21-go Lutego.
Św. Paweł, biskup z Verdunu.
„Kto między Wami chce być wywyższonym,
niech będzie sługą Waszym."
Mat. 20, 26.
Św. Paweł urodzony we Francyi, wyrzekł się już we wczesnej młodości uciech świata, a uważał sobie za największe szczęście odwiedzanie więźniów, ubogich i chorych. Powziął niedługo za zamiar wstąpienia do klasztoru; tam niedługo potem został opatem. Gdy tron biskupi w Verdun został opróżniony, obrano świętego Pawła dla cnót i zasług jego jednogłośnie biskupem. ale on tak bardzo ukochał ciszę klasztorną, iż tylko na prośby króla Dagoberta dał się nakłonić do przyjęcia onej godności. Ponieważ Kościół we Verdunie był we wielkiej rozterce, użył święty Biskup całej swej wymowy, aby przywrócić porządek między duchowieństwem i rozniecić zapał do gorliwego wypełniania prac apostolskich, oraz krzewienia wszędzie zamiłowania prawdy i pobożności. Osiągnął to wreszcie najwięcej własnym przykładem, a pokorą i miłością starał się być wszystkiem dla wszystkich, ażeby ich zachęcić do pobożności i cnoty. Przez lat 19 przewodniczył Kościołowi św. jako biskup z niezmordowanym
zapałem; umarł w roku 610.
Modlitwa
Wszechmogący, wieczny Boże, udziel na prośby sługi Tw ego św. Pawła wszystkim
tym, którzy ufają w miłosierdzie Twoje — łaski, oświecenia i mocy, ażeby poznali to
co jest sprawiedliwem i dobrem; prosimy Cię o to za pośrednictwem Jezusa Chrystusa
Pana naszego. Amen.
Rozmyślanie,
1) Prawdziwa * pokora * polega na dokładnem poznaniu siebie samego. Kto sam siebie, swoje usposobienie, skłonności i przyzwyczajenia bezstronnie zbada, przyjdzie do przekonania, iż jest słabym, grzesznym, jak mało dobrego w nim jest, jak niezupełnie czystemi są pobudki wewnętrzne u niego choćby przy dobrych uczynkach; przeto też upokorzy się wnet przed Bogiem i przed ludźmi.
2) Cóż ty posiadasz człowiecze, czegobyś nie otrzymał od Boga? Dlaczegóż się zatem chwalisz z tego co otrzymałeś, tak jak gdyby to było twoją własnością? Zaprawdę, wszystko co posiadamy i czem jesteśmy, jest z łaski Bożej. Z siebie samych nie możemy nic dobrego uczynić. A my wynosimy się ponad drugich, o ile więcej łask od Boga otrzymaliśmy! Bogu jednemu należy się za wszystko dobre cześć i chwała na wieki!
3) Dlaczego chcesz się wskutek swych cnót i dobrych uczynków wynosić? Kto ci dał siłę i sposobność do tego, abyś się stał cnotliwym i dobrze czynił? Albo może sądzisz, iż dosyć na tern, o ile unikać będziesz grubszych przestępstw? Myśl często: Jaki los spotka mię we wieczności? Czy upodobam się Bogu, lub będę przedmiotem Jego słusznego gniewu? Pracuj więc w bojaźni i obawie nad własnem zbawieniem, i upokorz się przed Bogiem i współbraćmi twymi, ażebyś mógł być wywyższonym!
Ksiądz Ojciec Grozes T.J ,,Żywoty Świętych Pańskich" str. 107-108