Uczczono 70 lat istnienia Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w USA

17 godzin temu
Zdjęcie: lat


Amerykańska Częstochowa istnieje już 70 lat. Z tej okazji ponad 2 tysiące wiernych, duchownych, przedstawicieli Polonii amerykańskiej i gości, zgromadziło się w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w stanie Pensylwania, by modlić się i dziękować Maryi za wszystkie łaski. Była to też okazja do przypomnienia historii tego niezwykłego miejsca.

„Gdy 70 lat temu ojciec Michał Zembrzuski odprawił tu pierwszą Mszę świętą w skromnych warunkach, w kaplicy cmentarnej, nikt nie przypuszczał, iż to miejsce stanie się duchową stolicą Polonii” – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News o. Maksymilian Ogar, rzecznik Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej.

Zaczęło się od marzenia jednego kapłana

„Ojciec Michał Zembrzuski przyjechał tu z Europy jako misjonarz i przyświecała mu nadzieja, iż chce stworzyć tu miejsce szczególnego kultu Matki Bożej” – dodaje o. Maksymilian. Duchowny zaznacza, iż początki były trudne, tym bardziej iż Polonię stanowili wtedy biedni emigranci, często bez dokumentów. Ciężko pracowali, a jednak przynosili ojcu Michałowi ostatnie dolary, by budować kościół.

List od Papieża

W ramach głównych obchodów 70-lecia odbył się koncert patriotyczny, który poprzedziła Msza Święta. Celebrował ją arcybiskup Filadelfii, abp Nelson Pérez, w koncelebrze z duchowieństwem z Polski, USA i Kanady. Odczytano list od papieża. „Ojciec święty wyraził wdzięczność Panu Bogu za 70 lat troski, którą my paulini dajemy, szczególnie chodzi o troskę sakramentalną” – zaznacza ojciec Maksymilian. „Tutaj każdy przyjeżdża, by doświadczyć miłości Pana Boga. Papież podziękował za wiarę, która wypływa z Amerykańskiej Częstochowy”.

Piękna celebracja na amerykańskiej ziemi

Duchowny podkreśla międzynarodowy charakter wydarzenia: „Byli kapłani z Korei, Australii, choćby księżna z Belgii. Ojciec generał Arnold Chrapkowski dał nam monstrancję z Jasnej Góry – teraz będzie jak łącznik między Częstochowami”. Ojciec kustosz przekazał sanktuarium kielich z pateną, a ojciec generał podarował ornat i stułę — wszystkie te dary zostały wniesione podczas procesji. Podkreślono, iż amerykańska Częstochowa jest dziś czwartym najczęściej odwiedzanym sanktuarium w Stanach Zjednoczonych.

„Maryja zawsze wskazuje na Chrystusa. To Ona, jako Matka, współcierpi z każdym z nas, kiedy oddalamy się od Boga. Dziś stoją tu krzyże z napisami ‘Dziękuję’ w 18 językach. To nie nasza zasługa – to znak, iż Maryja wciąż pisze historię” – dodaje ojciec Maksymilian.

Od momentu powstania w 1955 r. Sanktuarium w Doylestown jest miejscem pielgrzymkowym nie tylko społeczności polsko-amerykańskiej, ale także pielgrzymów różnych narodowości.

Źródło: Vatican News

Idź do oryginalnego materiału