W 1989 r. zapytano polskich katolików o narodowość Matki Boskiej. Optymista dostrzeże, iż ponad połowa respondentów uważała, iż była ona Żydówką, a jedynie 3,8% uznało ją za Polkę. Pesymista – iż 33,9% badanych nie umiało odpowiedzieć na to pytanie.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025, w dziale Historia. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Minęło już 60 lat od dnia, gdy 28 października 1965 r. ponad 2200 ojców II Soboru Watykańskiego zagłosowało za przyjęciem Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich.Fakt, iż grupa głosująca przeciwko była niewielka – bo zaledwie 88-osobowa – pozwala przyjąć, iż poparcie dla treści zapisanych w tym soborowym dokumencie, mimo wcześniejszych gorących dyskusji, ostatecznie było powszechne.
Soborowy przełom
Za czym zatem zagłosowali hierarchowie? Za uznaniem, iż „lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama”, co oznaczało, iż religia, której są wyznawcami, związana jest z Żydami. Co więcej, Kościół, którego byli reprezentantami, uznawał także, „iż początki jego wiary i wybrania znajdują się według Bożej tajemnicy zbawienia już u Patriarchów, Mojżesza i Proroków”, a w „w powołaniu Abrahama zawarte jest również powołanie wszystkich wyznawców Chrystusa”, opisywanych jako „synów owego Patriarchy według wiary, i iż wyjście ludu wybranego z ziemi niewoli jest mistyczną zapowiedzią i znakiem zbawienia Kościoła”. Dostrzegano znaczenie Żydów w Bożym planie oraz fakt, iż „ich przodkami są ci, z których pochodzi Chrystus wedle ciała”. Pamiętano, iż nie tylko Jezus był Żydem, ale także Jego Matka i apostołowie, „będący fundamentami i kolumnami Kościoła, oraz bardzo wielu spośród owych pierwszych uczniów, którzy ogłosili światu Ewangelię Chrystusową”.
W latach 1975–1989 sympatia Polaków wobec Żydów wyraźnie rosła, a niechęć spadała. Niepokojący był jednak stały wzrost obojętności
Bożena Szaynok
Dokument zwany od swych pierwszych słów Nostra aetate (dalej również: DRN) odnosił się także do trudnych kwestii z okresu narodzin chrześcijaństwa: „[…] większość Żydów nie przyjęła Ewangelii, a choćby niemało spośród nich przeciwstawiło się jej rozpowszechnieniu. Niemniej […] Żydzi przez cały czas ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu […]”. Deklaracjastwierdzała: „Skoro więc tak wielkie jest dziedzictwo duchowe wspólne chrześcijanom i Żydom, święty Sobór” zaleca „obustronne poznanie się i poszanowanie, które osiągnąć można zwłaszcza przez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy”.
Sobór odniósł się także do najtrudniejszego momentu w relacjach z Żydami, stwierdzając: „A choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym”. Zatem: „Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga […]”.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 w dziale „Historia”.

9 godzin temu
![Nowe organy w katedrze św. Wita w Pradze [+GALERIA]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2025/12/mid-epa12585337.jpg)












