Na forum Reddit pojawił się wpis rozżalonej mamy, która ma problem z teściową. Matka partnera nie może zaakceptować, iż syn, synowa i wnuk są innego wyznania niż ona. Początkowo nie robiła z tego powodu większego problemu, jednak z czasem zmieniła swoje nastawienie.
REKLAMA
Teściowa często pilnuje naszego syna. Daliśmy jej jasno do zrozumienia, iż nie chcemy, aby chodził z nią do kościoła katolickiego. Początkowo nie miała nic przeciwko, jednak teraz jej to przeszkadza. Jesteśmy protestantami, chodzimy do swojego kościoła, o którym ona często powtarza wiele nieprawdziwych informacji
- napisała użytkowniczka forum. "Staramy się być uprzejmi, jednak zarzuca nam, iż próbujemy ją 'zmienić' lub obwiniać" - dodała. Młoda mama przyznała też, iż w ostatnim czasie problem z teściową się nasilił. Kobieta postanowiła zabierać wnuka do kościoła, chociaż rodzice prosili, by tego nie robiła. Cała sytuacja doprowadziła do tego, iż użytkowniczka forum zastanawia się nad przeprowadzką do innego miasta. Nie chce wojny z babcią swojego dziecka i obawia się, iż częste spotkania mogą do tego doprowadzić.
Synowa nie chce, by teściowa zabierała dziecko do kościoła. Dochodzi do sporów pixabay, alandsmann
Internauci podzieleni. "W czym problem?"
Część internautów jest zdania, iż młoda mama i jej mąż powinni działać zdecydowanie i postawić granice teściowej. Radzą, by otwarcie powiedzieli jej, iż o ile nie będzie szanowała ich zdania, będą zmuszeni ograniczyć kontakty.
Twój mąż musi postawić sprawę jasno i powiedzieć, iż nie chcecie, aby dziecko chodziło do jej kościoła i nie będziecie o tym dalej z nią dyskutować. Powiedzcie, iż jeżeli przez cały czas będzie na to naciskać, będziecie się rzadziej widywać
- napisała jedna z komentujących. Byli jednak tacy, którzy zastanawiają się, w czym użytkowniczka Reddita widzi tak naprawdę problem. "Jeśli pilnuje wam syna i przeszkadza jej to w chodzeniu do kościoła, to nie rozumiem, dlaczego nie może go zabrać?", "Jeśli jak mówisz, nie masz nic przeciwko chodzeniu do kościoła, to dlaczego po prostu nie pozwolić jej zabrać ze sobą wnuka na mszę?" - zastanawiali się inni.
Młoda mama postanowiła wyjaśnić w komentarzach, iż jest bardzo tolerancyjna, ale chce, by syn był wychowywany zgodnie z wiarą jej i jej męża. Przyznała, iż nie wszystko jej się podoba w kościele, do którego chodzi teściowa, dlatego nie chce, by syn też tam uczęszczał.