Tego potrzebuje człowiek: skrucha i żal, nie krzykliwa awangarda. Bachowska Pasja czy dionizyjski free jazz?
Zdjęcie: Opoka
Pasja wszechczasów Johanna Sebastiana Bacha kontra jazgot „awangardowego jazzu”. Nic chyba dobitniej nie ilustruje rozdźwięku współczesnej kultury, która zamiast być ukojeniem duszy coraz bardziej staje się żywiołowym wyrazem duchowej pustki.