🔉Św. Aleksy.

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Św. Aleksy


13 Lipca.

Św. Aleksy.

Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.

Bogaty senator rzymski Eufemiusz i żona jego Aglaida, długo prosili Pana Boga o potomstwo. Wreszcie Pan Bóg wysłuchał ich modłów. Aglaida powiła syna, któremu na Chrzcie Świętym dano imię Aleksy. Wychowano go pobożnie i od młodości przyuczano, aby dla biednych i sierot miłosierdzie okazywał, a chorych nawiedzał i usługiwał im. Nauki rodziców na dobrą padały glebę; Aleksy postępował nie tylko w naukach, ale i w cnotach. Choć mógł bogactw używać, prowadził się skromnie, a zamiast się bawić, szedł do kościoła na modlitwę. Gdy doszedł do pełnoletności wbrew jego woli, ożenili go rodzice z panną królewskiego rodu. Po ślubie zawieziono młodych małżonków do przeznaczonego im pałacu. Aleksy dotąd był rodzicom posłusznym, gdy jednakże samodzielne otrzymał gospodarstwo, zaraz pierwszej nocy rzekł do żony: „Weźmij mój pierścień ślubny i pas rycerski. Pan Bóg między mną i tobą”. To powiedziawszy wziął otrzymane od ojca pieniądze, udał się nad morze, siadł na pierwszy okręt odpływający i pojechał do Azji. Przywdział ubranie żebracze i puścił się pieszo do Mezopotanii, rozdając ubogim pieniądze, jakie posiadał. Zatrzymał się w mieście Edessie, i tu umartwiony wiódł żywot modląc się i rozmyślając. Żył zaś z jałmużny, którą mu pod kościołem rzucono. Rozesłali rodzice sługi na wszystkie strony świata, aby szukali Aleksego, nigdzie jednak nie zachwycili o nim żadnej wieści. Przez lat 17 pędził świątobliwe życie w Edessie Aleksy, gdy jednak ludzie poczęli go mieć we czci i za świętego uważać. Zaszedł z miasta. Chciał być pokornym i od wszystkich zapomnianym. Przyszedł nad morze i wsiadł na okręt jadący do Tarsu. Aliści burza zagnała go w przeciwną stronę, wreszcie rozbiła okręt w bliskości morza. Powziął wówczas postanowienie wrócenia do Rzymu. Ojciec jego miał wiele domów, i 3 tysiące niewolników. Był życzliwym dla ubogich, łatwo więc mógł znaleźć przyjęcie do służby. Jak umyślił, tak zrobił. Ojciec rodzony nie poznał go, i jako ubogiego pielgrzyma do służby przyjął. Żył więc w domu własnym nieznany dla nikogo, przez lat 17 popychany, łajany i bity przez złośliwych służących. Wszystko to jednak z euforią dla Chrystusa Pana znosił, nie skarżył się, pracował, milczał, modlił się, a co niedzielę przystępował do Spowiedzi i Komunii Świętej. Czując bliski zgon, opisał swój żywot. Gdy po śmierci Aleksego pismo to odczytano, poznali rodzice w nim syna swego. Papież Innocenty pochować kazał go w kościele, a lud wypraszał sobie u grobu jego rozliczne Łaski.

Punkty do rozmyślania.

W pierwszych wiekach Chrześcijaństwa poganie nazywali Chrześcijan „Świętymi”. I nazwa ta słusznie się im należała, gdyż żyjąc według przepisów Religii Chrystusowej byli cnotliwymi, pobożnymi, miłosiernymi, kochali się po bratersku i wspierali, a przez modlitwę w łączności pozostawali ze Świętymi w Niebie.

Modlitwa.

Boże, Któryś Błogosławionego Wyznawcę Twego, Aleksego, przedziwną pokorą natchnął i do życia w ubóstwie zapalił, daj nam, abyśmy pokorę jego naśladowali, a w zasługach jego zasłużyli mieć uczestnictwo. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału