
Wszystko zaczęło się jak zawsze… od listów. Były piękne. Kolorowe. I zawierały marzenia o prezentach. Bardzo konkretnych prezentach. Gdy tylko listy dotarły do Świętego Mikołaja od razu zabrał się do pracy. Przeszukał internet (kilka razy) i całą gamę sklepów (w sumie nie wiadomo ilu). W czwartek, niedługo przed Świętami, Mikołaj był gotowy!
Nie uwierzycie, ale dzieci spełniły marzenie Świętego Mikołaja (skąd je znały? dzieci wiedzą wszystko!) Marzeniem Świętego Mikołaja (trudnym do zrealizowania, bo Święty jest bardzo zajęty) było ozdabianie pierników świątecznych. Ileż miał euforii nasz Święty, gdy mógł na piernikach malować lukrem swoje esy-floresy!
A potem przyszła pora na rozpakowywanie prezentów. Należało koniecznie zbadać starannie czy Święty Mikołaj o niczym nie zapomniał. Bez obaw! Ma świetną (świętą) pamięć!
Czy prezenty się podobały? Zasłyszane…
PANI ANIA: Viki, super pisaki, ale Ci zazdroszczę!
VIKI: Pani Aniu, ja sama sobie zazdroszczę
Szkoda, iż Święty Mikołaj przyjdzie dopiero za rok!
PS.
Święty Mikołaj prosił, żeby przekazać podziękowania dla Samorządu i Społeczności Szkolnej V Liceum w Tarnowie. Ponoć pomagali Świętemu. On wie co mówi!
Zatem przekazujemy! V Liceum! DZIĘKUJEMY!









![Rekolekcje adwentowe ks. Michała Olszewskiego "Jestem Owcą", część 5 i 6 [video]](https://www.tysol.eu/imgcache/750x530/c/uploads/news/151406/1766173848b1f824fee5329458cf27e9.png)










