
Modlitwy przygotowawcze przed Mszą Świętą.
Modlitwa Tomasza a Kempis przed Mszą Świętą
Nabożeństwo do Siedmiu boleści Matki Boskiej 1848
Panie! co tylko jest w Niebie i na ziemi, wszystko to Twoje. Pragnę i ja dobrowolną ofiarę oddać się Tobie i być Twój na wieki. Panie! w prostocie i szczerości serca oddaję się dziś Tobie za sługę wiecznego, abym Ci wiecznie był posłuszny i wiecznie Cię chwalił. Panie! na błagalnym Ołtarzu Twoim i Świętych Aniołów Twoich od dnia, w którym pierwszy raz zgrzeszyłem aż do tej godziny, ażebyś ogniem Miłości Twojej zniszczyć wszystkie razem złości moje i z wszelkiej zmazy grzechowej z wszelkiej winy oczyścił sumienie moje; a wszystko mi przebaczając i przyjmując mnie litościwie na Łono pokoju i Miłosierdzia Twojego, abyś mi wrócił Łaską Twoją, którą przez grzechy utraciłem. Ofiaruję Ci także wszystkie dobre uczynki moje, chociaż bardzo nieliczne i niedoskonałe, abyś je ulepszył i uświęcił, abyś je godnymi Ciebie i Tobie przyjemnym uczynił, abyś mnie zawsze ku lepszemu naglił i mnie leniwego i nieużytecznego człowieka do błogosławionego i chwalebnego końca doprowadzić raczył. Ofiaruję Ci także wszystkie bogobojne pragnienia ludzi pobożnych, wszystkie potrzeby drogich sercu mojemu i tych wszystkich, którzy mnie lub innym dla Miłości Twojej dobrze czynili, i tych, którzy siebie i wszystkich swoich polecali modlitwom moim, czy żyją jeszcze, czy już pomarli. Niech wszyscy doznają wsparcia Łaski Twojej. Pocieszaj ich w troskach, ochraniaj w niebezpieczeństwach, ratuj w uciskach, aby wybawieni od złego składali Ci najpokorniejsze i radosne dzięki. Ofiaruję Ci błagalne ofiary i modły za tych wszystkich, których kiedykolwiek zasmuciłem, ucisnąłem, pokoju pozbawiłem i chcąc czy nie chcąc czynem albo słowami zgorszyłem, abyś nam wszystkim zarówno odpuścił grzechy nasze i wzajemne krzywdy i obrazy nasze. Wyrwij, Panie! z serc naszych wszelkie podejrzenia, rozjątrzenia, gniewy i swary, i wszystko cokolwiek by mogło ostudzać i zmniejszać miłość braterską. Zmiłuj się, Panie! zmiłuj się nad żebrzącymi Zmiłowania Twojego, udziel nam Łaski Twojej. Spraw, abyśmy się stali godnymi opływać w Twą Łaskę i ażebyśmy doszli do żywota wiecznego. Amen.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie 1898
Na uczczenie którego ze Świętych Pańskich.
Boże w Świętych Twoich przez Łaski i Dary jakie im udzielasz najprzedziwniejszy, racz przyjąć Przenajświętszą Ofiarę, której dziś pragnę uczestniczyć, ofiarując Ci ją na dziękczynienie za Chwałę, jakąś Świętego(ą) N. N. ukoronował w Niebie na wieki. Moje zaś własne, niegodne dziękczynienia łączę z tymi, jakie Ci on (ona) sam(a) teraz w Chwale Wiekuistej oddaje; i błagam Cię przez Zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Twojego Najdroższego, abyś mi dał Łaskę tak wiernego naśladowania tu na ziemi Świętego (Świętą) N. N., żebym w Niebie cieszył się z Nim (Nią) razem Chwałą Twoją na wieki. Amen.
Na podziękowanie Bogu za doznane Dobrodziejstwo.
Boże w Dobroci Nieprzebrany, a Który nie patrząc na niewdzięczność naszą, Dobrodziejstwami Twoimi obsypywać nas nie przestajesz, czymże za one godnie podziękować Ci zdołam? Oto Najdroższy Syn Twój, Ojcze Przedwieczny, ofiarując się dziś na tym Świętym Ołtarzu, niech Ci godnie Twych Darów dzięki złoży za mnie. Dlatego Mszę Świętą, której uczestniczyć pragnę, ofiaruję Ci, Boże mój, na dziękczynienie za wszystkie Łaski Twoje, a mianowicie za to Dobrodziejstwo, któreś mi wyrządzić teraz z Miłosierdzia Twojego raczył; a błagam Cię przez Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, aby mi ono wyszło na pożytek duszy, i na większą Chwałę Twoją. Amen.
Na uproszenie jakiej szczególnej Łaski dla siebie lub dla drugich.
Boże Ojcze Przedwieczny, Którego Syn Jednorodzony Pan nasz Jezus Chrystus powiedział: O cokolwiek w Imię Moje prosić będziecie Ojca Przedwiecznego, da wam; oto ja niegodny stając u stóp Świętego Ołtarza Twojego, już nie sam, ale przez tę Przenajświętszą Ofiarę Najdroższego Syna Twojego, w której uczestniczyć pragnę, błagam Cię i zaklinam, racz wysłuchać prośbę moją i daj mi tę Łaskę N. (tu wymienić o co prosisz). Nie patrz, o Panie, nie patrz na niegodność moją, ale wejrzyj na Oblicze Syna Twojego i przez Jego Nieprzebrane Zasługi i za wstawieniem się Przenajświętszej Matki Jego, Której Pośrednictwa żebrzę, do nóg Jej upadając, daj Panie, daj Boże mój to, o co Cię najpokorniej proszę, przez Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Ofiarując Mszę Świętą za dusze zmarłych.
Boże wielkiego Miłosierdzia, który nam dozwalasz, duszom w czyścowych mękach Sprawiedliwości Twojej wypłacającym się nieść ratunek i przyśpieszać ich wyzwolenie; przyjm łaskawie Przenajświętszą Ofiarę, w której dziś uczestniczyć pragnę, ofiarując ci ją za dusze w Czyśćcu zatrzymane, a mianowicie za duszę N. N.
Ty wiesz, Panie, jak obowiązany jestem modlić się za nie; proszę Cię więc i z głębi serca mojego błagam, niech zasługi tejże Przenajświętszej Ofiary za te dusze głównie dziś do Miłosierdzia Twojego wołają; niech im najobfitszą ulgę przyniosą i co prędzej niech je do Chwały Twojej Wiekuistej przeniosą, przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Modlitwa, w której dusza staje się uczestniczką wszystkich Ofiar Mszy Świętej, które się odprawiają po całym świecie.
Hołd Bogu od Narodu Polskiego 1927
Przyjmij, Ojcze Święty, Wszechmogący, Wieczny Boże! wszystkie Niepokalane Ofiary Ciała i Krwi Syna Twego, Jezusa Chrystusa, które Tobie dnia dzisiejszego niezliczeni kapłani na całym świecie ofiarują i ofiarować będą aż do skończenia świata, którą też i ja sam niegodny sługa Twój oddaję Tobie, Bogu mojemu, żywemu i prawdziwemu, ofiarując z Chrystusem i całym Kościołem Świętym za niezliczone grzechy moje i niedbalstwa w Służbie Twojej Świętej oraz i za wszystkich ludzi, za potrzeby duchowne i doczesne powinnych moich, za podwyższenie Kościoła Świętego, za Ojca Świętego ze wszystkim Duchowieństwem, za przyjaciół i nieprzyjaciół naszych, żywych i zmarłych, za tych wszystkich, którzy dziś po całym świecie bez Chrztu Świętego jednak w pragnieniu przyjęcia Go, umierać będą. Przyjmij ich, Panie do Siebie, żeby nie poginęli; ofiaruję Ci jeszcze za dusze rodziców i za wszystkie dusze zmarłych, osobliwie za dusze N., którym winny jestem szczególniejszej wdzięczności i pamięć w moich niegodnych modlitwach.
Przy tych Ofiarach Przenajświętszego Sakramentu, oddaję Ci, Boże! duszę, serce i ciało moje, wszystkie siły moje, rozum, pamięć, wolę moją, wszystkie utrapienia i znoje, oraz i boleści konania mego, które łączę z zasługami życia, Męki i Śmierci Jednorodzonego Syna Twego. Rzucam wszystkie nieprawości moje z przepaść nieprzebranego Miłosierdzia Twego, proszę Cię, abyś mnie nie według wielkości grzechów moich, ale według wielkiego Miłosierdzia karał, któryś nas tak umiłował, żeś Jedynego Syna Twego na śmierć okrutną wydał, za co niech Ci będzie cześć i chwała na wieki wieków. Amen.
O Jezu! modlitwy moje, prace, zajęcia, cierpienia, nic nie warte same przez się, ale je łączę z Zasługami Bolesnej Męki i Śmierci Twojej. Skraplam je łzami i Krwią Twoją, aby one w Oczach Twoich były miłe i wdzięczne, może zaś i tym, za które je ofiaruję, aby były pożyteczne i zbawienne. Amen.
Sposób nabożny słuchania Mszy Świętej.
Nowy złoty ołtarzyk 1874
Modlitwa przed słuchaniem Mszy Świętej.
O Boże, w Trójcy Przenajświętszej jedyny! Wierząc, iż Msza Święta jest bezkrwawą Ofiarę Ciała i Krwi Syna Twojego, Jezusa Chrystusa, a pamiątką i wznowieniem Męki i Śmierci Jego; ośmielam się grzeszny błagać Cię, Panie! o to, abym raczej duszą, niż ciałem mógł być przy niej obecnym i przetrwać w uczuciach, godnych świętości tej tajemnicy cudownej. A z uwielbieniem i hołdem należnym, korząc się przed Boskim Majestatem Twoim, ofiarują te Mszę Świętą na uczczenie Bóstwa Twojego, na podziękowanie za wszelkie dobrodziejstwa Twoje, mnie i całemu światu uczynione, na uproszenie, przez zasługi Jezusa Chrystusa, Łask potrzebnych nam w doczesności, szczególniej w godziną śmierci, oraz na przebłaganie Sprawiedliwości Twojej za moje i całego rodu ludzkiego grzechy, a na pomoc zbawienną dla nas żyjących i duszom zmarłych w Czyśćcu zostającym. Amen.
Ponieważ Msza Święta jest pełna Tajemnic, więc pilną trzeba mieć baczność na każdą kapłana czynność.
Tajemnice Męki Pańskiej.
Gdy Kapłan wychodzi z Zakrystii do Ołtarza, pomyśl o wyjściu Zbawiciela do ogrodu Oliwnego i mów:
Boże Wszechmogący, któryś chciał, aby ta najupodobańsza Tobie Ofiara na każdy dzień w Kościele Twoim odnawianą była; racz udzielić Łaski Twej do pozyskania skutecznego z niej uczestnictwa.
Gdy Kapłan wstępuje na stopnic ołtarza, zostawiając służących do Mszy u podnóża, uważ jako Chrystus Pan odszedł od uczniów na stronę dla świętej modlitwy, a oni posnęli.
O Chryste Jezu! nie oddalaj ducha Twego ode mnie, aby obojętność do pobożności, i oziębłość w modlitwie nie znane mi były, a wszystkie myśli zdrożne nie trapiły mnie podczas Tej Świętej Ofiary.
Gdy Kaplan stawia kielich na stronę ołtarza, myśl jako Chrystus Pan modląc się mówił te słowa: „Ojcze! o ile można, oddal ten kielich ode Mnie”.
O Jezu! oddal ode mnie ten kielich, o którym Psalmista Twój wspomina: iż z niego będą pić wszyscy grzesznicy ziemscy.
Gdy Kapłan bierze kielich i ustawia go na środku, ołtarza, uważ jak Chrystus przyjmując kielich, rzekł do Boga Ojca: „Jednakże nie Moja, ale Twoja niech będzie Wola”.
O Boże mój! przez potęgę Tej Tajemnicy, udziel mi Łaski Twej do mężnego znoszenia wszelkich przeciwności i strapień w życiu, a pełnienia we wszystkich sprawach moich Woli Twej Świętej.
Gdy Kapłan od kielicha odchodzi do Mszału, uważ jako Chrystus Pan drugi r z się oddala od uczniów na modlitwę.
W smutku i utrapieniach bądź mi pomocą i pociechą, o Panie! lub racz je oddalić ode mnie, gdy nie będą koniccznemi do zbawienia mego.
Gdy Kapłan od kielicha do Mszału powraca, myśl jak Pan Jezus skłania się do Woli Ojca Swego, przyjmując kielich zbawienia naszego.
O Boże! jeżeli inaczej zbawionym być nie mogę tylko żyjąc w strapieniach; niech się w tym dzieje Najświętsza Wola Twoja.
Kiedy Kaplan zstępuję ze stopni ołtarza, uważ jako Chrystus Pan powraca do uczniów Swoich, a zastawszy śpiących, obudził ich.
O Panie! racz obdarzyć mnie Łaską, pobudzającą do dobrego, abym w uczynkach dobrych nigdy nie zasypiał.
W Imię Ojca †, i Syna †, i Ducha † Świętego. Amen.
Podczas modlitw kapłana u stopni Ołtarza.
Gdy Kapłan żegna się i Mszę Święta zaczyna, myśl jak Chrystus Pan wyrzekł te słowa do uczniów: módlcie sic, abyście wie ulegli pokusom.
O wszechmocny Panie! nie dopuszczaj na mnie takich pokus, abym tych zwalczyć nie zdołał.
Kiedy Kapłan schylony mówi: Confiteor, spowiedź powszechną, wspomnij o tym, jak Chrystus krwawym potem zemdlony, upadłszy na twarz modlił się.
O najlitościwszy Zbawicielu nasz! niecli ten krwawy pot Twój bedzie mi rękojmią zbawienia, odpuść mi tylko niedbalstwa popełnione w czasie ofiar świętych i modłów moich, a przy zgonie, kiedy mnie pot śmiertelny osłabi, nie odmawiaj mi, Panie, Miłosierdzia Swego!
Gdy Kapłan wstępuje na stopnie ołtarza, pomyśl jak Chrystus zbliża się do Judasza, wyrzekłszy doń: Przyjacielu po coś tu przyszedł?
Chryste Jezu! obróć mi nieprzyjaciół duszy i ciała w przyjacioły i pomocników do zbawienia.
Gdy Kapłan całuje ołtarz, wspomnij o łagodności Chrystusa Pana w przyjęciu zdradliwego pocałowania od Judasza.
O niewysławiona miłości, Jezu mój! oddal ode mnie wszystkie pokusy duszne i cielesne, abym wiary Twej nigdy nie zdradził myślą, mową lub uczynkiem.
Gdy Kapłan idzie do Mszału, a żegnając się zaczyna modlitwy, rozmyślaj dobrowolne poddanie się Chrystusa w ręce nieprzyjaznych żołnierzy i odejście Jego w więzach do Annasza.
O niewinny Baranku! na rzeź pojmany, nie podawaj mnie słabego w ręce nieprzyjaciół widomych i niewidomych, a przywiąż mnie do Siebie więzami miłości Twej Boskiej, abym Cię nigdy nie odstąpił.
Gdy Kapłan idąc na środek ołtarza, mówi: Kyrie elejson, pomyśl jako Pana Jezusa prowadzono od Annasza do Kajfasza.
Odpuść mi, Panie! grzechy serca mego, żem tylokrotnie, pożądaniem uciech światowych przejęty, obrażał Ciebie.
Gdy Kapłan całuje ołtarz i obracajcie się do ludu, mówi lub śpiewa: Dominus vobiscum, rozmyślaj o bezbożnej zniewadze i boleści Chrystusowej, kiedy od złośliwego żołnierza pięścią w twarz świętą był uderzony.
O najcierpliwszy Panie! przez poniesienie srogiego policzku, odpuść mi grzechy popędliwości mojej, kiedym ściągał rękę swą do policzkowania bliźnich.
Gdy Kapłan idzie do Mszału i czyta lub śpiewa modlitwy, wspomnij na to, jak żołnierze wyprowadziwszy Pana Jezusa do sieni, zasłaniali Mu oczy, a policzkujcie, domagali się, aby zgadywał, kto Go uderzył.
O Panie Jezu! przez tę zasłonę, Oczu Twoich Najświętszych, spraw, niech się stanę godnym oglądać Cię, Boga mego w chwale niebieskiej; odpuść mi tylko grzechy oczu moich.
Podczas Lekcji.
Gdy Kapłan czyta, lub Subdiakon śpiewa Epistołę, rozmyślaj milczenie i cierpliwość Chrystusa u Kajfasza, gdzie od fałszywych świadków był skarżonym, a razem zaprzanie się Piotra przed służebnikami Kajfasza.
Przebacz, o Panie! mnie grzesznemu, przewinienia moje, jeślim Cie obraził, skarżąc się na uciski życia mego; a uzbrój mnie mocą do znoszenia wszelkich przykrości stanu i dochowania statecznego Wiary Twojej Świętej.
Gdy Kapłan przy końcu Epistoły daje znak ręka. po Mszale, lub nieco obraca twarz do służącego przy Mszy Świętej, a ten mu odpowiada: Deo gratias, uważ jako Zbawiciel spojrzał na Piotra, a ten postrzegłszy swą winę, wyszedł ze sieni rzewnie płacząc.
Wejrzyj, o Panie! i na mnie okiem Miłosierdzia Twego, abym i ja, za grzechy moje, tak rzewnie płakał przy spowiedziach i tak żałował za nie, szczególniej w godzinie śmierci, jak Piotr Święty na ów czas.
Gdy Kapłan idzie na środek ołtarza i nachylony odmawia modlitwę: Munda cor meum, wspomnij o okrutnym poszyjkowaniu Chrystusa Pana i wyprowadzeniu skrępowanego więzami do lochu podziemnego na noc.
Upokórz, o Jezu! grzeszne serce moje, abym się chętnie poddawał woli Twojej i rządom mających władzę nade mną; a przez ten nocleg Twój straszny, przepuść mi Panie grzechy, któremim Cię kiedykolwiek w nocach mógł obrazić.
Na Ewangelię.
Gdy Mszał przenoszą, na druga, stronę ołtarza i Kapłan doń idzie, rozmyślaj, jako starsi żydowscy radzili sic przeciwko Jezusowi Panu i rozkazali prowadzić Go do Piłata. A gdy się czyta, lub śpiewa Ewangelia, uważ, jako skarżą przed nim Chrystusa, ze się mieni być Synem Bożym i Królem żydowskim i jako Chrystus Pan przyznaje się do Synowstwa Boskiego.
Wspomóż Panie! ułomność moją, abym się nie wstydził wyznawać Ciebie przed światem, choćby mnie nienawidziano i prześladowano za to: a racz, o Sędzio najsprawiedliwszy, Boże mój! niewinnie przed Piłatem oskarżony, być miłościwym mnie grzesznemu w godzinę mej śmierci i na sądzie Twoim’, kiedy mię sumienie własne słusznie oskarżać będzie.
Gdy Kapłan po Ewangelii, biorąc Mszał w ręce całuje go, uważ, iż Piłat uznaje niewinnym Chrystusa Pana.
Niech tak żyję, o Jezu! zawsze, abyś mie zastał niewinnym w ostatniej życia mojego chwili.
Na Credo.
Gdy Kapłan stojąc na środku ołtarza, mówi, lud śpiewa: Credo, uważ jak Pan Jezus był prowadzony do Heroda, i tam od dworzan jego wyśmiany, kiedy na pytania Herodowe nie raczył odpowiadać.
O Panie Jezu! przez milczenie Twoje, przepuść mi grzechy wielomówstwa mego, z obrazą Twoją popełniono i utwierdź wiarą moją w to wszystko, co opowiedzieli Święci Apostołowie Twoi i czego naucza Święty Kościół Twój Katolicki Rzymski.
Przy Offertorium.
Gdy potem Kapłan obracając się do ludu, mówi lub śpiewa: Dominus vobiscum, uważ jako Piłat przywiedzionego Chrystusa Pana od Heroda, wydał na ubiczowanie.
Wiem, o Panie! iż wiele jest biczów na grzeszników, owoż tu mie karz podług miłosierdzia Swego, byłeś mi przebaczył na wieki.
Gdy Kapłan odkrywa kielich, uwai jako obnażają Pana Jezusa do ubiczowania.
Zawstydzony nagością Swą, Panie! przebacz mi, przez ów wstyd i nagość Twą, wszelkie niewstydliwości moje i racz zachować mie od wstydu wiecznego na sądzie Twoim.
Gdy Kapłan ofiaruje Hostyą, rozmyślaj srogie u słupa biczowanie Chrystusa Pana.
Przez okrutne najświętszego ciała Twojego biczowanie, odpuść mi, Panie! grzechy zmysłów ciała mojego, a racz przyjąć te ofiarę …. (wyrazić intcncyq).
Gdy Kapłan nalewa wino i wodę do kielicha i po ofiarowaniu którego nakrywa takowy Palką; uważ: jako od słupa prowadzono Chrystusa Pana, krwią zbroczonego na miejsce koronowania cierniem.
O mój Jezu! krew Twoja, tak hojnie przy biczowaniu wylana, niech oczyści wszelką cielesność moją i mnie przed Sprawiedliwością Boską ochroni.
Gdy Kapłan po ofiarowaniu stawia kielich i nakrywa go Palką, wyobrażaj, iż żołnierze posadziwszy Chrystusa Pana włożyli na głowę Jego świętą koronę z ciernia.
O Jezu, cierniem ukoronowany! przez te, koronę cierniową, nie oddalaj mię, w godzinę śmierci, od korony chwały niebieskiej.
Gdy Kapłan nachylony nieco czyta modlitwę: In spiritu humilitatis, rozmyślaj, jak żołnierze ukoronowanemu Chrystusowi dali na pośmiech trzcinę w rekę zamiast berła, a przyklękając z witaniem Go królem, na twarz plwali.
O Królu nad królmi, Jezu mój! upokarzam się przed Tobą, w nagrodę czynionych Ci zniewag, i pragnę oglądać twarz Twoją najświętszą w jasności niebieskiej.
Na Lavabe me i Orate Fratres.
Gdy Kapłan idzie do umycia raje i one umyte a, wyobraź prowadzenie Chrystusa ubiczowanego i skmcawionego do Piłata, a jak ten umył przed ludem ręce, mówiąc: nie jestem winien krwi Jego.
O najniewinniejszy Panie! racz nieprawość rąk moich oczyścić zasługą męki Twej przenajświętszej.
Gdy Kapłan wróciwszy do kielicha, nachylony modli się cicho, wyobraź rozmowę Chrystusa Pana z Piłatem, i jako w y prowadza Go na ganek w celu uwolnienia od śmierci.
Przemów o Panie! do mnie łaskawie, gdy na sądzie Twoim stanę i nie potępiaj mię na pohańbienie.
Gdy Kapłan obraca się do ludu, mówiąc: Orate fratres, wspomnij, jak Piłat ukazał srodze ubiczowanego Chrystusa żydom, mówiąc: Oto człowiek; a oni wołali: ukrzyżuj Go.
Pokaż mi się łaskawym przy śmierci, Zbawco mój najukochańszy! abym strwożony bojaźnią za grzechy moje, nie zginął na duszy, przez ubóstwione człowieczeństwo Twoje, zlituj się nad krewkością moją.
Gdy Kapłan czyta modlitwy cicho, pomyśl, jak Piłat, wróciwszy na ratusz, zasiadał na sąd i niewinnego Jezusa na śmierć osadził.
O niewinny Panie! od niesprawiedliwego sędziego niesłusznie osadzony, nie karz mi o śmiercią wieczna za obrazę Twoją grzechami posądzania, lub krzywdzenia na sławie bliźnich.
W czasie Prefacji.
Gdy Kapłan czyta lub śpiewa Prefacyę, rozmyślaj jak Chrystusowi Panu czytano dekret śmierci.
Zawinionym bodąc przed Tobą, Panie! błagam o miłosierdzie w godzinę śmierci mojej. A jakoś, bez zasług ludzkich, krew Twoją wylać raczył za wszystek lud Twój; tak niech Twa dobroć niewysłowiona i mię, lubo niezasłużonego, zbawi.
Gdy Kapłan mówi: Sanctus, Sanctus, i dzwonią, a kładzie znak krzyża świętego, rozmyślaj, jak osadzonemu na śmierć Jezusowi, wtłoczono zaraz ciężar krzyża, aby go niósł na Kalwarię.
O Jezu! krzyżem obciążony! bolejąc nad cierpieniami Twcmi, dziękują Ci za dowód miłości Twój ku nam. Niech Ci będzie cześć i chwała, jako Świętemu nad świętymi, a mnie, jako zarobkującemu na zbawienie duszy, aby troski życia, dla miłości Twój, znośnemi i miłemi były.
W czasie Kanonu.
Gdy Kapłan schylony mówi: Te igitur, Kanon Mszy świętej zaczynając, wyobraź, jako Tan Jezus, dźwigając krzyż, upadł na Twar z Swoją.
Przez bolesne krzyża Twego dźwiganie, podźwignij mię, Zbawco łaskawy, z upadków grzeeliowych i udziel mi pomocy do spokojnego znoszenia wszelkich utrapień w życiu, abym nigdy nie szemrał przeciw wyrokom Twej woli Boskiej.
Gdy Kapłan mówi: Memento, czyli wspomnienic za żyjących i złożywszy ręce, cicho się modli, wspomnij jak Jezus milczał, gdyby baranek, kiedy Go na rzeź wiodą, tylko się odezwał do niewiast płaczących: „nie płaczcie nade mną”.
O najlitościwszy Jezu! napełnij serce moje miłością ku Tobie, abym nigdy nad niezóm nie ubolewał, tylko nad męką Twoją najdroższą i odpadkami moimi w grzechy.
Gdy Kaplan czyta jeszcze modlitwy, wznosząc rccc, toy obrażaj przymuszenie Symona do pomocy upadającemu Chrystusowi podniesienia krzyża, oraz wejścia z nim na górę Kalwaryjską.
O Panie! niech się i ja stanę godnym pomocy w dźwiganiu krzyża Twojego; a przez ten ciężar dźwigany i boleść obecnej tam Matki Twojej, udziel łaski do zbawiennego zawsze rozmyślania męki Twej najświętszej i cierpień bolejącego Jej serca.
Gdy Kapłan trzyma ręce nad kielichem, wyobrażaj obnażenie Chrystusa z szat, krwią do ciała przyschłych i rzucenie Go srogie na drzewo krzyża.
O najcichszy Panie! dla zbawienia naszego tyrańsko z szat obnażony i nielitościwie na krzyż rzucony! wspieraj mię łaską Twoją w chorobie ostatniej, gdy ciężkie boleści na łoże cierpień mię rzucą, abym wspomnieniem o tej tajemnicy, znosił spokojnie śmiertelne słabości moje.
Gdy Kapłan żegna ofiarowany chleb i wino, a dzwonek się zaraz odzywa trzykrotnie, wyobraź, jak Pan Jezus podał Swe ręce i nogi do krzyża, a krzyżujący Go przybijali je gwoźdźmi.
Zbawicielu najświętszy! przez boleść okrutnego przebicia rąk i nóg Twoich odpuść mi grzechy, którem popełnił nienawiścią, gniewem i zemstą ku bliźnim, a wraź w pamięć moją okropność ukrzyżowania Twego, abym krzyżował ciało moje i namiętności czynieniem pokuty.
Gdy Kapłan bierze Hostię to ręce, a podniósłszy oczy w górę, czyni krzyż nad nią, wyobraź, jak żołnierze zaczynają podnosić Chrystusa Pana, już przybitego do krzyża.
O Jezu! podnieś serce i zmysły moje z tej ziemskiej niziny, a podźwignij z grzechów upadłą duszę moją.
W czasie Podniesienia Hostii Świętej.
Gdy Kapłan poświęca Hostię i zaraz podnosi ona do góry, pomysł, jak Chrystus Pan na krzyżu od ziemi był wzniesiony.
Witam prawdziwe Ciało Jezusowe, narodzone z Maryi Panny, umoczone i ofiarowane na krzyżu, a upadając na twarz, z podzięką za tak wielką miłość Twą ku nam, błagam Cię, Panie! aby ono było dla mnie zasiłkiem w godzinę śmierci na żywot wieczny.
W czasie Podniesienia Kielicha Świętego.
Przy podniesieniu kielicha, rozmyślaj obfitość wypływu Krwi Przenajświętszej z Rąk i Nóg Chrystusa przebitych.
Bądź uwielbioną Przenajdroższa Krwi Zbawiciela, przy okrutnej Męce, wylana. Upadam przed Tobą, Panie! w tym Sakramencie obecny, abym Cię uczcił nieskończenie; racz oczyścić dusze moją Tą Krwią Przenajświętszą.
Po Podniesieniu.
Gdy Kapłan podniósłszy ręce, modli się, rozmyślaj ofiarowanie się Chrystusa na krzyżu dla przejednania Boga.
O najmilszy Jezu! pojednaj mnie Łaską Twoją z zagniewanym Majestatem Bóstwa Twojego, za grzechy moje, abym się stał godnym politowania Twego.
Gdy Kapłan czyni krzyże nad kielichem, wyobrażaj ukrzyżowanie, obok Chrystusa Pana, dwóch łotrów.
O Jezu! miedzy łotrami umieszczony, dopomóż mi, abym nie był, miedzy osądzonymi na wieczną śmierć, zaliczony.
Gdy Kapłan po przeżegnaniu Hostii, ze złożonymi rękami, jeszcze się modli, wyobrażaj modlenie się Chrystusa za nieprzyjaciół Swoich.
Ojcze przedwieczny! przez pamięć na ukrzyżowanie Syna Twojego, przepuść i mnie winy, za które On tyle ucierpiał.
Gdy Kapłan schylony u ołtarza, prosi o przyjęcie ofiary świętej, wspomnij, jak Chrystus Pan poleca Matce Swej ucznia Jana, a Matkę porucza uczniowi.
Racz polecić i mnie grzesznego, o Panie! za syna Matce Twej najświętszej, abym czcił Ją i uwielbiał bezustannie, zasługując na Jej łaskę i opiekę w życiu i przy śmierci.
Gdy Kapłan czyni Memento, czyli wspomnienie za umarłych, rozmyślaj odezwanie się Chrystusa do łotra, po prawicy Jego wiszącego: „dziś ze Mną będziesz w raju”.
Przez owo miłosierdzie Twoje, Panie! spraw to, abym i ja usłyszał podobny wyrok, jakiś łotrowi szczęśliwemu objawił, i wspomnij na więźniów czyśćcowych, których, przez tę ofiarę najświętsza., dobroci Twojej polecam.
Gdy Kapłan uderzając się w piersi, mówi: Nobis quoque peccatoribus, uważ, jak jeden z łotrów, oraz lud wierzący w Bóstwo Jezusa, obecny męce, bijać się w piersi mówił: prawdziwie to Syn Boży.
Panie! bądź miłościw mnie grzesznemu teraz i w godzinę śmierci i udziel mi takiej skruchy, jaką łotr dobry i lud był przejęty.
Gdy Kapłan bierze Hostię i unosi nieco z nią kielicha, mówiąc z żegnaniem-. Per ipsum, wspomnij, jako nagłos Chrystusa, gdy wyrzekł: „pragnę”, podano Mu żółć z octem.
Zbawco drogi! pragnieniem zbawienia ludzkiego gorejący, błagam miłosierdzia Twojego za grzechy moje, któremi, dla dogodzenia ciału i zmysłom smaku, często Cię obrazić mogłem.
W czasie Ojcze nasz.
Gdy Kapłan mówi lub śpiewa: Pater noster, rozmyślaj polecenie się Chrystusa Bogu Ojcu przed skonem.
Nie opuszczaj mię, Panie! w ostatniej życia mojego chwili, kiedy zawołam o miłosierdzie do Ciebie*, niech Cię mam wtedy łaskawym Ojcem, do którego teraz, acz niegodny, w pokorze się odzywam mówiąc: Ojcze nasz!…
Gdy Kapłan zegna się patena, i ona całuje, uważ, jak Pan Jezus żegnajac się z tym światem, skłonił głowę Swoją.
Całuję rany i ciało Twe przenajświętsze, Panie! i pragnę, abym przy zgonie moim, całując wizerunek Twój święty, mógł umrzeć szczęśliwie.
Gdy Kapłan łamie Hostyę, wyobrażaj skonanie Chrystusa Pana to boleściach na krzyżu, ze śmiercią, którego, ziemia się zatrzęsła, słońce zaćmiło i groby umarłych się otworzyły.
O najłaskawszy Odkupicielu dusz naszych! przez okrutną śmierć Twoją, którąś poniósł za moje i całego świata grzechy, wybaw mię od śmierci wiecznej.
Gdy Kapłan wpuszcza cząstką Hostii do kielicha, krzyż czyniąc, uważ, iż dusza Chrystusa oddziela się od ciała i zstępuje do otchłań, gdzie dusze sprawiedliwych, przed narodzeniem Jego, umarłych się mieściły, w oczekiwaniu Zbawiciela ludu.
O Panie Jezu! jeżeli sprawiedliwość Twoja, po śmierci skaże mię do Czyśćca, racz pamiętać o mnie, tam zostać mającym, a przez mękę i śmierć Twoją, rychło z niego racz wybawić duszę moją.
Na Agnus Dei.
Gdy Kapłan bijąc się w piersi, mówi: Agnus Dei, wspomnij, jak Setnik Longin przebił włócznią. Serce Jezusotoe i zaraz toyznał: iż to był prawdziwy Syn Boski.
Przez to przebicie Serca Twojego, obdarz mię, Panie! miłością nadprzyrodzoną ku Tobie, aby ona serce moje nieustannie gorzało, a ta krew i woda, które z boku Twego wytrysły na źródło Sakramentów świętych, niech się staną nieomylnym zadatkiem zbawienia mego.
Podczas Komunii kapłana.
Gdy Kapłan nachyliwszy się odmawia modlitwy przed Komunią, wspominaj, jak ciało Chrystusa Bana zdjęte było z krzyża i złożone na łonie Matki Jego i jaka tam była Jej boleść.
Pragnąłbym uczcić Cię, Panie! taką czułością, z jaką boleścią i miłością, najświętsza Matka Twoja, całując rany Twe, dziękowała Ci za odkupienie rodzaju ludzkiego.
Gdy Kapłan bierze patenę z hostyą do pożywania, wyobrażaj, iż ciało Chrystusa niosą do grobu.
Nie jestem godzien, dla grzechów moich, pogrzebu przyzwoitego; dobroci jednak Twój Panie! pogrzeb ciała mojego polecam, aby takowy ofiarą Mszy świętej mógł być uświęcony.
Gdy Kapłan pożywa Hostię i pije z kielicha, rozmyślaj złożenie Pana Jezusa do grobu.
O Panie Jezu! serce me Tobie za grób ofiarują; racz w nim spoczywać i nie dopuszczaj tego, aby ono sią stało grobem skażenia, a w grobie Swym, złóż wszelkie ułomności moje, abym już wiernie Ci na potem służył do zgonu.
Gdy Kapłan umywa palce winem i woda, wyobrażaj namaszczenie ciała Pańskiego, oraz płacz Matki Jego i niewiast pobożnych przy pogrzebie.
Namaszczenie owo niech będzie pomocą do skruchy prawdziwej, a łzy Matki Twój najświętszej i niewiast płaczących nad Tobą, niech mi wyjednają obfitość żalu za grzechy moje i zasługą z rozmyślania Męki Twojej.
Gdy Kapłan po Komunii przykrywa kielich, wyobrażaj, jak grób Pański kamieniem założono i opieczętowano.
Spraw, o Panie! aby rany Twe na sercu moim wyryte były, a ono Ciebie tylko samego statecznie kochało.
Podczas ostatnich modlitw.
Gdy Kapłan odwróciwszy się do ludu mówi lub śpiewa Dominus vobiscum, a zbliżając się do Mszału odprawia ostatnie modlitwy, wyobrażaj Zmartwychwstanie Pańskie, ukazanie się Magdalenie Świętej, przy poleceniu opowiedzieć uczniom o tym widzeniu.
Zwyciążco śmierci, Jezu najpotężniejszy! wspomóż mnie łaską Twoją, abym powstawszy z grobu grzechów moich, prowadził życie nowe, we wszystkim pełniąc wolą Twoją.
Gdy Kapłan obraca się do ludu na ostatnie Dominus vobiscum, wyobrażaj ukazanie się Pana Jezusa zmartwychwstałego Matce owej i uczniom.
Pokaż mi Panie! oblicze Twoje w królestwie niebieskim, abym z oglądania chwały Twej cieszył się z Świętymi wiecznie.
Gdy Kapłan mówi lub śpiewa: Ite missa est, wyobraź jak Pan Jezus rozsyła Apostołów na opowiadanie Ewangelii narodom.
Ześlij mi, Panie! ducha mądrości prawdziwej, abym umiał poznawać wole i prawo Twe święte, któreś, przez uczniów Swych, do wierzenia i wykonania objawił. Zachowaj mię od błędów niedowiarstwa, tak rozpowszechnionego między chrześcijanami i powstydź wszelka zwodniczą naukę, aby wierni nie byli ona zdradzeni, ze szkodą zbawienia swego.
Podczas Błogosławieństwa.
Gdy Kapłan skłoniwszy się ku ołtarzowi, mówi ostatnią, modlitwę: Placeat, wyobraź ostatnia, rozmowę Chrystusa z toczniami; a gdy obraca się do ludu żegnając znakiem Krzyża Świętego, wyobrażaj, jak Chrystus Pan, wstępując do nieba, pobłogosławił Matkę Swą i Apostołów.
Pobłogosław mi, o Jezu! jakoś błogosławił Matce Swej i Apostołom przy wstąpieniu Twoim do Nieba i udziel mi Łaski, aby dusza moja wyzwalając się z więzów ciała i świata tego, wznosiła się bez ustanku do Ciebie, Pana swojego.
Gdy Kapłan idzie do czytania ostatniej Ewangelii, wspomnij jak Apostołowie rozeszli się na opowiadanie słów i woli Bożej.
Wierzę, o Panie! w to wszystko, czego Kościół ś. Katolicki Rzymski naucza, ubolewając nad zaślepieniem stroniących od prawd zbawiennych, którym racz udzielić nawrócenia szczerego, a mnie wytrwania w wierze świętej i łasce Twojej na wieki.
Gdy Kapłan odchodzi od ołtarza do zakrystii, wyobrażaj powrót Zbawiciela na prawicę Ojca, do królestwa niebieskiego.
Bądź pochwalony od wszelkiego stworzenia Twego, Panie! królujący nad wszystkim! żeś po sprawionem dziele odkupienia ludzkiego, spoczął na tronie Twej chwały. Niechże ja grzeszny, z rozmyślania, w czasie tej ofiary, tajemnic męki Twej przenajdroższej, zasłużę na szczęście widzenia Ciebie w chwale wiekuistej. Amen.
Dziękczynienie po Mszy Świętej.
O niewysławiona dobroci, Panie Jezu Chryste! w Sakramencie ołtarza obecny! Oddają Ci hołd i dziękczynienie największe, żeś mi dozwolił uczestnictwa tej Mszy ś. Samą tą przeto bezkrwawą i dziwną ofiarę racz przyjąć za podzięką moją, a jeżeli w czasie rozmyślania Męki i tryumfu Twego, nie zdołałem okazać należnej Ci chwały i uwielbienia; to niech już dobrotliwość i miłosierdzie Twe nad stworzeniem ułomnem zastąpi niedostatek uwagi i niedołężnej modlitwy mojej: o co Cią błagam w Imię przenajświętsze Ojca, Twoje i Ducha świętego. Amen.
Uwaga. — Taki sposób słuchania Mszy ś. jest pożyteczniejszym nad odczytanie wielu modlitw podczas ofiary świętej; ale mała, albo żadnej czci nie czyni ten Bogu, kto tylko służy ustami p rzy niej, a nie zastanawia się nad wielkością, tajemnic, zawartych w obrzędach Kapłana i nie łączy z nim intencji swojej.
Modlitwy po Mszy Świętej.
Modlitwa I.
Anioł Stróż 1905
Racz przyjąć, Ojcze Niebieski, na wonność słodkości tę Ofiarę, którąm Tobie przez Twego kapłana ofiarował, a racz mi odpuścić wszystkie oziębłości, roztargnienia i niedoskonałości, które mi się przy tym słuchaniu Mszy Świętej lub z krewkości, lub też z dobrowolnego błąkania myśli przytrafiły, na których zadośćuczynienie i w nagrodę ofiaruję Ci zasługi, Mękę i Śmierć Najmilszego Syna Twego, a Pośrednika naszego. Jego godność i modlitwy doskonałe niech nagrodzą niegodność, oziębłość i niedoskonałość modlitw naszych. Wspomnij, Ojcze Niebieski, na cierpliwość, pokorę, nabożeństwo, miłość i cichość Jego, a racz mnie wysłuchać proszącego w Imię Tegoż Najmilszego Jednorodzonego Syna Twego, albowiem On rzekł: „O cokolwiek prosić będziecie Ojca Mego w Imię Moje, da wam”. O to jedno tylko proszę: niech będzie Tobie przyjemna ta modlitwa moja na większą Chwałę Twoją, na uwielbienie Syna Twego Jezusa Chrystusa Utajonego, żywym i umarłym do zbawienia pomocą. Amen.
Modlitwa II.
Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910; Anioł Stróż 1905
O Najsłodszy Panie Jezu Chryste! błagam Cię i zaklinam, aby Męka Twoja, była mi siłą ku podźwignięciu, ku umocnieniu, i ku obronie. Rany Twoje, niechaj mi będą pokarmem i napojem, który by mnie nasycał, upajał i rozkoszą napełniał. Wylanie Krwi Twojej, niech mi będzie ku odpuszczeniu wszystkich win moich. Śmierć Twoja niech mi zjedna chwałę wieczną. A niech w tym wszystkim będzie mi posilenie i rozradowanie, zdrowie i słodkość serca mojego. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Papież Klemens VIII nadał odmawiającym powyższą modlitwę odpuszczenie wszelkich przewinień we Mszy Świętej popełnionych.
Odpust 3 lat dla kapłanów odmawiających tę modlitwę po odprawieniu św. Ofiary. Pius IX Dekret. Św. Kongr. odp. 11 grudnia 1846r.
Modlitwa po Mszy Świętej do Najświętszej Panny Maryi.
Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910
Najświętsza Maryo Panno, Matko Pana naszego Jezusa Chrystusa, Królowo Nieba i ziemi, Ty, Która byłaś godna nosić w Przeczystym Twym Łonie Stwórcę wszystkich stworzeń, Tego Boga, który przed chwilą poświęcił się na Ołtarzu, błagam Cię, wstaw się za mną biednym grzesznikiem i przez Wszechmocną Twoją modlitwę, otrzymaj mi odpuszczenie wszystkich przewinień, jakie popełniłem słuchając Tej Mszy Świętej, błagaj Twego Ukochanego Syna Jezusa, Który zawsze Twoje wysłuchuje prośby, aby mnie i wszystkim mi drogim udzielił Błogosławieństwa Swego i Łaski świątobliwego przepędzenia dnia dzisiejszego. Amen.
Modlitwa po każdym nabożeństwie, ku dostąpieniu odpuszczenia wszystkich win, z ułomności ludzkiej w nabożeństwie popełnionych.
Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844
Przenajświętszej i nierozdzielnej Trójcy, Ukrzyżowanego Pana naszego Jezusa Chrystusa Człowieczeństwu, Najświętszej i Najchwalebniejszej Maryi Dziewicy płodnemu Panieństwu, i Wszystkich Świętych społeczności, niech będzie wieczna cześć, chwała, dziękczynienie i uwielbienie od wszystkiego stworzenia, nam zaś odpuszczenie wszystkich grzechów: przez nieskończone wieki wieków. Amen.
V. Błogosławione wnętrzności Maryi Panny, które nosiły Syna Ojca Przedwiecznego.
R. I błogosławione piersi, które karmiły Chrystusa Pana.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.
Modlitwa przed wyjściem z kościoła.
Bóg moją miłością, 1894
Najsłodszy Jezu! dziękuję Ci serdecznie za wszelkie Łaski, których mi w tym kościele użyczyć raczyłeś; a ponieważ teraz opuścić go muszę, ofiaruję Ci modły i nabożeństwo swoje w połączeniu z najdoskonalszymi i najskuteczniejszymi modlitwami Twoimi, prosząc usilnie, abyś modlitwy, jakie tu w tym Domu Bożym odmawiałem, w Sercu Swoim Boskim uświęcił oraz połączył ze wszystkimi świętymi pragnieniami, jakimi kiedykolwiek serca Swoich Świętych natchnąłeś. Racz je, Panie Jezu! ofiarować w ten sposób Bogu Ojcu za wszystkie niedbalstwa moje, tak aby ta ofiara była z mojej strony najwdzięczniejszym zadośćuczynieniem, a dla Ciebie, Boże! miłym całopaleniem! A teraz, udziel mi, o Jezu! Najświętszego Błogosławieństwa, jakoś do Nieba wstępując, błogosławił Apostołom, abym mocą i dzielnością tego Błogosławieństwa pokrzepiony, na zawsze w Łasce Twojej trwał i zawsze wiernie Tobie służył. Amen.