
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM I.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
„Owinął w prześcieradło i położył w grobie” — (Mk 15, 46).
PRZYGOTOWANIE. — Rozważmy, iż gdy Uczniowie Pana Jezusa nieśli do grobu, Matka Bolesna im towarzyszyła; ułożywszy Jego Ciało Swymi Rękami, pożegnała Je, wyszła z grobu i udała się do domu, ale w grobie zastawiła Swe Serce. I my za przykładem Maryi zamknijmy swe serca w Tabernakulum, gdzie przebywa Pan Jezus już nie martwy, ale żywy i prawdziwy; aby się to jednak stać mogło, konieczne, by nasze serca były oderwane od wszelkich ziemskich przywiązań.
I. — Gdy matka patrzy na cierpienia i śmierć swego syna, bez wątpienia wszystkie jego boleści i sama również odczuwa; skoro jednak nadejdzie chwila jego pogrzebu i zbolała matka ma się już z nim pożegnać, myśl, iż go już więcej nie zobaczy, sprawia jej większe nad inne cierpienie. Ten też był ostatni miecz, jaki przebił bolejące Serce Maryi.
Aby to lepiej zrozumieć, wróćmy na Kalwarię i przypatrzmy się Matce Bolesnej, jak jeszcze trzyma w swych rękach Ciało Pana Jezusa i pełna Boleści całuje Jego Rany. Uczniowie Zbawiciela w obawie, by nie umarła ze smutku, postanowili zabrać z Jej Łona Najświętsze Ciało i złożyć Je w grobie. Ze czcią biorą Je, namaszczają wonnościami i owijają w prześcieradło. — Niosą już Je do grobu; idzie żałobny pochód. — Uczniowie niosą Ciało Pana Jezusa na ramionach, a towarzyszą im Chóry Aniołów, następnie idą święte niewiasty, a wśród nich Matka Bolesna odprowadza Syna do grobu.
Gdy stanęli na oznaczonym miejscu, Sama Najświętsze Ciało ułożyła; jakżeby pragnęła, by Ją żywą z Panem Jezusem pochowano! Oto Uczniowie Pańscy już podnoszą kamień, by zamknąć grobowiec i zwracają się do Najświętszej Dziewicy ze słowami: Już czas grób zamknąć. Popatrz, Pani na Syna po raz ostatni i z Nim się pożegnaj. — Synu mój ukochany! tak prawdopodobnie wtedy powiedziała Matka Bolesna, a więc Cię już nie zobaczę? Przyjmij od Twej ukochanej przez Cię Matki ostatnie pożegnanie, widzę Cię bowiem już po raz ostatni.
PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503
II. — Na koniec zamykają kamieniem w świętym grobie Ciało Pana Jezusa, ten skarb wielki, nad który nie ma większego na ziemi i w Niebie. Według Św. Bonawentury, Matka Boża, zanim odeszła od grobu, pobłogosławiła święty kamień. I tak pożegnawszy Swego Syna i grobowiec, udała się do domu, ale w grobie zostawiła Swe Serce.
Najświętsza Marya Panna zostawiła Swe Serce wraz z Panem Jezusem w grobie, gdyż Pan Jezus był Jej Skarbem Jedynym. Gdzie jest skarb wasz, tam i serce wasze będzie. A nasze serce gdzie jest złożone, może w stworzeniach? W błocie? Dlaczego nie w Panu Jezusie, Który, choć wstąpił do Nieba, pozostał już nie umarły, ale żywy w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, właśnie dlatego, by posiąść nasze serce? Naśladujmy więc Najświętszą Dziewicę; zamknijmy nasze serce w Tabernakulum, by go już nigdy stamtąd nie zabrać. Tymczasem wyobraźmy sobie, iż jesteśmy wraz z Matką Bolesną przy grobie Jej Syna, połączmy nasze uczucia z Jej uczuciami i mówmy z miłością:
Jezu mój w Grobie złożony! Całuję ten święty kamień, który Cię zamyka. ale po trzech dniach Zmartwychwstaniesz; proszę Cię więc przez Twe Chwalebne Zmartwychwstanie, abym w Dzień Ostateczny chwalebnie zmartwychwstał i złączony na wieki z Tobą w Niebie, wielbił Cię i kochał nieustannie. Spraw to przez Swą Mękę i przez tę Boleść, jakiej doznała Twa droga Matka, odprowadzając Cię do Grobu. Amen. (* I, 251)