„Testament Omega”: Kolumbijska zakonnica twierdzi, iż otrzymała wybuchowe
objawienia od Benedykta XVI w Mistycznej wizji
23 kwietnia 2023 r.
Tłumaczenie polskie za:
https://novusordowatch.org/2023/04/omega-testament-colombian-nun-ratzinger-revelations/
Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)
Ostrzeżenie o fałszywych prorokach...
Pośmiertna zemsta Ratzingera? Nie dajcie się
nabrać...
Być może powinniśmy byli to przewidzieć.
Zaledwie miesiąc po śmierci „papieża
emeryta” Benedykta XVI (ks. Josepha Ratzingera) 31
grudnia 2022 r., siostra zakonna (zakonnica) Novus Ordo w Kolumbii stwierdziła,
że „papież emeryt” ukazał się jej dwukrotnie w wizji 2 lutego 2023 r. i objawił
jej to, co nazwał drugą częścią swojego duchowego testamentu (pierwszy
został udostępniony publicznie dzień jego śmierci). Jest to
długi tekst zawierający wybuchowe treści dotyczące Kościoła, jego samego i jego
wrogów, ze szczególnym naciskiem na ostatnie dziesięć lat.
Zdecydowaliśmy się opublikować post na blogu na temat
tej historii nie dlatego, iż wierzymy, iż „objawienia” pochodzą z Nieba (wręcz
przeciwnie!), ale dlatego, iż obawiamy się, iż gdy anglojęzyczny [jak i
polskojęzyczny – przyp. tłum.] świat zacznie o tym słyszeć, wielu pobożnych
ludzi dobrej woli będzie zafascynowanych urzekającą treścią i będzie kuszonych
do odrzucenia tego, co wiemy o Ratzingerze i modernistach, a zamiast tego
uwierzy, iż Benedykt XVI był ostatnim prawdziwym papieżem i wielkim obrońcą Wiary
katolickiej, jeżeli nie zawsze w rzeczywistości, to przynajmniej zawsze w
intencji. Aby przejść odświeżający test rzeczywistości, zalecamy ten link:
Zanim nasz Błogosławiony Pan wstąpił do nieba,
powiedział Swoim Apostołom, co musi się wydarzyć, zanim powróci w chwale:
A
odpowiadając Jezus, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł. Albowiem wielu
przyjdzie w imię moje, mówiąc: Jam jest Chrystus i wielu zwiodą. (...) I
powstanie wielu fałszywych proroków i zwiodą wielu. A iż się rozmnoży
nieprawość, oziębnie miłość wielu. Kto zaś wytrwa aż do końca, ten będzie
zbawiony. (...) Albowiem naonczas będzie wielki ucisk, jakiego nie było od
początku świata aż dotąd, ani nie będzie. I gdyby owe dni nie były skrócone,
nie byłoby zachowane żadne ciało; ale dla wybranych będą skrócone dni owe.
Wtedy jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie.
Albowiem powstaną fałszywi chrystusowie i fałszywi prorocy, i czynić będą znaki
wielkie i dziwy, tak żeby w błąd byli wprowadzeni (jeśli być może) nawet
wybrani. Oto wam przepowiedziałem.
(Mateusza
24:4-5,11-13,21-25)
Biorąc pod uwagę te ostrzeżenia, tragiczne jest widzieć, jak ludzie raz po raz zakochują się w rzekomych wizjonerach i ich przesłaniach. Chociaż oczywiście istnieją prawdziwe prywatne objawienia dane przez Niebo – takie jak objawienia Naszego Pana dla św. Małgorzaty Marii Alacoque lub trzy tajemnice dane przez Matkę Bożą Fatimską – wypada nam być bardzo sceptycznym wobec wszystkiego, czego Kościół nie zatwierdził i co do czego nie możemy być pewni, iż jest w rzeczywistości bezpieczne i godne wiary.
Świadectwo siostry Benedykty
Kolumbijska zakonnica jest identyfikowana tylko przez
jej imię zakonne, jako Hermana Benedicta de la Cruz, w tłumaczeniu,
Siostra Benedykta od Krzyża. Nazwa ani lokalizacja jej klasztoru nie są
wymienione, a szybkie wyszukiwanie w Internecie ujawnia, iż rzekomo otrzymywała
wizje i wiadomości od jakiegoś czasu - w tym jedną od „papieża” Pawła VI w
2022 r. (
Odnosząc się do jej rzekomych mistycznych doświadczeń z 2 lutego 2023 r., siostra Benedykta mówi, iż pierwsza wizja miała miejsce, gdy słuchała Mszy. Kiedy nadszedł czas na kadzidło podczas ofiarowania (lub „przygotowania darów”, ponieważ było to przypuszczalnie Novus Ordo Missae), mówi, iż ksiądz nagle zniknął przed jej oczami, a zamiast niego zobaczyła Benedykta XVI, pełnego przepychu, który ofiarowywał tradycyjną Mszę łacińską (ha!). Wraz z nim zobaczyła św. Augustyna z Hippony i św. Bonawenturę.
Druga wizja miała miejsce tego samego dnia, o godzinie
23:00 w nocy, w jej celi, kiedy Benedykt XVI podyktował jej pełny tekst
wybuchowego i długiego Drugiego Testamentu. Ten testament nazwał „Omega”, w
przeciwieństwie do pierwszego, który nazwał „Alfa”.
Jako powód ujawnienia tego testamentu podano fakt, że
miał on zostać opublikowany po jego śmierci, wraz z innymi dokumentami, ale tak
się nie stało, ponieważ „arcybiskup” Georg Gänswein, długoletni prywatny
sekretarz Ratzingera, zamiast
tego spalił wszystkie jego dokumenty. Co więcej, chociaż
Benedykt XVI przekazał kopie wszystkiego swojemu przyjacielowi Giulio
Colombiemu do publikacji, Colombi zmarł 1
stycznia 2023 r., zaledwie dzień po nim. Tak więc, jak głosi historia, Ratzinger ukazał się
teraz siostrze Benedykta od Krzyża, aby ujawnić jej pełny tekst „Testamentu
Omega” do publikacji w mediach.
Jak udało nam się ustalić, po raz pierwszy wiadomość
przekazana przez siostrę Benedyktę została upubliczniona 7 lutego 2023 r. w
języku hiszpańskim przez Radio Rosa Mistica Colombia.
Pełny tekst wiadomości, w tym
pełny „Testament Omegi”, został opublikowany w następujących językach (proszę
zauważyć, iż jeżeli niektóre z tych tłumaczeń czasami brzmią nieco niewłaściwie,
winny może być skomputeryzowany tłumacz):
- Hiszpański
[oryginał]: VIDEO w Radio Rosa
Mística Colombia
- Język
angielski: TEKST w My Sacred
Shelter
- Niemiecki:
TEKST i WIDEO w Apostel der Endzeit
- Włoski:
TEKST
w Patrizia Stella i WIDEO w Domina Multilingual
Tekst jest niezwykle długi. W tłumaczeniu na język angielski jest to ponad 9000 słów. W zależności od odstępów i rozmiaru czcionki dochodzi do około 14 stron w druku. Niemniej jednak jest to szybka lektura, ponieważ treść jest niezwykle interesująca.
Rzekomy „Testament Omega” Benedykta XVI-go
„Omega Testament”, a może powinniśmy go nazwać „Testament
Omega”, jest dokumentem, w którym Benedykt XVI angażuje się w rodzaj ogólnego
rozliczenia ze swoimi wrogami, zwłaszcza tymi w Watykanie. To sprawia, iż on,
Benedykt, wygląda jak święty – ofiara, która heroicznie naśladowała Pana Jezusa
Chrystusa w cierpieniu nienawiści, zdrady i niesprawiedliwości, wszystko dla
Kościoła i Boga. Natomiast „papież” Franciszek (Jorge Bergoglio) i „abp.”
Ganswein są przedstawiani jako psychopatyczne potwory.
W dalszej części przyjrzymy się niektórym „najważniejszym
punktom” tego Testamentu Omega, który Ratzinger podobno przedstawił Siostrze,
mówiąc: „Historia jest długa, a to, co zamierzam opowiedzieć, spowoduje
huragan, który wstrząśnie Kościołem do fundamentów, zwłaszcza rządem centralnym,
Kurią Watykańską”.
Nasze podsumowanie przedstawimy w formie ponumerowanych wypunktowań. Ułatwi to prowadzenie ogólnego przeglądu i pozwoli później odnieść się do poszczególnych punktów.
„Omega Testament” w skrócie
Do tej pory to tyle głównych punktów tego, co uważa się za drugi testament Ratzingera.
Nasz komentarz do „Testamentu
Omegi”
Prawdopodobnie najlepiej jest w tym momencie po prostu
podzielić się wstępnymi spostrzeżeniami, ponownie w formie wypunktowanej,
dotyczącymi tego, co zostało ujawnione w tym rzekomym „drugim testamencie”
Benedykta XVI.
Przedstawiamy następujące uwagi:
- Na
pierwszy rzut oka przesłanie to ma atmosferę wiarygodności i bez wątpienia
spodoba się wielu duszom dobrej woli, które są bardzo zaniepokojone przez „papieża”
Franciszka i szukają wyjścia – lub przynajmniej wiarygodnego wyjaśnienia –
tego, co miało miejsce od czasu, gdy Jorge Bergoglio uzurpował dla siebie
tron papieski w 2013 roku.
- Można
przypuszczać, iż pewna część tego, co jest zawarte w Testamencie Omega,
jest w rzeczywistości prawdą. (Kłamstwa są zawsze bardziej skuteczne, gdy
zawierają dużo prawdy, i diabeł o tym wie.)
- Treść
wiadomości jest wybuchowa i wciągająca. Omega Testament czyta się jak
trzymającą w napięciu powieść kryminalną i ma trochę ekscytującego epizodu
rodem z opery mydlanej z 1980 roku. To nie znaczy, iż nie jest nieprawdziwy,
ale jest godny uwagi.
- Testament
potwierdza wiele idei, wierzeń i podejrzeń tych w Kościele posoborowym,
którzy są bardzo niezadowoleni z Franciszka i pragną, aby dni Jana Pawła
II i Benedykta XVI powróciły.
- Testament
wydaje się przychodzić we adekwatnym czasie, aby powstrzymać wierzących w Benedykta
XVI od patrzenia na sedewakantyzm, przedłużając w ten sposób farsę
Vaticanum II, ponieważ Benedykt był człowiekiem soboru
i w rzeczywistości osobiście pomógł go ukształtować i rozwinąć jego
fałszywe nauczanie.
- Jego
rewelacje na temat tego, co powiedział mu Franciszek, gdyby były
prawdziwe, stanowiłyby złamanie pieczęci spowiedzi. Taki czyn jest tak
ohydny, iż na tym świecie zaciąga automatyczną ekskomunikę. Trudno sobie
wyobrazić, iż Bóg „dał mu pozwolenie”, by tak rzec, aby tym razem złamał tajemnicę
spowiedzi. (Dla nienaruszalności tajemnicy nie ma znaczenia, iż sakrament
nie został faktycznie udzielony, iż Bergoglio chwalił się swoimi
grzechami, iż szydził z sakramentu itp.)
- Twierdzenie
Benedykta, iż postąpił tak, jak postąpił, aby uniknąć wielkiej schizmy,
nie ma większego sensu, ponieważ schizma – w której dobrzy i źli są
przynajmniej widocznie oddzieleni od siebie – byłaby znacznie mniejszym
złem niż to, co jest teraz.
- Jeśli
konklawe w 2013 roku miało tak wielu masońskich kardynałów, czyja to była
wina? Czyż większość z nich nie została mianowana przez samego Benedykta i
Jana Pawła II?
- Niektóre
twierdzenia zawarte lub sugerowane w Testamencie Omega są raczej
humorystyczne i graniczą z absurdem. Na przykład idea, iż Benedykt XVI
sprzeciwia się Komunii na rękę. Pamiętamy, iż to właśnie na pogrzebie Jana
Pawła II 8 kwietnia 2005 r. „kardynał” Joseph Ratzinger, jako główny
celebrans, udzielił „Komunii” na rękę znanemu protestantowi! Innym zabawnym elementem tego testamentu jest to, iż Ratzinger
rzekomo miał wizję przyszłości, w jaki sposób dokumenty Soboru
Watykańskiego II zostaną „źle zinterpretowane”. Ktokolwiek to wymyślił,
miał poczucie humoru!
Podsumowując, Omega Testament sprawia, iż Benedykt XVI
wygląda na niezwykle świętego. Co powiecie na to! Szkoda, iż tak wiele z tego,
co zawiera, nie zgadza się z Josephem Ratzingerem, którego znamy. Przy całym
szaleństwie ostatnich 10 lat łatwo zapomnieć o niektórych niewygodnych prawdach,
na przykład:
- Ratzinger
zaprzeczył zmartwychwstaniu Chrystusa
- Ratzinger był szalonym ekumenistą
- Ratzinger
zaprzeczył dogmatowi o prymacie papieskim w książce z 1982 roku
- Młody
Ratzinger nawoływał do „niebezpiecznego modernizmu” w 1956 roku
- Summorum
Pontificum:
Sprytny atak Ratzingera na tradycyjną Mszę łacińską
- Ratzinger
mówi, iż Kościół katolicki nie ma misji nawracania Żydów
- Benedykt XVI w Błękitnym Meczecie w Stambule, Turcja
- Międzyreligijne spotkanie Benedykta XVI w sprawie
pokoju w Asyżu, Włochy (2011)
- Ratzinger
powiedział luterańskiemu pracownikowi Watykanu, aby NIE zostawał
katolikiem
- Ratzinger nie był
przyjacielem Fatimy
Myśli końcowe
To rzekome objawienie Testamentu Omegi wyraźnie daje
nowy impuls ruchowi „rezygnacjonistycznemu”,
właśnie
w czasie, gdy zaczynał on wymierać lub przynajmniej tracić impet. „Rezygnacjonizm”,
zwany także „benepapizmem”, „benewakantyzmem”, teorią „BiP” [Benedict is
Pope – Benedykt jest papieżem – przyp. tłum.] itp., jest stanowiskiem,
które utrzymuje, iż rezygnacja Ratzingera z pontyfikatu w 2013 r. była nieważna
z powodu wadliwie wyrażonego zamiaru rezygnacji, dokonanego celowo lub przez
pomyłkę. To z kolei wyjaśniałoby nieważność pontyfikatu Bergoglio, co
wyjaśniałoby dziką apostazję, którą widzieliśmy w ciągu ostatnich dziesięciu
lat.
Jak powiedział nasz błogosławiony Pan: „Baczcie, żeby
was kto nie zwiódł” (Mt 24:4). Aby uchronić się przed zwiedzeniem, musimy
przede wszystkim się modlić! I musimy oczywiście trzymać się z dala od
niezatwierdzonych objawień i rzekomych wizjonerów i nie zajmować się takimi
sensacyjnymi rzeczami.
To, czego Kościół katolicki nauczał aż do śmierci papieża Piusa XII, jest pewne i bezpieczne, i daje nam wszystko, co musimy wiedzieć dla naszego wiecznego zbawienia. Zatwierdzone nabożeństwa – zwłaszcza Różaniec Święty i Najświętsze Serce – są ważnym uzupełnieniem bogatego życia sakramentalnego, chociaż to ostatnie może nie być możliwe dla wszystkich w tym czasie (patrz „Co teraz?”, aby uzyskać wskazówki).
W naszych czasach mnożą się fałszywi prorocy i czy to
celowo, czy nie, siostra Benedykta od Krzyża jest z pewnością jedną z nich.