Św. Benedykt Labre, pielgrzym.

salveregina.pl 1 tydzień temu

16 Kwietnia.

Św. Benedykt Labre, pielgrzym.

Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.

Wzorem dla żebraków niechaj będzie Św. Benedykt Labre. On pouczy ich jak można w łachmanach służyć Panu Bogu, i zdobyć sobie koronę niebieską. – Urodził się w Amettes we Francji 1748 roku. Ojciec jego był kupcem i chętnie łożył na szkoły dla syna, gdyż się dobrze uczył. Naraz w 16 latach poczuł wstręt do nauk nieprzezwyciężony, a dziwną ochotę do rozczytywania się w Piśmie Świętym i księgach duchownych. Benedykt miał wuja proboszczem, zwierzył się mu więc, iż czuje powołanie do najostrzejszego Zakonu Trapistów. Wuj nie chciał pozwolić, więc czekał młodzieniec aż wuj umarł, i wtedy wstąpił do Zakonu. – Okazało się jednak, iż Benedykt słabowite ma zdrowie, i pracy w Zakonie nie podoła. Wystąpił więc, i postanowił na świecie służyć Panu Bogu w ubóstwie, modlitwie, i rozmyślaniu, jak umie i jak potrafi. Wśród świata chciał naśladować ubogie życie Chrystusa Pana. Chodził więc jako pielgrzym po miejscach, gdzie cudowne były obrazy we Francji, Włoszech i Niemczech. Ubrany w to, co mu kto ofiarował, szedł boso, modlił się i rozważał nad prawdami ewangelicznymi. Żywił się tym, co znalazł w lesie, a gdy mu coś ofiarowano, korzystał z tego bardzo mało, resztę dając ubogim. Nie zważał za zimno, ani upały; chodził drogami pustymi, aby spokojniej modlić się. Sypiał tam, gdzie go wieczór zastał; na ziemi, pod kościołem, lub u dobrych ludzi na ziemi. Kiedy szydzono z niego, przyjmował upokorzenie to za grzechy swoje i dusz czyśćcowych. Od młodości czuwał nad tym, aby nie zgrzeszyć. Mawiał tak: kto kocha Pana Boga, ten nie grzeszy. Gdy raz prosiło go dziewczę o jagody z ogrodu wuja, rzekł, iż mu wydawać owoce zakazano. ,,Przecież to drobna rzecz” – pouczała dziewczynka. Drobna, ale grzech i obraza Pana Boga wielka” odpowiedział. – Tak strzegł się grzechu całe życie. Na niewiastę nie spojrzał, aby uniknąć pokusy. Gdzie zaszedł, pocieszał ludzi w smutku, dawał dobre rady, opiekował się chorymi, a choćby zaraźliwych i choleryków obsługiwał. Gdy słyszał o grzechach ludzi, żałował ich, i modlił się, aby Pan Bóg im przebaczył. Osobliwe nabożeństwo miał do Najświętszego Sakramentu i do Najświętszej Maryi Panny, im oddając się w opiekę. Pod koniec życia mieszkał w Rzymie, i stąd robił pielgrzymki w różne strony. Sypiał w Kolosseum, aby nikomu nie naprzykrzać się, a dla siebie potrzebować jak najmniej. Umarł 16 kwietnia 1783 r. i został przez Papieża Leona XIII 1881 r. policzony w poczet Świętych.

Punkty do rozmyślania.

Św. Benedykt tak mawiał: – o ile chcesz służyć Panu Bogu i kochać Go prawdziwie, musisz w jednym sercu mieć trzy serca. Jedno serce musi kochać wyłącznie Pana Boga, o nim myśleć, i dla niego pracować. Drugie serce musi kochać bliźniego, i starać się dopomóc mu w sprawach doczesnych i duchowych. Trzecie serce musi nienawidzić twoje ciało, sprzeciwiać się złym zachceniom, potępiać samolubstwo i miłość własną, a zachęcać do pokuty i umartwienia.

Modlitwa.

O Boże, Który Wyznawcę Twego Benedykta Labre zachęciłeś do ubóstwa, pokory i modlitwy, za jego wstawieniem naucz nas chrześcijańskiej roztropności, abyśmy doczesne dobra mało sobie ważyli, a starali się o dobra wieczne. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

© salveregia.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału