Święto „Piatieńki” na Świętej Górze Grabarce

orthodox.pl 3 miesięcy temu

Z uczniem umiłowanym Matka Dziewica, stojąc pod Krzyżem i nie mogąc patrzeć jak zrodzony z niej zawisa na Krzyżu, wołała jednym głosem: Jakże cierpisz Ty, Który z natury nie możesz doznawać cierpienia? Wychwalam Twą, Synu mój, niewysłowioną dobroć, która przewyższa wszelki rozum! (Troparion, ton 6)

W tradycji liturgicznej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, który w tym roku obchodzi stulecie swojej samodzielności, można spotkać wiele lokalnych tradycji, których nie ma w innych lokalnych Cerkwiach prawosławnych. Przykładem takiego święta jest święto Piatieńki, czyli święto Współcierpienia Matki Bożej przy męce Pana Jezusa na Krzyżu. Święto to w ludowej tradycji określane jest mianem Dziesiątego Piątku i to właśnie od diesiatoj piatnicy nazwę wzięło najbardziej popularne określenie tego święta, jakim jest Piatieńka. To maryjne święto kiedyś nazywane było świętem Matki Boskiej Bolesnej, podczas którego wspominało się rolę Matki Bożej w procesie zbawienia rodzaju ludzkiego oraz jej ból i cierpienie, jakie przeżywała podczas męki swego Syna.

Święto to w sposób szczególny obchodzone jest na Świętej Górze Grabarce, czyli w miejscu szczególnym dla prawosławia w Polsce, ponieważ to właśnie Święta Góra Grabarka stała się sercem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, które jednoczy wokół siebie wiernych z całej Polski. W tym roku święto Piatieńki na Grabarce obchodzono 5 lipca. W przededniu święta odprawione zostało całonocne czuwanie, podczas którego można było usłyszeć hymny liturgiczne poświęcone Matce Bożej. O godzinie 21.00 duchowieństwo odczytało akatyst do Bogurodzicy, zaś w samym dniu święta po poświęceniu wody odprawiona została św. Liturgia, której przewodniczył namiestnik monasteru w Jabłecznej, o. archimandryta Piotr (Dawidziuk). W swoim słowie archimandryta zwrócił uwagę na rolę Matki Bożej w procesie zbawienia rodzaju ludzkiego, ale także na obecność tematyki maryjnej w pobożności prawosławnej. Odwołując się do słów jednej z pieśni maryjnych „Stradalnaja Maty pid krestom stojała…” zwrócił także uwagę na to, iż w doświadczeniu Bogurodzicy każdy człowiek może znaleźć zrozumienie dla swojego doświadczenia, niekiedy trudnego i bolesnego.

Święto to w praktyce liturgicznej naszej Cerkwi zachowało się w zaledwie kilku miejscach w Polsce, ale świadczy o tym, iż mamy swoje lokalne tradycje i zwyczaje wynikające z niełatwej historii. Świadczy także o tym, iż na naszych ziemiach stworzyliśmy adekwatną tylko nam tradycję liturgiczną. To właśnie dzięki temu, iż mieliśmy tak piękną i odrębną od innych tradycję prawosławną zasłużyliśmy sto lat temu na docenienie jej w postaci nadania ludziom tych ziem i naszej lokalnej tradycji prawosławnej, autokefalii, samodzielności, doceniając przez to wysiłek naszych przodków w zachowaniu i pielęgnowaniu wiary prawosławnej na tych terenach.

Przenajświętsza Bogurodzico zbaw nas!

protodiakon Łukasz Leonkiewicz

Idź do oryginalnego materiału