Według Mroziewicza. Siła razy przesunięcie

1 dzień temu

– I druga – za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie. Obydwie „prace” opierają się na przemocy. Nie są – zwłaszcza ta druga „praca” – niczym dobrym. Moc da się, jak wszystko w fizyce, łatwo obliczyć. Jest to praca wykonana w jednostce czasu. I tu zaczyna się problem: co to jest czas? Święty Augustyn, ulubiony filozof Roberta Prevosta, mówił: „Kiedy mnie nie pytają, to wiem. Kiedy mnie zapytają, to nie wiem”. W naszej kulturze czas jest lękiem przed śmiercią. Powiedziałem to kiedyś panu Stanisławowi Lemowi. Obruszył się: – Ale to metafora. Może i metafora, ale lepiej mieć do czynienia z poezją niż z prozą. Metafora występuje w poezji chętniej niż w prozie. A już najchętniej w polityce. A rzadko w poezji i prozie jednocześnie. Weźmy na przykład równanie o równoważności masy i energii. Bez metafory nie da się zrozumieć prostych trzech liter i jednej cyfry: E = mc2. Z tego równania wynika, iż czas jest zmienny, podczas gdy Einstein chce, aby był stały jak we wzorze na prędkość światła i wynosił trzysta tysięcy kilometrów na sekundę.

Powiążmy teraz metaforę ze śmiercią. Bez równania Einsteina nie da się zbudować bomby atomowej. W Korei Północnej Kim Dzong Un zastrzelił kilku fizyków w laboratorium wojskowym pod ziemią, bo za wolno pracowali nad rakietami dalekiego zasięgu zdolnymi przenosić ładunki jądrowe. Mamy tu dwa czasy. Jeden kryje się w metaforze „za wolno”. Wolno to wolność, czyli wartość, której w Korei Północnej nie ma. Nie jest znana choćby jako pojęcie. jeżeli jednak znaczy „nie dość szybko” i pojawia się w laboratorium, to znaczy, iż należy bać się śmierci, która czyha z dwu powodów: po pierwsze dlatego, iż Kim chce zastraszyć Stany Zjednoczone, a po drugie – bo profesorowie koreańscy zanadto się guzdrają.

Wróćmy do Roberta, kiedyś księdza (jak ten czas leci), a do niedawna kardynała Prevosta. Był ten biskup przeorem zakonu augustianów. Podczas conclave (pod kluczem) głosował – nie na siebie. Jak to się dzieje, iż wybrany na papieża kardynał od razu wie, jakie przybierze imię? Najczęściej jest to imię jakiegoś byłego papieża, który jest dla elekta znaczącą postacią w dokonaniach na rzecz Kościoła i ludzkości. W przypadku Ojca Świętego Prevosta był to Leon XIII, autor encykliki Rerum novarum. I teraz zdefiniujmy czas na potrzeby niniejszej rubryki. Jest to zdolność przestrzeni do spostrzegania zachodzących w niej zmian. jeżeli strzałka czasu (określenie Hawkinga) wskazuje tył – jesteśmy konserwatystami. jeżeli zaś przód – to znaczy, iż jesteśmy liberałami, którzy cenią nade wszystko wolność. Leon XIII z niepokojem śledził zmiany zachodzące w przestrzeni gospodarczo-społecznej. Nazwał je żądzą nowości. Ta żądza opisana została w Manifeście komunistycznym, który Isaiah Berlin nazwał znakomitym poematem zemsty. Następcy Leona XIII, a zwłaszcza Leon XIV, będą musieli zająć się relacją między socjalizmem a liberalizmem, między wspólną własnością a prawami naturalnymi.

Pierwsze słowo, które zostało wypowiedziane przez nowego papieża, brzmi: Pokój. Niech będzie z nami wszystkimi. Pokój wymaga pracy, czyli siły razy przesunięcie. Wymaga mocy. Wymaga równoważności masy i energii. W czasach Leona XIII wszystkie te parametry umożliwiły rozwój cywilizacyjny. Tak się składa, iż rozwój przynosi nie tylko dobra pozytywne. Przynosi także na marginesie dobra różnego rodzaju zło. Stąd pokusa, aby poza dobrem, które samo się nie tworzy, przyjrzeć się także różnorodnemu złu, które też samo nie kwitnie. Wytwarzamy i jedno, i drugie.

Jednostka na czele struktury eksperymentuje, zmieniając struktury. jeżeli zmiany pozytywne są możliwe, to nastąpią. Niestety – zmiany wyłącznie ku dobremu i tylko dobremu nie są możliwe, ponieważ twórca zmian nie jest doskonały, zatem i zmiany nie będą takie, jak byśmy chcieli. W czasach Leona XIII zmiany miały charakter lawinowy. Chodzi przede wszystkim o rozwój przemysłu. W czasach Leona XIV mamy lawinowy rozwój technologii. Pokój samorzutnie nie następuje. Trzeba umieć go zrobić. dzięki technologii, nie inaczej. Dlatego Leon XIV zaczyna szkicować rerum novarum bis. Siła intelektu razy przesunięcie w strukturach.

Idź do oryginalnego materiału