataklizmu Fundacja Małych Stópek zaczęła przygotowywać transport palet z chemią gospodarczą potrzebną do sprzątania po opadnięciu wody, a z wpłacanych na konto darowizn zakupiła agregaty, osuszacze budowlane i myjki ciśnieniowe. Wartość pierwszego transportu darów i sprzętu to ponad 100 tys. zł. Fundacja Fala Życia uruchomiła swoją skarbonkę na portalu zrzutka.pl, z której pieniądze trafią do Polskiego Czerwonego Krzyża.

Swoją akcję pomocową pod hasłem „Fala dobra” we współpracy z Fundacją Malak zorganizował także o. Adam Szustak. (stan na 18 września – 162 tys. zł)

Teraz potrzeba już ludzi

Rzecznika Caritas Polska – Marcin Majewski, który kilka razy był na terenach dotkniętych powodzią opowiada jak wygląda sytuacja na miejscu.

Ludzie czują się zaopiekowani, ale jednocześnie jest u nich lęk żeby o nich nie zapomnieć. Czują, iż coraz mniej się mówi o nich w telewizji. Po za tym idzie zima. Oni nie wiedzą czy uda się ogrzać zalane budynki, czy wyrobią się z ich osuszeniem. Dlatego coraz większe jest zapotrzebowanie na grzejniki, osuszacze – tłumaczy Majewski.

Na miejscu nie brakuje już żywności, jedzenia czy wody. Najbardziej brakuje specjalistów.

Potrzeba murarzy tynkarzy, ekip budowlanych mówiąc wprost. Ludzie potrzebują konkretnej pracy ekip remontowo budowlanych – zaznacza rzecznik Caritas.

Potrzebne jest też wsparcie – w czym bardzo dobrze sprawdza się Kościół – po prostu bycia przy ludziach

Widać, iż ludzie są rozbici. Są przytłoczeni tym. Niektórzy doświadczyli powodzi po raz trzeci. Spotkałem panią, która przeżyła to już trzy razy. Zlało jej dom do którego wprowadziła się 3 lata temu i liczyła, iż tym razem jej już nie dosięgnie – wskazuje.

Kościół i organizacje skupione wokół niego to wielcy obecni każdego kataklizmu, każdego nieszczęścia, ale w pozytywnym tych słów znaczeniu. Nigdy nie zostawiają człowieka w potrzebie. Oskarżenia, czy pytania „gdzie jest kościół” to zwyczajne prowokacje osób, które nie sprawdzają, nie interesują się charytatywną i humanitarną działalnością Kościoła, a chodzi im jedynie o atak i sianie zamętu. Tymczasem to właśnie Kościół jest opoką, w której ludzie szukają pomocy i to nie tylko tej materialnej, która często bywa choćby ważniejsza.

jk/Stacja7

Źródło

atom
Idź do oryginalnego materiału