Twórca Unii Europejskiej trafi na ołtarze? Są przypadki uzdrowień

2 tygodni temu

Od 1990 r. toczy się proces beatyfikacyjny Roberta Schumana, francuskiego polityka uważanego za jednego z ojców integracji europejskiej. Myślał o byciu księdzem, jednak postanowił zostać świętym w garniturze - powiedział PAP prof. Zbigniew Krysiak z Instytutu Myśli Schumana.


Robert Schuman był premierem Francji, pełnił również funkcje ministra finansów oraz ministra spraw zagranicznych. Był twórcą powojennego planu pojednania między narodami w Europie.

W przemówieniu wygłoszonym w Paryżu 9 maja 1950 r. zaproponował utworzenie międzynarodowej instytucji europejskiej, sprawującej zarząd nad całą produkcją węgla i stali, które stanowiły najważniejsze surowce dla przemysłu zbrojeniowego.

Budowniczy UE zostanie błogosławionym?

18 kwietnia 1951 r. sześć państw założycielskich podpisało w Paryżu traktat, na mocy którego utworzono Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. Działania te utorowały drogę dla utworzenia Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (1957), a w dalszej kolejności Schuman szedł w kierunku budowania Wspólnoty Narodów Europy.

Jak wyjaśnił przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana prof. Zbigniew Krysiak, Schuman dążył do jednoczenia wszystkich państw Europy, aby budować między nimi jedność, solidarność i pokój oparte na współpracy, dziedzictwie wartości chrześcijańskich, suwerenności, solidaryzmie społeczno-gospodarczym, wolności i patriotyzmie.

"Zastrzegał, iż wspólnota europejska nie może być oparta na instytucjach, które mają mieć charakter tylko przejściowy aż do wyczerpania ich funkcji i roli, ale powinna silnie bazować na relacjach budowanych w duchu chrześcijańskim między ludźmi różnych narodów. Podkreślał, iż procesu budowania tej wspólnoty nie wolno na siłę przyspieszać, ani też nie wolno budować superpaństwa ze scentralizowaną władzą, gdyż to doprowadziłoby do bankructwa idei, jakim ma być prawdziwa wspólnota narodów Europy" - dodał.

Schuman inspirował się społeczną nauką Kościoła

Zdaniem prof. Krysiaka w polityce Schuman inspirował się społeczną nauką Kościoła katolickiego i z tego fundamentu wywiódł ideę solidaryzmu społeczno-gospodarczego, na której oparł koncepcję stworzenia wspólnoty narodów Europy.

Z akt procesu beatyfikacyjnego wiadomo, iż jako gorliwy katolik Schuman każdego dnia uczęszczał na mszę św. i modlił się na różańcu. Jako polityk również nigdy nie ukrywał swojego zaangażowania religijnego.

"W okresie, kiedy był premierem Francji, niósł krzyż na drodze krzyżowej w Jerozolimie, za co spadła na niego ostra krytyka ze strony środowisk niechętnych Kościołowi" - mówił prof. Krysiak.

Dodał, iż Schuman uważał, iż człowiek jest jednością cielesno-duchową, dlatego władza państwowa jako autorytet cywilny i Kościół jako autorytet duchowny powinny silnie współpracować na rzecz rozwoju człowieka. "Sądził, iż państwo i Kościół nie mogą wzajemnie się separować lub konkurować, albo zwalczać, ale solidarnie i w ramach swoich kompetencji działać na rzecz wszechstronnego rozwoju ludzi" - ocenił prof. Krysiak.

Zaznaczył, iż codziennie przed rozpoczęciem pracy polityk spędzał godzinę na modlitwie. "Roberta Schumana śmiało można nazwać mistykiem, który podczas spotkań z Bogiem czerpał siłę, inspirację do działania i konkretne zadania do realizacji" - ocenił.

Jednocześnie zastrzegł, iż Schuman był znany jako człowiek bardzo konkretny i praktyczny, twardo stąpający po ziemi.

Profesor podkreślił, iż Schuman jako polityk był znany z powściągliwości i zamiłowania do prostoty, unikał przepychu i ostentacji. "Biografowie Schumana przypominają, iż zawsze żył niezwykle skromnie. Kiedy inni politycy zajadali wytworne dania, on jadł bułkę i popijał mlekiem. Lubił samodzielnie przygotowywać posiłki, a kiedy latał samolotem zwykle wybierał trzecią klasę" - powiedział.

Prof. Krysiak podkreślił, iż mimo głębokiego zaangażowania religijnego Schuman z szacunkiem traktował osoby o innych poglądach. "Jedną z takich osób był François Mitterrand (socjalista i prezydent Francji w latach 1981–1995 - przyp. PAP), który choć sam mówił o sobie, iż jest niewierzący, podczas procesu beatyfikacyjnego powiedział o Schumanie: to był prawdziwie człowiek Boży" - zaznaczył.

Przypomniał, iż w 1948 r. Schuman brał udział w opracowaniu treści Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

"Wśród osób odpowiedzialnych za stworzenie zapisów, które ostatecznie znalazły się w karcie, były osoby reprezentujące różne poglądy, także wyznawcy innych religii i osoby niewierzące. Dlatego Schuman w swojej argumentacji odwoływał się nie tyle do argumentów religijnych, ale także do prawa naturalnego, które jest spójne z uniwersalnymi zasadami Ewangelii" - wyjaśnił.

Chciał wstąpić do zakonu

Prof. Krysiak zwrócił uwagę, iż Schuman jako młody chłopak po tragicznej śmierci matki zaczął rozważać wstąpienie do zakonu benedyktynów. "Od tego zamiaru odwiódł go przyjaciel, który powiedział, iż święci XX wieku noszą świeckie ubrania a świat potrzebuje świętych w garniturach" - powiedział.

Przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana przypomniał, iż starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Roberta Schumana rozpoczął w 1988 r. Instytut Świętego Benedykta Patrona Europy. Proces na szczeblu diecezjalnym otworzył 9 czerwca 1990 r. biskup Metzu Pierre Raffin. 19 czerwca 2021 r. papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót Roberta Schumana. Od tego momentu Schumanowi przysługuje tytuł Czcigodny Sługa Boży.

"Żeby proces beatyfikacyjny mógł się zakończyć, potrzebny jest cud za wstawiennictwem Sługi Bożego. Jestem w stałym kontakcie z głównym postulatorem procesu beatyfikacyjnego, który powiedział, iż w tej chwili badane są dwa przypadki uzdrowień" - poinformował prof. Krysiak.

Robert Schuman urodził się w 1886 w Luksemburgu. Podczas II wojny był więziony przez Niemców i przygotowywany do transportu do obozu koncentracyjnego w Dachau, zdołał jednak uciec z więzienia. W czasie II wojny światowej wstąpił do francuskiego ruchu oporu. W latach 1947-48 był premierem Francji, następnie pełnił funkcje ministra finansów oraz ministra spraw zagranicznych tego kraju. W latach 1958-1960 pełnił funkcję przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Kiedy odchodził z tego urzędu nadano mu tytuł "Ojca Europy". Schuman zmarł w 1963 r. w Scy-Chazelles we Francji.

PAP

Idź do oryginalnego materiału