Trędowaty (מְצֹרָע meṣōrāʽ)

jednoslowo.com 1 tydzień temu

Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. ale ten człowiek – <dzielny wojownik> – był trędowaty. (2Krl 5,1)

וְ֠נַעֲמָן שַׂר־צְבָ֨א מֶֽלֶךְ־אֲרָ֜ם הָיָ֣ה אִישׁ֩ גָּדֹ֨ול לִפְנֵ֤י אֲדֹנָיו֙ וּנְשֻׂ֣א פָנִ֔ים כִּֽי־בֹ֛ו נָֽתַן־יְהוָ֥ה תְּשׁוּעָ֖ה לַאֲרָ֑ם וְהָאִ֗ישׁ הָיָ֛ה גִּבֹּ֥ור חַ֖יִל מְצֹרָֽע׃

Καὶ Ναιμαν ὁ ἄρχων τῆς δυνάμεως Συρίας ἦν ἀνὴρ μέγας ἐνώπιον τοῦ κυρίου αὐτοῦ καὶ τεθαυμασμένος προσώπῳ, ὅτι ἐν αὐτῷ ἔδωκεν κύριος σωτηρίαν Συρίᾳ· καὶ ὁ ἀνὴρ ἦν δυνατὸς ἰσχύι, λελεπρωμένος.

Naaman princeps militiae regis Syriae erat vir magnus apud dominum suum et honoratus per illum enim dedit Dominus salutem Syriae erat autem vir fortis et dives sed leprosus

Trędowaty (מְצֹרָע meṣōrāʽ) w języku hebrajskim jest to imiesłów bierny czasownika צרע (ṣrʽ). Z całą pewnością chodzi o chorobę skóry, ale nie mamy całkowitej pewności, iż chodzi właśnie o trąd. Według prawa mojżeszowego, diagnozy dokonywał kapłan, uznawał chorego za nieczystego i nakładał na niego kwarantannę, decydował również o jej zakończeniu i ponownym włączeniu do kultu (Kpł 14,2).

W dzisiejszych niedzielnych czytaniach spotykamy trędowatego Naamana w 2 Krl 5 i dziesięciu trędowatych w Ewangelii Łukasza (17,11-19). W obydwu czytaniach problemem jest nie tyle sama chorobę, ile sposób przeżywania cudownego z niej uzdrowienia. Warto porównać pełne wdzięczności zachowanie Naamana, początkowo sceptycznego, z postawą Samarytanina, jedynego z dziesięciu uzdrowionych przez Jezusa, który wrócił do Niego, żeby Mu podziękować.

Znamiennym jest, iż ci dwaj cudzoziemcy prezentują świeżość i otwartość wiary, która prowadzi do „oddania chwały Bogu”, jak mówi sam Jezus, czyli do kultu. To prawda, iż sam Jezus wysłał tych dziesięciu chorych do kapłanów i to w drodze zostali oczyszczeni (καθαρίζω), ale tylko jeden z nich, Samarytanin wrócił do Jezusa chwaląc Boga. Modlitwa uwielbienia rodzi się z dostrzeżenia działania Boga w naszym życiu i z wdzięczności za Jego wielkie dzieła jakich codziennie w nas dokonuje, począwszy od porannego przebudzenia. Czy nie taką była także modlitwa Maryi… Magnificat?

Idź do oryginalnego materiału