Studenci boją się bronić swoich wartości i wiary. Szokujący dokument [VIDEO]

stacja7.pl 6 miesięcy temu
Zdjęcie: młodzi o wierze dokument


Film dokumentalny powstał na podstawie badań przeprowadzonych przez Instytut Monitorowania Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie. Wynika z nich, iż rzeczywistość autocenzury w kwestii wiary i wartości chrześcijańskich dotyka najczęściej studentów uczelni wyższych. Boją się oni wypowiadać na tematy wiary z obawy przed odrzuceniem społecznym.

W dokumencie możemy wysłuchać studentów z Belgii, Anglii, Francji, Wiednia, Hiszpanii, Węgier, Niemiec, Irlandii i Peru, którzy znaleźli wspólne podstawy w swoich doświadczeniach z autocenzurą w kwestii wiary.

CZYTAJ>>> Młodzi w Kościele. Droga wyjścia z kryzysu

„Otrzymałam groźbę śmierci”

W Hiszpanii Mafe była jedyną studentką, która wyraziła poglądy przeciwko aborcji, gdy jeden z jej profesorów poruszył ten temat na zajęciach. „[Profesor] próbował rozpocząć rozmowę, ale zamieniło się to w atak” – powiedziała. „Po tej rozmowie, ponieważ byłam jedyną osobą, otrzymałam groźbę śmierci, [mój kolega z klasy] powiedział mi: 'Wiem, którym metrem jeździsz codziennie, więc uważaj'”.

Po tym Mafe musiała być eskortowana do domu przez policję przez miesiąc. „Zawsze sprawiali, iż czułam się źle, dzieląc się swoimi przekonaniami lub swoim sposobem życia” – powiedziała. Nauczyłam się z czasem być bardzo ostrożna w tym, co zamierzałam powiedzieć„.

Mary zarządzała mediami społecznościowymi dla stowarzyszenia pro-life na swojej uczelni. Cały czas otrzymywała groźby śmierci i złośliwe komentarze od użytkowników z graficznymi opisami tego, jak mogliby jej zaszkodzić. „Chętnie dzielę się swoimi przekonaniami, ale jeżeli ma to skutkować atakami osobistymi… Bardzo trudno się z tym zmagać, chodząc po kampusie, gdzie ludzie wiedzą, kim jesteś”.

Valeria uważa, iż takie zachowania stały się w pewnym sensie normą. „Myślę, iż [te rzeczy] nie są postrzegane jako agresja”.

ZOBACZ>>> Młodzi w Kościele: odejścia i powroty

Trudna walka ze stereotypami

Współlokator Sixtine pochodzącej z Francji był ateistą. Pod koniec roku akademickiego powiedział, iż chrześcijanie wcale nie są tacy, jak początkowo myślał. „Myślę, iż [mój współlokator] myślał, iż jesteśmy naprawdę skrajni w naszych poglądach, [i] poglądach politycznych, we wszystkim, powiedziała Sixtine. „Mieszkając ze mną odkrył, iż wcale tak nie jest”.

Sara z Niemiec myślała, iż chrześcijanie będą nudni. „Nigdy nie sądziłam, iż sama się w to wpakuję i to pokocham!” – powiedziała. Teraz wierzy w Jezusa, kocha swoją wiarę i dzieli się nią z innymi.

Według Markusa łatwiej jest dzielić się chrześcijańskimi przekonaniami w rozmowach jeden na jeden, ale „jeśli rozmawiasz w dużym holu lub w grupie dyskusyjnej, staje się to bardzo trudne”.

„Pracuję w tym samym miejscu od 16 miesięcy i nie sądzę, iż wiedzą, iż jestem chrześcijaninem”, powiedział Wouter z Belgii. „Nie ukrywam tego, po prostu o tym nie rozmawiam”. Valeria nie zgadzała się z takim podejściem. Uważa, iż to nieakceptowalne dla chrześcijańskiej tożsamości.

ZOBACZ>>> Aneta Liberacka: młodzi szukają żywego Boga

Co można zrobić?

Studenci zostali także zapytani, co by zmienili, aby stworzyć atmosferę, w której chrześcijańskie przekonania nie muszą być odstawione na bok. „Żyjemy w świecie pełnym różnych ludzi, różnych religii, różnych kultur” – powiedziała Sixtine. „Ważne jest, aby wiedzieć, kim jesteś. Kiedy już wiesz, kim jesteś, tak ważne jest, aby móc dyskutować [o tym] z innymi ludźmi”.

Studenci podsumowali, iż bez względu na okoliczności, podążanie za Chrystusem może przez cały czas prowadzić do sytuacji negatywnych.

Daniel z Anglii przytoczył George’a Orwella, który powiedział: „Jeśli wolność znaczy cokolwiek, oznacza to prawo do mówienia ludziom rzeczy, których nie chcą słyszeć”. Uważa, iż „jedną z najlepszych rzeczy, jakie studenci mogą zrobić, jest być odważniejszymi w tym, czego chcesz i mówić otwarcie o tym, czego chcesz na swojej uczelni”.

Jednak wyjaśnił również, iż życie w pełni jako chrześcijanin lub nawrócenie może wiązać się z negatywnymi konsekwencjami, choćby jeżeli nie jesteś całkowicie odrzucony. „Potencjalnie możesz stracić kilku przyjaciół, którzy uważają, iż nagle stałeś się uprzedzony lub cokolwiek innego”.

Inni studenci zgodzili się, zauważając, iż zradykalizowana atmosfera społeczna klasyfikuje pewne poglądy i przekonania jako obraźliwe, co zmniejsza swobodę wypowiedzi. Powoduje to, iż debaty na kontrowersyjne tematy są mniej prawdopodobne i zwiększa się autocenzura.

Obejrzyj cały dokument:

christiandaily.com, zś/Stacja7

Źródło

atom
Idź do oryginalnego materiału