W białym habicie opowiadał o duchowości żony. W celi trzmał jej portret. Elżbieta Leseur jest kandydatką na ołtarze
Zdjęcie: Opoka
Mówił o niej „moja słodka Elżbieta”, w zakonnej celi miał jej portret, co roku celebrował rocznicę swojego ślubu. Historię ateisty, który został dominikaninem i propagatorem duchowości swojej świętej żony, opisuje pierwsza polska biografia małżonków Elżbiety i Feliksa Leseur „Połączeni przez miłość. Podzieleni przez wiarę”.