W kinach od 25 października animowana adaptacja Quo Vadis

2 godzin temu
Zdjęcie: w


Siódma w historii kina, w tym pierwsza w formule animacji filmowa adaptacja polskiej powieści wszech czasów! Wierna dziełu Sienkiewicza w wersji scenariuszowej, odpowiada tradycyjnym oczekiwaniom miłośników Quo vadis, a jednocześnie, poprzez animację znaną z gier komputerowych, kierowana jest także do młodego odbiorcy.

Rzym w roku 63. za panowania cesarza Nerona. Młody rzymski żołnierz Winicjusz zakochuje się w Ligii, która jest chrześcijanką. O pomoc w zdobyciu dziewczyny Winicjusz prosi wuja Petroniusza, wpływowego doradcę samego cesarza Nerona. W wyniku planu Petroniusza Neron nakazuje sprowadzić Ligię na dwór jako własność Cesarstwa, a następnie przekazać Winicjuszowi w nagrodę za zasługi wojenne. Ta jednak, z pomocą wiernego Ursusa, ucieka. W odnalezieniu Ligii pomaga Winicjuszowi i Petroniuszowi grecki filozof i awanturnik Chilo. niedługo uczucia Ligii rozkwitają, a sam Winicjusz planuje już ślub. Tymczasem w Rzymie wybucha wielki pożar, którego sprawcą jest dowódca Pretorian Tigellinus, wykonujący rozkazy Nerona. W ramach politycznej rozgrywki winą za spalenie miasta zostają obarczeni chrześcijanie…

Animowane Quo vadis zostało przygotowane jako film dla całej rodziny. Mogą go oglądać dzieci już od 10. roku życia. Wszelkie sceny przemocy, obecne w dziele Sienkiewicza, zostały umiejętnie złagodzone, tak aby nie miały negatywnego wpływu na młodego widza.

Quo vadis w nowej formule to międzynarodowa koprodukcja Polski, Indii, Wielkiej Brytanii, Francji i Litwy w 120. rocznicę przyznania Nagrody Nobla Sienkiewiczowi.

W polskiej wersji językowej głosu bohaterom użyczyli m.in.: Małgorzata Kożuchowska (Eunice), Michał Milowicz (Petroniusz), Michał Koterski (Neron) i Jarosław Boberek (Chilon).

Muzykę do filmu i piosenki, które w nim usłyszymy, stworzyli polscy i zagraniczni artyści: Fabien Curtis, Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus, raperzy Afu-ra i Sobota, Neil Mukherjee, Dariusz Malejonek, Marcin i Lidia Pospieszalscy, a także znany z YouTube’a duet The Dziemians.

AKTORZY O ANIMACJI „QUO VADIS”

Na pewno jest to wyzwanie. [Neron- przyp. red.] Jest to fantastyczna postać do zagrania dla aktora, na pewno duże możliwości do tego, żeby wiele włożyć w tę postać, żeby w jakimś sposób rozwinąć skrzydła. Na takie przygody akurat, czy filmowe, czy w tym wypadku dubbingowe, aktorzy pewnie czekają całe życie.
Michał Koterski (Neron)

Petroniusz jest bardzo barwną postacią. (…) Myślę, iż dałem tej postaci tyle, ile mogłem z siebie, czując to zróżnicowanie jego charakteru w różnych sytuacjach, w jakich się znajdował. (…) W związku z czym myślę, iż ta postać jest bardzo wartościowa i dała mi też nowy bagaż doświadczeń tutaj w trakcie nagrań, więc cieszę się bardzo, iż mogłem użyczyć głosu i moich emocji Petroniuszowi. (…) W moim przypadku, jeżeli chodzi o przygodę z Quo vadis [przyp. red.] była książka, potem był film. (…) pamiętam, iż bardzo duże emocje były związane z tą lekturą, (…) dlatego iż tam są sceny bezlitosne często, ale [one- przyp. red.] uczą też dojrzałości, wytrwałości, no po prostu przy nich się człowiek staje też bardziej odporny na różne zło, które zewsząd nas otacza i uczy nas, jak z tym złem walczyć również poprzez chrześcijaństwo, poprzez wiarę.
Michał Milowicz (Petroniusz)

Muszę powiedzieć Państwu, iż to jest dla mnie taka przygoda, której się nie spodziewałem. Zostałem zaproszony do tego dużego projektu międzynarodowego Quo vadis przez producentów tego filmu. Film jest animowany i ku mojemu zaskoczeniu jest choćby moja postać odwzorowana, do której dzisiaj użyczyłem swojego oryginalnego, naturalnego głosu. To jest wielka przygoda, ponieważ w takiej roli jestem po raz pierwszy. Gram Sporusa i jestem, tak się składa, handlarzem wina. (…) Już na tym etapie życia podchodzę do tej lektury [Quo vadis – przyp. red.] bardziej emocjonalnie i chcąc przenieść się do tamtych czasów; czasów Nerona, kiedy brutalność rządza władzy, zderza się z początkiem chrześcijaństwa, z dążeniem do wolności, do człowieczeństwa. I te dwa światy gdzieś się tam mocno ścierają. Widać, iż to jest temat ponadczasowy i widzimy, co się dzieje w skali geopolitycznej. w tej chwili na pewno jest to temat ponadczasowy i ciągle aktualny.
Tomasz Szczepanik, zespół Pectus (Sporus).

Idź do oryginalnego materiału