Wieki niewłaściwego rozumienia liturgii sprawiły, iż Wielką Sobotę traktuje się często jako dzień świąteczny, wesoły i pogodny. I wieków potrzeba, żeby to błędne myślenie się zmieniło. 70 lat od reform Piusa XII nie wystarczyło, aby ta zmiana w mentalności ludzi się dokonała, aby Wielką Sobotę postrzegano jako dzień milczenia i żalu, zejścia Pana do Otchłani i oczekiwania na Jego zmartwychwstanie w świętą Noc. To ma być dzień smutny (w jutrzni śpiewamy: Zbawicielu wszystkich ludzi, przyjmij śpiewy pełne żalu), ale z nadzieją.
Powiązane
Biskup Marian Florczyk modlił się za Westerplatczyków
52 minut temu
Polecane
XRP po 20$ w październiku? To bardzo odważna prognoza
1 godzina temu
Na pikniku i w eterze – ekologiczna niedziela z ekspertami
1 godzina temu