Kino odgrywa niezwykle istotną rolę we współczesnej kulturze. To nie tylko rozrywka, ale także narzędzie edukacji, refleksji i inspiracji.
-
Olej św. Michała Archanioła + Post Świętego Michała Archanioła (Zestaw)45,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła (1 buteleczka) + 5 książek ks. Mateusza Szerszenia CSMA (Zestaw)120,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi (Zestaw)45,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Anielskie Tajemnice (Zestaw)45,00 zł z VATDodaj do koszyka
Filmy mają moc przenoszenia widzów do innych rzeczywistości, ukazywania nowych perspektyw i prowokowania do myślenia. Chodzenie do kina to dla mnie wyjątkowe doświadczenie, które łączy w sobie emocje, estetykę i głębokie przeżycia (także religijne).
Ostatnio mój znajomy przekonywał mnie, iż chodzenie do kina nie ma sensu, bo „w życiu nie jest tak, jak w filmie”. Ku jego zaskoczeniu odpowiedziałem, iż właśnie dlatego kocham kino – bo w filmie nie jest jak w życiu. Moja codzienność jest brutalnie konkretna, to film, który trwa dwadzieścia cztery godziny na dobę i nieustannie rozgrywa się przed moimi oczami. Znam go na wylot, bo jestem jego głównym bohaterem. Idąc do kina, szukam świata innego niż ten, w którym żyję – świata, który mnie zainspiruje, przestraszy, pocieszy, zasmuci. Wszystkie te przeżycia pojawiają się tylko wtedy, gdy patrzę na film, który różni się od rzeczywistości. Po prostu chcę zobaczyć coś więcej niż to, co znam.

Każdy seans to okazja do podróży – zarówno w przestrzeni, jak i w czasie. Mogę zobaczyć życie w odległych zakątkach świata, wejść w buty bohaterów żyjących w innych epokach lub choćby zanurzyć się w fantastycznych krainach. Kino pozwala mi eksplorować rzeczywistość w sposób, który w codziennym życiu nie jest dostępny.
Filmy nie powinny tylko odzwierciedlać rzeczywistość, ale raczej pokazywać ją taką, jaką powinna być. Dzięki temu mam okazję zobaczyć ideały, których brakuje w realnym świecie: sprawiedliwość, prawdę, dobro zwyciężające nad złem. Inspirujące historie, bohaterowie kierujący się szlachetnymi wartościami i narracje, które dają nadzieję, sprawiają, iż kino staje się przestrzenią do marzeń i refleksji nad tym, jak uczynić świat lepszym.
Kino ma dla mnie również wymiar terapeutyczny. Oglądanie filmów może być formą autoterapii, pomagającą w radzeniu sobie z emocjami i trudnościami. Filmy poruszające ważne tematy życiowe, dramaty psychologiczne czy historie o przezwyciężaniu trudności dają mi poczucie, iż nie jestem sam w swoich przeżyciach. To rodzaj emocjonalnej podróży, która pomaga lepiej zrozumieć siebie i swoje uczucia. Niekiedy seans filmowy może być jak rozmowa z dobrym przyjacielem – pozwala wyrzucić z siebie napięcia i znaleźć ukojenie.
W filmach często poszukuję wątków chrześcijańskich, choćby jeżeli nie są one wprost wyrażone. Motywy odkupienia, miłosierdzia, poświęcenia i wiary w dobro przewijają się w wielu produkcjach, choćby w tych, które nie mają religijnego charakteru. Te wątki dodają filmom głębi i skłaniają do refleksji nad duchowym wymiarem życia.
Kino to dla mnie także przestrzeń, w której mogę doświadczyć katharsis – oczyszczenia emocjonalnego. Silne przeżycia, wzruszenia i poruszenie, jakie towarzyszą oglądaniu filmów, pomagają mi uporządkować własne emocje. Niekiedy jeden film potrafi poruszyć ukryte w duszy struny i skłonić do głębokiej refleksji nad własnym życiem.
Chodzenie do kina i oglądanie filmów to dla mnie coś więcej niż tylko forma spędzania wolnego czasu. To sposób na odkrywanie nowych światów, inspirację do działania, refleksję nad wartościami i emocjonalne oczyszczenie. Kino ma niezwykłą moc – pozwala marzyć, uczyć się i przeżywać historie, które wzbogacają moje życie.
Ks. Mateusz Szerszeń CSMA