W Krakowie pochowano martwo urodzone dzieci
Zdjęcie: Opoka
„Kiedyś pewni rodzice przyznali mi w rozmowie, iż dla nich to jest szczególnie trudny czas, zwłaszcza od momentu, kiedy w świątyni pojawia się pusty żłóbek. On często przypomina o stracie ukochanego dziecka. Ale później ci sami rodzice mówili, iż świadomość, iż do tego żłóbka przychodzi Bóg i On wypełnia tę pustkę, daje im nadzieję” – tłumaczył ks. Janusz Kościelniak podczas ceremonii. W krakowskich Podgórkach Tynieckich pożegnano trzysta siedmioro dzieci.