ŚRODA VIII TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Próba nadziei. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

PRÓBA NADZIEI.

OBECNOŚĆ BOŻA. — Daj mi, a Panie, niezachwianą nadzieję, naucz ufać przeciwko wszelkiej nadziei, daj mi „obfitować w nadzieję”.

Rozważanie.

1. Dajemy dowód stałości naszej Wiary, kiedy trwamy w niej mimo ciemności. Dajemy dowód stałości naszej nadziei, kiedy nie przestajemy ufać mimo przeciwności, w których nam się zdaje niekiedy, iż Pan Bóg nas opuścił. Jak bardziej zasługujący jest akt wiary wykonany w ciemności i wątpliwościach, tak też bardziej zasługujący jest akt nadziei w opuszczeniu i ucisku. Cnoty teologiczne są środkiem najbardziej odpowiednim i adekwatnym do zjednoczenia z Panem Bogiem, i istotnie jednoczymy się z Nim ściślej, im bardziej wiara nasza, nadzieja i miłość będą czyste, gorące, całkowicie nadprzyrodzone. Właśnie, abyśmy mogli to osiągnąć, Pan Bóg doświadcza nas w piecu utrapienia. W życiu każdej duszy miłej Panu Bogu powtarza się do pewnego stopnia historia Joba: Został on doświadczony odnośnie majątku, rodziny, własnej osoby; opuszczony przez przyjaciół i żonę: będąc bogatym i cenionym, staje się osamotnionym i leży na gnojowisku, okryty strasznym trądem od stóp do głowy. ale jeżeli Pan Bóg jest Dobry, jeżeli prawdziwie chce naszego dobra, dlaczego to wszystko dopuszcza? Dlaczego zsyła nam cierpienie? „Bóg śmierci nie uczynił, mówi Pismo Święte, i nie weseli się w zatraceniu żywych…, ale bezbożnicy rękami i słowami przyzywają śmierć” (Ks. Mdr. 1, 13 i 16). śmierć i cierpienie są następstwem grzechów, które Pan Bóg dopuszcza, albowiem chce pozostawić człowieka wolnym. A jednak dlaczego nie cierpią tylko grzesznicy, ale i niewinni? Dlatego, iż Pan Bóg chce ich doświadczyć, jak doświadcza się złoto w ogniu, chce ich oczyścić, podnieść ich do dobra i do szczęśliwości wyższej nad wszelkie dobro i szczęście ziemskie. Oto dlaczego Pan Bóg dopuszcza cierpienie na sprawiedliwych i posługuje się również następstwami grzechów: wojną, zaburzeniami, niesprawiedliwością społeczną i prywatną dla większego dobra swych wybranych. Jednak pewne jest, iż w czasie doświadczenia nie widzimy, nie rozumiemy jego przyczyny. Pan Bóg nie zdaje nam sprawy ze swego postępowania, nie odsłania Swoich Planów i dlatego tak ciężko wytrwać nam we Wierze i nadziei. Ciężko, ale nie niemożliwe, albowiem jak pewne jest, iż Pan Bóg nie zsyła nam nigdy doświadczeń ponad nasze siły, tak pewne jest to, iż Pan Bóg nas nie opuści, jeżeli my nie opuścimy Go pierwsi.

2. Najmniejszy akt nadziei, ufności w Panu Bogu w czasie doświadczeń i w stanie wewnętrznego czy zewnętrznego utrapienia, znaczy nieporównanie więcej niż tysiące w czasie euforii i powodzenia. Gdy cierpisz na duszy czy na ciele, lub doświadczasz przykrego opuszczenia i słabości, gdy ogarnia cię wstręt i bunt natury pragnącej zrzucić jarzmo Pańskie i nie możesz mieć żadnej pociechy w nadziei i ufności, owszem, często doświadczasz uczuć przeciwnych, choćby i wtedy możesz czynić akty nadziei i ufności, choć ich nie odczuwasz, ale chcesz. Cnoty boskie zasadniczo spełnia się wolą, gdy towarzyszy im uczucie, ich praktyka jest milszą i więcej daje pociechy. ale kiedy akt woli jest czysty, wówczas to ćwiczenie jest zimne i suche, a jednak nie mniej zasługujące, owszem, może być jeszcze bardziej wartościowe i oddaje Panu Bogu wielką Chwałę. Nie powinieneś więc niepokoić się, jeżeli nie odczuwasz ufności, ale powinieneś chcieć mieć ufność, powinieneś chcieć mieć nadzieję i ufać za wszelką cenę, mimo wszystkich ciosów, jakimi Pan Bóg cię doświadcza. To jest właśnie chwila, aby powtarzać z Jobem: „Choćby mnie Bóg zabił, w Nim ufać będę” (Tamże, 13, 15). Nie możesz jednak łudzić się, iż przez to doświadczenie przejdziesz, jeżeli nie walczysz ze zniechęceniem, z pokusami nieufności a może choćby i rozpaczy. Jest to bunt natury, która się burzy przeciw temu, co ją rani. Pan Bóg zna nasze niedołęstwo, nie potępia nas, ale współczuje. Taki stan nie obraża Pana Boga, bylebyś tylko starał się zawsze spokojnie przeciwstawić mu przez akty świadomej ufności. Ilekroć zniechęcenie usiłuje cię ogarnąć, umacniaj się, zarzucając prostym aktem kotwicę swojej ufności w Panu Bogu. choćby gdybyś w jakimś okresie twojego życia duchowego musiał ograniczyć się do tego ćwiczenia, nie straciłbyś nic, ale przeciwnie zyskałbyś wiele. Właśnie przez to doświadczenie dochodzi się do heroicznej praktyki Wiary i nadziei, a heroiczna cnota jest potrzebna do osiągnięcia świętości.

Rozmowa.

„Wybaw mnie, Boże, bo weszły wody aż do duszy mojej! Ugrzęzłem w błocie głębokim i nie masz dna, przyszedłem na głębokość morską i pogrążyła mnie nawałność. Spracowałem się wołając, ochrypło gardło moje, ustały oczy moje, gdyż wyczekuję Ciebie, Boże mój. Ale ja modlitwę moją zanoszę, Panie, błagając o czas Łaski. Boże w wielkości Miłosierdzia Twego wysłuchaj mnie przez stałą Pomoc Twoją. Wyrwij mnie z błota, abym nie ulgnął, wybaw mnie od nieprzyjaciół i z wód głębokości. Wysłuchaj mnie, Panie, bo Łaskawe jest Miłosierdzie Twoje! Według mnóstwa Litości Twoich wejrzyj na mnie i nie odwracaj Oblicza Twego ode mnie. Wybaw mnie, albowiem Ty jesteś nadzieją moją, o Panie Boże. Tyś Obrońcą moim, od łona matki mojej, w Tobiem zawsze pokładał moją nadzieję Boże, nie oddalaj się ode mnie, spojrzyj ku pomocy mojej. Ja cierpię, ale zawsze nadzieję mieć będę w Tobie i przyczynię się do wszystkiej Chwały Twojej. Wiele złych ucisków ukazałeś mi, a zwróciwszy się ożywiłeś mnie i z przepaści znowu wywiodłeś; pomnożyłeś Wielmożność Twoją i zwróciwszy się pocieszyłeś mnie” (Ps. 69/68/ i 71/70/).

„O nadziejo, słodka siostro Wiary, ty jesteś tą cnotą która Mocą Krwi Chrystusa otwiera nam życie wieczne. Ty strzeżesz twierdzy duszy przed nieprzyjacielem i gdy szatan, wskutek ciężkości popełnionych przez duszę grzechów, usiłuje ją popchnąć w rozpacz, nie opóźniaj przyjścia swego, ale dzielnie wytrwaj w męstwie, stawiając na wadze cenę Krwi Chrystusa. Ty kładziesz koronę zwycięstwa na głowę wytrwałości, albowiem spodziewałaś się, iż osiągniesz ją Mocą Tej Krwi” (Św. Katarzyna ze Sieny). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 17
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału