W obronie święta św. Józefa Rzemieślnika!

tenetetraditiones.blogspot.com 2 tygodni temu
Jak to mówią, historia lubi się powtarzać. Dokładnie rok temu miał miejsce obrzydliwy atak na święto św. Józefa Rzemieślnika, którego dopuścił się... Człowiek podający się publicznie za tradycyjnego katolika, a choćby sedewakantystę, prowadzący na Facebooku liczne strony, m.in. Św. Pius X Papież, czy Rycerz Niepokalanej. Dziś znów niestety powtórzyły się te same, diabelskie ataki, które opisaliśmy w naszym komunikacie dokładnie rok temu. Dlatego też trzeba po raz kolejny wrócić do tematu i ostrzec przed działalnością tego człowieka, niejakiego Pawła Sudewicza, mając nadzieję, iż każdy kto faktycznie myśli po katolicku zrozumie jak szkodliwą "pracę" wykonuje ten człowiek pod przykrywką promowania integralnego katolicyzmu, w istocie zaprzeczając jego fundamentom jakim jest sprawa Papieska (która jest wprost negowana przez niektórych, fanatycznych zwolenników jego działalności, co ciekawe, do niedawna związanych z indultem).

Prawda boli, więc się usuwa komentarze...
"Acha, czyli Papież Pius XII wprowadził dla całego Kościoła Powszechnego nietradycyjne święto liturgiczne, i nie był wówczas nieomylny? Najwyższą władzą w Kościele nie jest Papież (jakie to "najwyższe władze" krytykowały wówczas święto, ustanowione przez Papieża? Rozumiem iż te władze były ponad Papieżem?). Otwarty sprzeciw w Kościele przeciwko świętu ustanowionemu przez Papieża? Brzmi trochę jak jakaś protestancka rewolta, zwłaszcza to szydercze wyśmiewanie święta przez rzymskie pospólstwo... Czy naprawdę św. Pius X, patron integralnego katolicyzmu, popierał by bunt przeciwko temu, co zostało zatwierdzone przez Jego następcę, Wikariusza Naszego Pana Jezusa Chrystusa na ziemi?"
Niestety, niektórzy tradycjonaliści mają mentalność neogallikańską i neojansenistyczną, powszechną w FSSPX (Bractwo św. Piusa X), polegającą na przesiewaniu Magisterium Kościoła, i stawianiu własnego autorytetu / osądu religijnego / prywatnego pojmowania Tradycji , ponad autorytet nieomylnego Magisterium, którego reprezentantem i najwyższą władzą jest Papież. To nie kto inny jak Ojciec św. decyduje o tym, co jest tradycyjne, a co jest nietradycyjne. Dlatego też święto św. Józefa Robotnika jest jak najbardziej tradycyjne, bo zostało promulgowane przez katolickiego Papieża, który ma asystencje Ducha św. Natomiast ci którzy odrzucają i wyśmiewają to Święto, odrzucają tym samym nieomylne papieskie prawodawstwo, nie postępują jak Katolicy Rzymscy integralni, tylko jak lefebryści - neogallikanie... Św. Pius X Papież na pewno nie błogosławił by takim tradycjonalistom, zwłaszcza wykorzystującym w tym celu jego imię...

Oczywiście, na tym jednym komentarzu się nie skończyło, i od wczoraj pan Sudewicz regularnie usuwa ze swoich stron wszelkie komentarze w jakikolwiek sposób niezgadzające się z jego wpisem czy choćby jedynie pytające, wraz z odpowiedziami na pytania... Zostawiane są jedynie komentarze pochwalne, w których są liczne ataki ad personam skierowane w moją skromną osobę, w których to aktywny udział bierze pan Sudewicz, oczywiście nie jako on, ale jako prowadzona przez niego strona (Św. Pius X Papież / Rycerz Niepokalanej). Widać więc, iż pan Sudewicz boi się stanąć do uczciwej, merytorycznej dyskusji na argumenty, bo dobrze wie, iż by ją przegrał, gdyż argumentów nie ma. Potrafi więc jedynie usuwać komentarze, które w żaden sposób nie były wymierzone personalnie w niego, oraz atakować personalnie mnie, tylko za to, iż się z nim nie zgadzam.

Co ciekawe, najbardziej wtórują mu osoby które z tzw. sedewakantyzmem nie mają nic, lub mają kilka wspólnego. Jedną z tych osób jest niejaki p. Marcin Kulpa, o którym pisałem już kiedyś, z powodu jego ciągłego wprowadzania wiernych katolików w błąd, na prowadzonych przez niego stronach. Polecam każdemu zapoznać się z tekstem: W odpowiedzi na brednie i oszczerstwa pana Kulpy. Pan Kulpa od dawna nie potrafi stanąć do merytorycznej dyskusji, a jedynie obrażać i atakować personalnie. W zeszłym roku zresztą przypuścił on kolejny ostry atak na stanowisko sedewakantystyczne, a także groził pozwami sądowymi (sic!) tym, którzy się z nim nie zgadzają... Pan Kulpa nie jest sedewakantystą, wiele razy odcinał się od sedewakantyzmu i ostro go atakował, nigdy nie był też na katolickiej Mszy św. (non una cum), u katolickiego kapłana. Jednakże nie przeszkadza to p. Sudewiczowi w popieraniu jego wypocin i wspólnym atakowaniu mojej osoby:


interesujące czy na indulcie, na który uczęszcza pan Kulpa, było wczoraj święto św. Józefa Rzemieślnika, czy śś. Filipa i Jakuba? Bo z tego co mi wiadomo, to indulty na Śląsku raczej stosują się wyłącznie do mszału Roncalliego z 1962 r.; wyjątkami są chyba tylko indult krakowski i poznański, gdzie celebruje się z mszału pre-55 (być może jest tego więcej, nie interesuje się tak bardzo sprawami indultu, aby wiedzieć dokładnie, gdzie i jak "odprawiają" swoje teatrzyki tradycji świeccy panowie z Novus Ordo po godzinach "zwykłej" pracy, tj. codziennego odprawiania novusa).

Drugim z aktywnych komentujących jest osoba którą poznałem osobiście, i to jeszcze na indulcie w Bytomiu, a więc kilkanaście lat temu. Co ciekawe, ten człowiek jeszcze stosunkowo niedawno uczęszczał na indult, a przez pewien czas chyba również do kaplicy FSSPX. Mentalnie wciąż jednak tkwi on w doktrynalnym systemie FSSPX, bo jak widać poniżej, nie wyrósł on z herezji neo-gallikańskiej, i kwestia Papiestwa jest dla niego sprawą drugorzędną, którą katolicy nie powinni się zbytnio zajmować (dokładnie tak przekonują swych wiernych kapłani FSSPX z x. Stehlinem na czele). Pamiętam iż dokładnie w taki sposób próbowali mnie przekonać kiedy byłem w FSSPX, iż jako zwykły szeregowy wierny, bez wykształcenia teologicznego, nie powinienem w ogóle myśleć o Papiestwie, iż to są sprawy dla księży, biskupów, teologów, wykształconych etc. Gdyby mnie przekonali, i gdybym wciąż tak myślał, to dalej chodził bym do kaplicy FSSPX, a nie do kaplicy x. Rafała Trytka. Po co niby miałbym być sedewakantystą? Co innego, jeżeli nie kwestia Papiestwa, miałoby mnie przekonać do jeżdżenia ponad 100 km do Krakowa do najbliższej kaplicy na Mszę św., gdyby w rzeczywistości ta sprawa nie była najważniejsza i fundamentalna dla katolików! Co więc przekonało tego człowieka, do uczęszczania na Msze św. do x. Trytka, nie mam pojęcia:



Jak widać, brakuje mu całkowicie jakichkolwiek merytorycznych argumentów przeciwko mnie (oprócz tego, iż nie posiadam wykształcenia teologicznego, ale również on go nie posiada, tak samo p. Paweł Sudewicz, prowadzący stronę "Rycerz Niepokalanej", którego, nota bene, wg. mojej wiedzy, również nikt nie traktuje poważnie w środowisku sedewakantystycznym). W kolejnych komentarzach p. Kuczyński posuwa się już do otwartego kłamstwa na mój temat, co jest z jego strony zwyczajnie podłe. Nigdy nic złego mu osobiście nie zrobiłem ani nie powiedziałem o nim, ani wprost, między oczy, ani tym bardziej za plecami. Nie wiem dlaczego postanowił on mnie zaatakować, i to, podobnie jak niejaki pan Kulpa, za plecami (najpierw zablokował mnie, abym nie widział jego komentarzy, na szczęście są też na świecie porządni, uczciwi ludzie, którzy informują i screeny wysyłają).



Mamy więc do czynienia z kolejnym kłamcą i oszczercą, podobnym w tym do pana Kulpy, któremu wtóruje (choćby lajkami) pseudo Rycerz Niepokalanej, tj. p. Paweł Sudewicz. Nigdy nie próbowałem kreować się na żaden autorytet, jak również nigdy nie rościłem sobie tytułu "naczelnego sedewakantysty", jest wielu w środowisku dłużej ode mnie, jednocześnie kłamstwem jest twierdzenie iż nie jestem redaktorem, podobnie jak kłamstwem jest twierdzenie, iż nikt nie traktuje mnie poważnie. Gdybym nie był redaktorem naczelnym, to sąd nie zarejestrował by czasopisma "Myśl Katolicka - Organ Katolików Świeckich" wpisując w rubryce redaktor naczelny : Michał Mikłaszewski. Gdyby nikt nie traktował tego co robię poważnie, to nie miałbym tak licznego wsparcia duchowego czy też materialnego od wielu ludzi dobrej woli, np. na naszej , gdzie od początku udało się zebrać już 4 670 zł (a ja sam nie wpłaciłem tam ani złotówki, w celu "poprawy statystyk").

Reasumując, zostałem zaatakowany ad personam przez ludzi, wydawało by się, z tego samego środowiska, z czego przez dwie osoby korzystające z posługi sakramentalnej tego samego kapłana, mimo iż sam nikogo nie atakowałem ad personam, wyłącznie za to, iż broniłem święta ustanowionego przez Papieża, zostałem określony m.in. fanatycznym papistą (co dla katolika integralnego jest naprawdę powodem do dumy i dowodem na to, iż robi dobrą robotę, która antypapistów boli...), oraz oskarżony o brak wykształcenia teologicznego przez ludzi, którzy sami takowego nie posiadają. Cóż za pokaz hipokryzji i obłudy...

Co się zaś tyczy samej obrony św. Józefa Rzemieślnika, to wiele już napisano w tej sprawie, wiele jest dobrych tekstów m.in. kapłanów CMRI (nota bene, p. Sudewicz na swoich stronach promuje wykład x. Eugena Risslinga w Warszawie, który ma się odbyć za 3 tygodnie. To już kolejny przejaw wewnętrznej sprzeczności tego człowieka, bo chyba zdaje on sobie sprawę, iż kapłani CMRI odprawiają liturgię zgodnie z Mszałem Papieża Piusa XII, a więc wczoraj odprawiali Msze, w tym x. Rissling, z formularza na święto św. Józefa, wiadomo też iż księża CMRI, w tym Przełożony Generalny, bp. Pivarunas, nie raz również bronili tych reform ostatniego katolickiego Papieża w wielu wartościowych tekstach, i mam nadzieję, iż x. Rissling także wspomni o tym podczas swojego wykładu w Warszawie, 23 maja br.).

Polecić mogę chociażby niedawny tekst z biuletynu Seminarium Mater Dei prowadzonego przez J. Exc. x bp. M. Pivarunasa CMRI:


Czy inny tekst bp. Marka Pivarunasa w ogólnym temacie zmian P.P. Piusa XII:

Bp. Marek A. Pivarunas CMRI: Błogosławione zmiany liturgiczne Papieża Piusa XII.

oraz

X. Kevin Vaillancourt: Który ryt jest adekwatny?

Zainteresowanych tematem odsyłam, poza wyżej wspomnianymi tekstami katolickich księży i biskupów, którzy są bez wątpienia nieporównywalnie większym niż moja skromna osoba, również do mojego tekstu napisanego przed Wielkim Tygodniem w tym roku (wszystko co dotyczy Wielkiego Tygodnia, dotyczy tak samo pozostałych reform dyscyplinarno-liturgicznych Papieża Piusa XII):

Kościół jest nieomylny w swoim powszechnym prawodawstwie. Modlitwy Kościoła nie mogą zawierać nic błędnego przeciw wierze.

Natomiast złośliwym oszczercom i kłamcom, atakującym z diabelską zaciętością to jak najbardziej katolickie i tradycyjne, bo promulgowane przez katolickiego Papieża święto św. Józefa Rzemieślnika, pozostaje życzyć opamiętania, oraz modlić się za nich z miłością chrześcijańską, jak nakazuje nasz Pan Jezus Chrystus!

W święto św. Atanazego AD 2024

Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny
Idź do oryginalnego materiału