
Modlitwy przygotowawcze przed Mszą Świętą.
Modlitwa Tomasza a Kempis przed Mszą Świętą.
Nabożeństwo do Siedmiu boleści Matki Boskiej 1848
Panie! co tylko jest w Niebie i na ziemi, wszystko to Twoje. Pragnę i ja dobrowolną ofiarę oddać się Tobie i być Twój na wieki. Panie! w prostocie i szczerości serca oddaję się dziś Tobie za sługę wiecznego, abym Ci wiecznie był posłuszny i wiecznie Cię chwalił, Panie! na błagalnym Ołtarzu Twoim i Świętych Aniołów Twoich od dnia, w którym pierwszy raz zgrzeszyłem aż do tej godziny, ażebyś ogniem Miłości Twojej zniszczyć wszystkie razem złości moje i z wszelkiej zmazy grzechowej z wszelkiej winy oczyścił sumienie moje; a wszystko mi przebaczając i przyjmując mnie litościwie na Łono pokoju i Miłosierdzia Twojego, abyś mi wrócił Łaską Twoją, którą przez grzechy utraciłem. Ofiaruję Ci także wszystkie dobre uczynki moje, chociaż bardzo nieliczne i niedoskonałe, abyś je ulepszył i uświęcił, abyś je godnymi Ciebie i Tobie przyjemnym uczynił, abyś mnie zawsze ku lepszemu naglił i mnie leniwego i nieużytecznego człowieka do błogosławionego i chwalebnego końca doprowadzić raczył. Ofiaruję Ci także wszystkie bogobojne pragnienia ludzi pobożnych, wszystkie potrzeby drogich sercu mojemu i tych wszystkich, którzy mnie lub innym dla Miłości Twojej dobrze czynili, i tych, którzy siebie i wszystkich swoich polecali modlitwom moim, czy żyją jeszcze, czy już pomarli. Niech wszyscy doznają wsparcia Łaski Twojej. Pocieszaj ich w troskach, ochraniaj w niebezpieczeństwach, ratuj w uciskach, aby wybawieni od złego składali Ci najpokorniejsze i radosne dzięki. Ofiaruję Ci błagalne ofiary i modły za tych wszystkich, których kiedykolwiek zasmuciłem, ucisnąłem, pokoju pozbawiłem i chcąc czy nie chcąc czynem albo słowami zgorszyłem, abyś nam wszystkim zarówno odpuścił grzechy nasze i wzajemne krzywdy i obrazy nasze. Wyrwij, Panie! z serc naszych wszelkie podejrzenia, rozjątrzenia, gniewy i swary, i wszystko cokolwiek by mogło ostudzać i zmniejszać miłość braterską. Zmiłuj się, Panie! zmiłuj się nad żebrzącymi Zmiłowania Twojego, udziel nam Łaski Twojej. Spraw, abyśmy się stali godnymi opływać w Twą Łaskę i ażebyśmy doszli do żywota wiecznego. Amen.
Hołd Bogu od Narodu Polskiego 1927; Wieczny odpoczynek racz im dać Panie 1898
Uwaga. o ile się słucha Mszy Świętej w jakiejś szczególnej intencji, można się posłużyć którymś z poniższych ofiarowań. W przeciwnym razie należy je pominąć.
Nadto tę Mszę Świętą, Krew, Oblicze Pana Jezusa i Skarb Kościoła Świętego ofiaruję Tobie, Ojcze Przedwieczny! prosząc Cię o powołanie kapłańskie, dla tych, którzy wiernie odpowiedzą tej Łasce; oraz na te intencje… (wymień dowolne).
Na uczczenie jakowej Tajemnicy w uroczystości kościelnej obchodzącej się.
Boże Miłosierny, Któryś mnie do Świętej Wiary naszej powołać raczył, a przez Kościół Twój Jej Tajemnice uroczyście obchodzić kazał; Przenajświętszą Ofiarę, w której pragnę uczestniczyć, ofiaruję Ci w szczególności na uczczenie Tajemnicy (tu wymienić uroczystość obchodzącą się, np. Bożego Narodzenia albo Zmartwychwstania itd.), której pamiątkę dziś święcimy. Dozwól Panie, abym Łask Twoich, jakie z obchodu Uroczystości dzisiejszej i tej Ofiary Najświętszej na cały lud Twój wierny zlać zamierzasz, stał się uczestnikiem, i za to przez tęż Przenajświętszą Ofiarę własnego Syna Twojego, godnie Ci podziękował. O co Cię błagam przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą żyje i króluje w Jedności Ducha Świętego, Bóg po wszystkie wieki wieków. Amen.
Na uczczenie którego ze Świętych Pańskich.
Boże w Świętych Twoich przez Łaski i Dary jakie im udzielasz najprzedziwniejszy, racz przyjąć Przenajświętszą Ofiarę, której dziś pragnę uczestniczyć, ofiarując Ci ją na dziękczynienie za Chwałę, jakąś Świętego(ą) N. N. ukoronował w Niebie na wieki. Moje zaś własne, niegodne dziękczynienia łączę z tymi, jakie Ci on (ona) sam(a) teraz w Chwale Wiekuistej oddaje; i błagam Cię przez Zasługi Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Twojego Najdroższego, abyś mi dał Łaskę tak wiernego naśladowania tu na ziemi Świętego (Świętą) N. N., żebym w Niebie cieszył się z Nim (Nią) razem Chwałą Twoją na wieki. Amen.
Na podziękowanie Bogu za doznane Dobrodziejstwo.
Boże w Dobroci Nieprzebrany, a Który nie patrząc na niewdzięczność naszą, Dobrodziejstwami Twoimi obsypywać nas nie przestajesz, czymże za one godnie podziękować Ci zdołam? Oto Najdroższy Syn Twój, Ojcze Przedwieczny, ofiarując się dziś na tym Świętym Ołtarzu, niech Ci godnie Twych Darów dzięki złoży za mnie. Dlatego Mszę Świętą, której uczestniczyć pragnę, ofiaruję Ci, Boże mój, na dziękczynienie za wszystkie Łaski Twoje, a mianowicie za to Dobrodziejstwo, któreś mi wyrządzić teraz z Miłosierdzia Twojego raczył; a błagam Cię przez Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, aby mi ono wyszło na pożytek duszy, i na większą Chwałę Twoją. Amen.
Ofiarowanie Mszy Świętej za rodziców lub za dobroczyńców.
Aby spłacić dług wdzięczności zaciągnięty względem moich Rodziców (Dobroczyńców) ofiaruję Ci, Trójco Przenajświętsza tę Mszę Świętą oraz za tych wszystkich, którzy mi wyświadczyli jaką przysługę lub dobrodziejstwo, czy to dla ciała, czy dla duszy, a choćby za tych, którzy pragną dla mnie dobra. Ofiaruję Ci tę Mszę Świętą za dusze zmarłych moich Dobroczyńców, abyś im raczył wszystko dobro, jakie mnie wyświadczyli, stokrotnie nagrodzić w Niebie, a żyjącym tu i w wieczności. Ofiaruję Ci tę Mszę Świętą na wyjednanie dla moich Rodziców (Dobroczyńców) Łaski ostatecznej zbawienia; błogosławieństwa Twego; Łask potrzebnych, a skutecznych; odpuszczenia grzechów; pomnożenia zasług wiecznotrwałych, zdrowia, darów doczesnych, o ile to zgodne z Wolą Twoją Świętą i dobre ich dusz; oraz łaski wytrwałości w dobrem do końca i królowania w Niebie. Błagam Cię, Boże Ojcze! o to wszystko dla nich i dla N. przez zasługi Jezusa Chrystusa, przez Przyczynę Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Niebian; przez tę hojność, z jaką raczysz udzielać Twych darów i łask podczas Mszy Świętej. Całą zasługę, jakiej nabywam słuchając tej Mszy Świętej, racz Boże! przenieść na moich Rodziców (Dobroczyńców) żyjących i zmarłych, osobliwie na N. Oni nade mną czynili miłosierdzie, spraw, Panie! aby też Twego Miłosierdzia dostąpili. Amen.
Ofiarowanie Mszy Świętej za osobę chorą.
Boże! który z Ojcowskiej ku nam miłości, darzysz nas cierpieniami, błagam Cię o Łaski potrzebne, cierpliwość i zdrowie według Woli Twojej i dobra duszy tej osoby chorej N. Na wyjednanie tego oraz Łaski ostatecznej zbawienia, Błogosławieństwa Twego, łask skutecznych, pomocy i ulgi dla niej, ofiaruję Ci, Trójco Przenajświętsza, tę Mszę Świętą oraz wszystkie Msze, jakie Ci były dotąd ofiarowane, jako też i te, które w tej dobie będą odprawione na całym świecie. Błagam Cię o to wszystko, Ojcze Przedwieczny! w Imię i przez Zasługi Jezusa Chrystusa, przez Jego Mękę i Rany, przez Przyczynę i Zasługi Najświętszej Maryi Panny oraz Wszystkich Świętych. Cierpienia jego (jej) N. łączę z Męką i Cierpieniami Pana Jezusa za nas poniesionymi i składam je Tobie, Boże mój! w ofierze; racz pomnożyć jej zasługi, przebaczyć wszystkie grzechy, obmyć ją Krwią Zbawiciela, ubogacić Zasługami Chrystusa Pana, uświęcić i zbawić wiecznie.
We wszystkie poświęcone kielichy kładę serce i boleść jej, aby została z winem błogosławiona, poświęcona i Tobie ofiarowana. Racz, Panie! całą zasługę jakiej nabywam słuchając tej Mszy Świętej przenieść na N., udziel jej tego, co Sam dla niej uznajesz za najzbawienniejsze oraz wytrwania w dobrem, skruchy doskonałej, zwycięstwa w pokusach i tej Łaski N. (wymienić o co chcesz prosić). Amen.
Na uproszenie jakiej szczególnej Łaski dla siebie lub dla drugich.
Boże Ojcze Przedwieczny, Którego Syn Jednorodzony Pan nasz Jezus Chrystus powiedział: O cokolwiek w Imię Moje prosić będziecie Ojca Przedwiecznego, da wam; oto ja niegodny stając u stóp Świętego Ołtarza Twojego, już nie sam, ale przez tę Przenajświętszą Ofiarę Najdroższego Syna Twojego, w której uczestniczyć pragnę, błagam Cię i zaklinam, racz wysłuchać prośbę moją i daj mi tę Łaskę N. (tu wymienić o co prosisz). Nie patrz, o Panie, nie patrz na niegodność moją, ale wejrzyj na Oblicze Syna Twojego i przez Jego Nieprzebrane Zasługi i za wstawieniem się Przenajświętszej Matki Jego, Której Pośrednictwa żebrzę, do nóg Jej upadając, daj Panie, daj Boże mój to, o co Cię najpokorniej proszę, przez Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Ofiarując Mszę Świętą za dusze zmarłych.
Boże wielkiego Miłosierdzia, Który nam dozwalasz, duszom w czyśćcowych mękach Sprawiedliwości Twojej wypłacającym się nieść ratunek i przyśpieszać ich wyzwolenie; przyjm łaskawie Przenajświętszą Ofiarę, w której dziś uczestniczyć pragnę, ofiarując ci ją za dusze w Czyśćcu zatrzymane, a mianowicie za duszę N. N.
Ty wiesz, Panie, jak obowiązany jestem modlić się za nie; proszę Cię więc i z głębi serca mojego błagam, niech zasługi tejże Przenajświętszej Ofiary za te dusze głównie dziś do Miłosierdzia Twojego wołają; niech im najobfitszą ulgę przyniosą i co prędzej niech je do Chwały Twojej Wiekuistej przeniosą, przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
Lub:
Ofiarowanie Mszy Świętej za duszę drogiej zmarłej osoby.
Sprawiedliwy Boże! racz się zmiłować nad duszą N. i wybawić ją z mąk czyśćcowych. Proszę o to przez ponawianie Meki Chrystusowej we Mszach Świętych, racz przez Jego Zasługi darować tej duszy. Na odpuszczenie jej grzechów, przewinień i kar za nie, ofiaruję Ci: biczowanie, koronowanie, krzyżowanie i gorzką Śmierć Chrystusa Pana. Na wypłacenie jej długów ofiaruję Ci nieskończoną cenę Ofiary Mszy Świętej i Zasług Chrystusa. Na obmycie tej duszy, ofiaruję Łzy, Krew i Wodę z Boku Jezusa Pana. Na wzbogacenie jej, ofiaruję Zasługi Zbawiciela i Skarb Kościoła Świętego. Na przyozdobienie tej duszy, ofiaruję wszystkie Cnoty Chrystusa Pana.
To wszystko jest zamknięte w tej Mszy Świętej, a według pobożności mojej, mnie się to przywłaszcza. Ofiaruję Ci więc, Boże! to wszystko na wybawienie duszy N. i moją zasługę z tej Mszy Świętej przenoszę na nią. O Trójco Przenajświętsza! zmiłuj się nad nią i racz ją wziąć do Nieba!
A teraz mów do tej drogiej ci duszy:
O ukochana duszo N.! lituję się nad tobą i z serca pragnę ulżenia mąk twoich. Przez Anioła Stróża twego, posyłam Ci pozdrowienie, zapewniając o pamięci w modlitwie. Na twoje oczyszczenie, posyłam ci łzy Pana Jezusa na wybawienie twoje, ofiaruję Bogu Ojcu Mękę Zbawiciela, a Krew Jego na spłacenie twoich długów. Oddaję cię Miłosierdziu Bożemu i do wszystkich Mszy Świętych cię polecam, abyś przez nie została wybawioną.
Gdy zaś ty ukochana duszo N. do Nieba się dostaniesz, nie omieszkajż chwalić i kochać Boga za mnie; racz Go też usilnie prosić o zbawienie dla mnie, dla moich krewnych i znajomych. Amen.
To powyższe ofiarowanie może służyć i za kilka lub wszystkie dusze w Czyśćcu cierpiące, należy tylko użyć liczby mnogiej.
Modlitwa dla uproszenia Łaski pobożnego jej słuchania.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie 1898
Stawam, o Boski i Najdroższy Zbawco mój, przed Świętym Ołtarzem Twoim, pragnąć być obecnym Przenajświętszej Ofierze Ciała i Krwi Twojej. Racz, Boże mój, dać, abym dostąpił tych wszystkich Jej owoców i korzyści, jakich chcesz, abym przez to stał się uczestnikiem, i jakich sam dla duszy mojej pragnę.
Usposób serce moje ku przyjęciu Świętych Łask Twoich. Zawładnij zmysłami moimi; zwróć całą myśl i uwagę moją na Ciebie; oczyść duszę moją; zmyj, Miłosierny Boże, Przenajświętszą Krwią Twoją wszystkie grzechy moje, jakie Boskie Oko Twoje dopatruje we mnie. Z całego serca brzydzę się nimi dla Miłości Twojej; odpuść mi, odpuść, Panie, jak i ja z całej duszy odpuszczam wszystkim tym, którzy przeciw mnie czymkolwiek zawinili.
Maryo Przenajświętsza, daj mi tak w intencji mojej słuchania tej Mszy Świętej połączyć się z Intencją Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Najdroższego a Pana naszego, abym poświęcił się Mu i oddał i zaofiarowan cały jak On cały poświęci się i zaofiaruje się w tej Przenajświętszej Ofierze za mnie. Amen.
Modlitwa, w której dusza staje się uczestniczką wszystkich Ofiar Mszy Świętej, które się odprawiają po całym świecie.
Hołd Bogu od Narodu Polskiego 1927
Przyjmij, Ojcze Święty, Wszechmogący, Wieczny Boże! wszystkie Niepokalane Ofiary Ciała i Krwi Syna Twego, Jezusa Chrystusa, które Tobie dnia dzisiejszego niezliczeni kapłani na całym świecie ofiarują i ofiarować będą aż do skończenia świata, którą też i ja sam niegodny sługa Twój oddaję Tobie, Bogu mojemu, żywemu i prawdziwemu, ofiarując z Chrystusem i całym Kościołem Świętym za niezliczone grzechy moje i niedbalstwa w Służbie Twojej Świętej oraz i za wszystkich ludzi, za potrzeby duchowne i doczesne powinnych moich, za podwyższenie Kościoła Świętego, za Ojca Świętego ze wszystkim Duchowieństwem, za przyjaciół i nieprzyjaciół naszych, żywych i zmarłych, za tych wszystkich, którzy dziś po całym świecie bez Chrztu Świętego jednak w pragnieniu przyjęcia Go, umierać będą. Przyjmij ich, Panie do Siebie, żeby nie poginęli; ofiaruję Ci jeszcze za dusze rodziców i za wszystkie dusze zmarłych, osobliwie za dusze N., którym winny jestem szczególniejszej wdzięczności i pamięć w moich niegodnych modlitwach.
Przy tych Ofiarach Przenajświętszego Sakramentu, oddaję Ci, Boże! duszę, serce i ciało moje, wszystkie siły moje, rozum, pamięć, wolę moją, wszystkie utrapienia i znoje, oraz i boleści konania mego, które łączę z Zasługami Życia, Męki i Śmierci Jednorodzonego Syna Twego. Rzucam wszystkie nieprawości moje z przepaść nieprzebranego Miłosierdzia Twego, proszę Cię, abyś mnie nie według wielkości grzechów moich, ale według wielkiego Miłosierdzia karał, któryś nas tak umiłował, żeś Jedynego Syna Twego na Śmierć okrutną wydał, za co niech Ci będzie cześć i Chwała na wieki wieków. Amen.
O Jezu! modlitwy moje, prace, zajęcia, cierpienia, nic nie warte same przez się, ale je łączę z Zasługami Bolesnej Męki i Śmierci Twojej. Skraplam je Łzami i Krwią Twoją, aby one w Oczach Twoich były miłe i wdzięczne, może zaś i tym, za które je ofiaruję, aby były pożyteczne i zbawienne. Amen.
Sposób nabożny słuchania Mszy Świętej.
Całoroczne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa 1903r.; Zbiorek Modlitw dla Członków Apostolstwa Serca Jezusowego X. M. Mycielskiego 1955
UWAGA.
Najlepszym sposobem słuchania Mszy Świętej i łączenia się z nią sercem i modlitwą, jest niewątpliwie rozważanie cierpień Pana Jezusa przy Ofierze Jego krzyżowej, albowiem Msza Święta jest niekrwawym powtórzeniem Ofiary na Golgocie, i Sam Pan Jezus nakazał nam przy ponawaniu tej Ofiary na ołtarzach pamiętać na Mękę Swoją, albowiem „ilekroć będziecie ten chleb jedli i kielich pili, śmierć Pańską będziecie opowiadać aż przyjdzie”. Nadto czcicielom Serca Pana Jezusa będzie miłym to nabożeństwo, bo rozpamiętywanie Męki Pańskiej jest doskonałym nabożeństwem do Najświętszego Serca Pana Jezusa, które w tej Męce tyle dla nas cierpiało i zdziałało. To też znajdziesz w tych rozmyślaniach częste uwagi nad tym, co podczas tej Męki działo się w Najświętszym Sercu Pana Jezusa i Najczystszym Sercu Maryi. Będą na każdej stronicy podane dwa oddzielne rozmyślania naznaczone liczbą 1 i 2. Gdyby ci obydwa za długie były, to rozważywszy jedno z nich, przewróć kartę i przejdź do następnego rozważania.
Modlitwa przed Mszą Świętą (Św. Małgorzaty Alacoque)
O Boże, Który jak w Niebie królujesz, tak i na tym miejscu jesteś przytomny; oto ja łączę się w duchu z Aniołami i Świętymi Twoimi i upadam przed Tobą, pokłon Ci oddając. Tym niskim pokłonem wyznaję Cię Bogiem moim, moim początkiem i moim ostatecznym końcem.
O Trójco Przenajświętsza! najwyższa i najgodniejsza wszelkiego uwielbienia! Przed Majestatem Twoim uniżając się w pokorze, błagam Cię o przebaczenie i przepraszam za swe niewierności… oziębłości… jako też i za nadużycie Łask Twoich… za mały owoc, jaki w mej duszy wydały Twe Święte Sakramenty… wreszcie za wszystkie grzechy całego mego życia! O Boże! z miłości ku Tobie żałuję za to z całego serca. Czemużem nie umarł(a) pierwej, niżem obraził(a) Ciebie, którego tysiąc razy więcej kocham, niż życie własne! Przez Nieskończone Zasługi tej Ofiary Mszy Świętej błagam Cię, przebacz mi i daj, abym raczej umarł(a), niżbym Cię miał(a) a nowo obrazić jakim grzechem.
Inna modlitwa przed Mszą Świętą.
Upadam przed Tobą, Trójco Przenajświętsza, Boże Nieskończonego Majestatu i w uznaniu Nieograniczonego Panowania Twego nad wszelkim stworzeniem ofiaruję Ci przez ręce kapłana Najświętsze Ciało i Krew Syna Twego, Zbawiciela mojego, jako Ofiarę najwyższej czci, która się jedynie Tobie, Boże, należy. Przez tę ofiarę dziękczynną dziękuję Ci za niezliczone Dobrodziejstwa, któreś mnie i całemu światu wyświadczył. Ofiaruję Ci także tego Baranka Niepokalanego, Jezusa Syna Twego, jako Ofiarę zadosyćuczynienia za moje i całego świata grzechy. Przyjmij tę Ofiarę jako Ofiarę błagalną, i wysłuchaj prośby nasze.
Przyjm, Ojcze Przedwieczny, Najmilszego Syna Twego, Który na krzyżu umarł i ostatnią kroplę Krwi Serca Swego przelał za nas, a daj nam to, o co Pan Jezus dla nas prosił, to jest, abyśmy Ciebie z całego serca, z całej myśli i ze wszystkich sił kochali; daj nam miłość najgorętszą Najświętszego Serca Jezusowego, daj nam czyste serce wolne od grzechu, byśmy Cię kiedyś oglądali na wieki. Amen.
W Imię Ojca †, i Syna †, i Ducha † Świętego. Amen.
Podczas modlitw kapłana u stopni Ołtarza.
Wieczerza Pańska.
1. Pan Jezus wśród Ostatniej Wieczerzy ustanawia Ofiarę Mszy Świętej i Sakrament Ciała i Krwi Pańskiej… Jakżem szczordrym jest Serce Jezusa, iż w wielkiej ku nam Miłości daje nam codziennie Siebie, ponawiając Ofiarę Krzyżową i karmiąc dusze nasze chlebem anielskim!…
O Jezu mój, jak moje serce jest inne od Twego! Jakże jest skąpe dla Ciebie! Nieraz widziałem(am), iż jakim zwyciężeniem siebie, iż jaką małą ofiarą Serce Twe ucieszę, a nie zdobyłem(am) się na to. Ale odtąd się poprawię. Żądaj Panie, co chcesz ode mnie, bo gotowe serce moje na wszelką ofiarę.
2. Jeden z Apostołów, Judasz, wstaje i wychodzi, aby wydać Pana Jezusa w ręce nieprzyjaciół Jego za obiecaną zapłatę trzydziestu srebrników… O! jakże zasmuca czułe Serce Boskiego Mistrza ten podły postępek ucznia, iż nań skarży usty Dawida: „Gdyby to był nieprzyjaciel mój uczynił mi tę krzywdę, zniósłbym ją był, ale ty, któryś w tak ścisłej ze Mną był jedności, który wodzem moim byłeś i przyjacielem, któryś słodkich warg zażywał pokarmów, wraz wspólnie przestawaliśmy w Domu Bożym”…
O! nie będę ja zasmucał(a) Serca mego Boskiego Mistrza, a ty, chciwości, któraś zgubiła Judasza, ustąp z serca mego. O Jezu, spraw to Łaską Swą, abym był(a) ubogi(ą) w duchu i dostąpił(a) Błogosławieństwa, któreś takim obiecał!
Kapłan mówi głośno Introit Mszy.
Anioł pociesza Pana Jezusa w Ogrójcu po modlitwie i krwawym pocie.
1. Pan Jezus udaje się z jedenastu uczniami, którzy przy Nim wiernie pozostali do Ogrodu Getsemańskiego na modlitwę…
Prawdziwi uczniowie i przyjaciele Pana Jezusa stoją wiernie przy Nim i nauce Jego choćby wtedy, gdy nieprzyjaciele Nań powstają… O jakże się wstydzę, żem ja nieraz dla małej przeciwności Ciebie, Zbawco mój i Nauki Twojej odstąpił(a)! O najnędzniejsze Serce Jezusowe, daj sercu memu odrobinę męstwa Twego, abym już nigdy nie opuścił(a) Ciebie, Boga i Zbawcy mego!
2. Pan Jezus w Ogrodzie Getsemańskim padłszy na Oblicze Swoje, modli się przez trzy godziny, cierpi smutek i śmiertelne boleści i krwawym potem się zalewa. Serce Jego tak uciśnione i smutne, iż mu Ojciec Niebieski ku pociesze aż zsyła Anioła…
Do tego stanu najsmutniejszego przywiodły Pana Jezusa ludzkie grzechy, które wziął na Się. O, o ile Serce Jezusowe tak boleje nad grzechami cudzymi, jakże serce moje nie ma boleć nad tylu własnymi?…
Przez ten smutek Twój w Ogrójcu, kochający Jezu, Panie, błagam Cię, daj sercu memu żal i skruchę za wszelkie winy moje, abym przez szczery do nich wstręt pocieszył(a) zasmucone Twoje Serce. Ześlij mi, Miłosierny Panie, gdy mnie przygniatać będzie pamięć na wielkość grzechów i niewierności moich, Anioła Swego, aby pocieszył w takim utrapieniu słabe serce moje!
Kyrie elejson. Gloria.
Pan Jezus upomina Świętych Apostołów i przestrzega Judasza, gdy Go tenże pocałunkiem zdradza.
1. Pan Jezus dogląda po trzykroć trzech Apostołów, którym się kazał modlić, i zastając ich śpiących, po trzykroć ich upomina i przestrzega, mówiąc: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie weszli w pokuszenie”…
Jak Serce Pana Jezusa choćby wtedy, gdy On Sam potrzebuje pociechy, jest troskliwe o tych, których Mu dał Ojciec Niebieski, aby „żadnego z nich nie stracił!” O Jezu pełen Miłości, chcę i ja mieć troskliwość o ciało i duszę tych moich, których mi dałeś, abym żadnego z nich nie stracił(a), by byli zachowani; pragnę ich pocieszać choćby wtedy, kiedy sam(a) będę smutny(ą) i strapiony(ą). Udziel mym staraniom Błogosławieństwa Swej Łaski.
2. Judasz przychodzi do Ogrójca z żołnierzami i sługami kapłańskimi i mówi do nich: „Któregokolwiek pocałuję, ten ci jest, pojmajcie go”, a potem zbliża się do Pana Jezusa i Apostołów, i pocałunkiem zdradza Zbawcę swego…
Czy nie jestem i ja Judaszem, ile razy mówię Panu Jezusowi, iż Go kocham, podczas gdy serce moje od Niego dalekie i gotowe Go obrazić!…
O najukochańszy Jezu, którego Serce tak jest przepełnione Miłością i gotowością darowania winy, iż nazywasz zdrajcę przyjacielem, mówiąc doń: „Przyjacielu, po coś przyszedł?”, spraw to Swą Łaską, aby serce moje kochało Cię nie tylko słowy i na pozór, ale uczynkiem i naprawdę!
W czasie modlitwy kapłana (Kolekta).
Pan Jezus słowem obala na ziemię żołnierzy, którzy powstawszy dumy tają Go i wiodą do Jerozolimy.
1. Pan Jezus pyta tych, co przyszli z Judaszem: „Kogo szukacie?”, a gdy oni odpowiadają: „Jezusa Nazareńskiego”, rzecze im: „Jam jest” i ma to Słowo Chrystusowe taką moc nad nimi, iż jak piorunem rażeni padają na ziemię…
Doświadczają jawnie mocy cudownej Chrystusowego słowa, a jednak nie poprawiają się ze swej nienawiści ku Panu Jezusowi, wedle słów Pisma Świętego: „Niezbożnik, gdy przyjdzie w głębokości grzechów, za nic sobie ma”…
O Jezu mój Najsłodszy, którego Serce stało się jako wosk topniejący z miłości ku mnie, błagam Cię, przeszkodź temu, abym nie był(a) jak owi żydzi, człowiekiem zatwardziałego serca! Niechaj Łaska Twoja Święta zmiękczy serce moje.
2. Po chwili owi żołnierze i słudzy kapłańscy wstają i Pana Jezusa nie broniącego się dłużej pojmują, wiążą powrozami i z wielką euforią wiodą do Jerozolimy…
Ach i my Chrześcijanie nieraz się cieszymy z tego, z czego byśmy się smucić powinni, bo radujemy się z rzeczy najgorszych i grzesznych!…
Odtąd nie chcę, o Jezu mój, żadnej zabawy, żadnej uciechy, żadnej rozkoszy, która by była z obrazą Twoją! Związałeś mnie więzami Miłości Serca Swego, i chcę być odtąd niewolnikiem(cą) Twoim(ją), chcę smucić się z Tobą i weselić się z Tobą i w Tobie jedynie!
EPISTOŁA.
Pan Jezus przed Kajfaszem.
1. Pan Jezus idzie prowadzony przez sługi kapłańskie do Annasza, a potem do Kajfasza. Wszędzie Mu wyrządzają krzywdy i obelgi, plwając Nań, policzkując Go, a On ledwie raz jednym słowem się broni i nie okazuje gniewu żadnego…
Jakże cichym i pokornym jest Serce Pana Jezusa! Jezus, jak niewinny baranek, daje się wieść na zabicie bez żadnego oporu. A jakim jest moje serce wtedy, gdy mi kto ubliża lub mnie lży?…
O Jezu Najsłodszy, ulecz wszelką gorycz serca mego, abym dla miłości Twej przebaczał(a) bliźniemu i nie znał(a) gniewu i zemsty, ale umiał(a) milczeć wśród zelżywości! Wtedy to postaw, Panie, straż ustom moim, a drzwi osadzone wargom moim!
2. Pan Jezus na zapytanie Kajfasza wyznaje, iż jest Synem Bożym, a sędziowie żydowscy zamiast Go uznać Panem swoim i Bogiem, skazują Go za to wyznanie na śmierć, wołając, iż zbluźnił…
O jakże uczuwa dotkliwie Serce Pana Jezusa to niedowiarstwo przedniejszych wybranego narodu!…
A ja? prawda, nie jestem im podobnym(a) w niedowiarstwie, bo wierzę, iż Ten, co stoi przed sądem Kajfaszowym, jest Synem Jednorodzonym Boga Żywego.
Ale daj mi to Panie Jezu, abym dał(a) pełne świadectwo tej wierze mojej, wtedy, gdy się znajduję przed Tobą, Utajonym w Najświętszym Sakramencie, oddając Ci w Nim wszelki hołd i wszelką Ci okazując miłość.
Na Ewangelię.
Piotr zapiera się trzy razy Pana Jezusa.
1. Piotr, bojąc się być prześladowanym za to, iż jest uczniem Chrystusa, zapiera Go się aż trzy razy i to ze względu na lichą służebnicy; i nadto przysięga, iż Go nie zna, choć niedawno zaręczał, iż Go się nie zaprze, choćby umrzeć przyszło… O dziwna słabości Piotrowa, która zasmuca Serce Pana Jezusa!
Ale czyż jestem lepszym(ą) od Piotra, kiedy nieraz uczynkiem się wypieram mego Boskiego Nauczyciela, czyniąc dla ludzkiego względu to, czego czynić Nauka Chrystusowa wzbrania!…
O przebij, Miłosierny Jezu bojaźnią Sądów Swoich słabe moje serce, abym się odtąd Boga więcej bał(a) niż ludzi i mógł(mogła) z Apostołem powiedzieć: nie wstydzę się Ewangelii.
2. Pan Jezus obróciwszy się spogląda na Piotra. Spojrzał okiem Litości i Łaski pobudzającej, a Piotr wyszedł przez dom gorzko płacząc…
O jakże to Serce Pana Jezusa okazuje się być Sercem Dobrego Pasterza, spieszącego, by szukać zbłąkaną owieczkę, aby ją przynieść na barkach Swoich do Owczarni choćby wśród wielkiego własnego udręczenia…
O Dobry Pasterzu, Jezu mój! spojrzyj i na mnie wzrokiem Miłosierdzia Swego, jak spojrzałeś na Piotra, abym zgrzeszywszy jak Piotr też grzechy me opłakiwał(a), i miłością, poświęceniem i gorliwością, nagradzał(a) jak Piotr dawne niewierności moje.
Przy Offertorium.
Pan Jezus przed Piłatem, a potem przed Herodem.
1. Od Sądu u arcykapłana żydowskiego Kajfasza, prowadzą Pana Jezusa na sąd Piłata, rzymskiego starosty i oskarżają Go przed nim, iż się mieni być królem. Piłat zapytuje o to Pana Jezusa, a On odpowiada: Królestwo Moje nie jest z tego świata… Jest Pan Jezus Królem, ale Królem duchowym, Którego Królestwo z Nieba bierze początek, a Rządy Jego skierowane ku temu, aby ludzi do Nieba zaprowadzić.
O Panie Jezu mój, coś przelaniem Krwi Swej Najświętszej zdobył Królestwo nad światem, pragnę być wiernym(ą) poddanym(ą) Twoim(ją) i słuchać Przykazań Twoich. O Serce mego Zbawcy, bądź Królem serca mego, abym Ciebie jedynie kochał(a), Ciebie naśladował(a) w wszelkiej cnocie i doskonałości.
2. Pan Jezus od Piłata odesłany do Heroda, gdy na pytania jego nic nie odpowiada, przez niego i dwór jego wyśmiany i za głupiego poczytany i w białą szatę przyodziali na powrót do Piłata odesłany jest…
O jakże fałszywymi się tu okazują sądy tego świata! Za głupiego osądzony przezeń jest Ten, w Którego Sercu ukryte są wszystkie skarby mądrości i wiedzy!…
O Jezu mój, Który z Miłości ku mnie chciałeś być, przez Heroda i dwór jego poczytany za głupiego nigdy się sądem świata kierować nie chcę, ale Dądami Twoimi. Naucz mnie prawdy i mądrości i daj Łaskę, abym jedynie Twymi zasadami się rządził(a).
Podczas Lavabe me.
Pan Jezus po raz drugi stawiony przed Piłatem.
1. Gdy Pan Jezus powtórnie stanął przed Piłatem, tenże Piłat skazuje Pana Jezusa na biczowanie. Wnet Go wtedy obnażają z szat, najokropniej rózgami i biczami sieką, potem cierniem koronują, łachmanem czerwonym okrywają, w rękę dają trzcinę i naigrawają się zeń, jakoby z króla fałszywego…
Te bicze, te ciernie, te naigrawania, jakiż rumieniec wstydu powinny wywołać na twarz moją! Tymczasem ja przeciwnie od Pana Jezusa postępuję: staram się tak o to, co ciału wygodne i przyjemne, o cześć u ludzi, tak pełen(pełną) jestem miłości własnej i zarozumiałości…
O Najukochańszy Jezu, Któryś z euforią w Najświętszym Sercu Swoim z Miłości dla mnie podjął urągowiska, pragnę się Tobie odwdzięczać za tę Miłość. Brzydzę się wszelką rozkoszą ciała i wszelką pychą umysłu, które były powodem tylu mąk i utrapień dla Ciebie!
2. Piłat przychyla się do woli żydów, aby skazał na śmierć Pana Jezusa. Nie uznaje jednak w tym winy swojej, bo umywając ręce mówi: Nie winien jestem śmierci tego sprawiedliwego.
Jakże skłonne jest serce ludzkie do uniewinniania grzechów swoich! Wszakże i Chrześcijanie to nieraz czynią choćby na Spowiedzi Świętej!…
O Jezu mój, Miłośniku szczerości, Który mówisz, iż biada człowiekowi dwoistego serca, daj, aby serce moje szczerym było zawsze dla Ciebie i namiestników Twoich, pomóż mi zeń usunąć wszelką obłudę!
W czasie Orate fratres.
Piłat wydaje wyrok śmierci na Pana Jezusa. Boleść Najświętszej Matki.
1. Piłat, zasiadłszy na stolicy sądowej, wydaje na Pana Jezusa wyrok, skazujący Go na śmierć krzyżową… Wyrok ten niesprawiedliwy przyjmuje Pan Jezus Sercem ochotnym dla zbawienia świata. O tyle też nie jest Dlań ciężkim i strasznym ten wyrok. Ale jakże strasznym będzie dla grzesznika zasłużony wyrok śmierci duszy, przez odjęcie jej Łaski, tego życia duszy…
O Jezu! przez to pokorne poddanie się Swoje wyrokowi Piłata, niesprawiedliwie skazującemu Cię na śmierć ciała, spraw, abym strzegąc się grzechów, nigdy nie zasłużył(a) na utratę życia duszy.
2. Najświętsza Panna Marya słyszy, iż Jej Syn najniewinniejszy ma umrzeć na krzyżu… O jakże Serce tej najczulszej z matek tym strapione i zasmucone! Wszakże żadna matka tak gorąco syna nie kochała, jak Marya Jezusa, żadna syna też nie miała tak godnego największej miłości, jak Ona!
O! Jezu mój, ofiaruję Ci te Boleści Serca Najświętszej Twej Matki, aby wynagrodzić Ci brak we mnie współczucia z mękami i boleściami Twymi. A Ciebie Matko Bolesna proszę:
Cna Matko, źródło miłości
Niech czuję gwałt twej żałości
Dozwól mi z Sobą płakać.
Spraw, by miłością pałało,
Me serce Boga kochało,
Jemu się podobało!
W czasie Prefacji.
Pan Jezus idzie krzyżem obarczony przez ulice Jerozolimy.
1. Zaledwie wydano wyrok, już oblekają Pana Jezusa w szaty, kładą Mu krzyż na barki i prowadzą przez ulice Jerozolimy wśród szyderstw i bluźnierstw ludu żydowskiego. Jakże niestałe są serca ludzkie. Ten sam lud który kilka dni temu co wołał Hosanna Synowi Dawidowemu, kiedy Pan Jezus w tryumfie jechał przez te same ulice, teraz Go lży i z Niego szydzi! Oto jak prędko miłość przemieniła się w nienawiść…
O Jezu! poznaję, jak wiele lepszym jest Serce Twoje, od serc innych ludzi. Ty kiedy kogo ukochasz, póki sam nie wzgardzi Miłością Twoją, kochasz go zawsze, do końca, przez całą wieczność. Niechaj będzie błogosławione po tysiąc razy Serce Twoje! Niechaj wszelka ma nadzieja spocznie w niezmiennym Sercu Twoim.
2. Wśród tłumu nieprzyjaciół idą za Panem Jezusem Jan Święty i święte niewiasty, a jedna z nich Św. Weronika podaje Panu Jezusowi na tej drodze bolesnej chustę do obtarcia Twarzy, zbroczonej Krwią i plwocinami, a Pan Jezus obtarłszy oblicze, oddaje jej chustę z Wizerunkiem Swej Bolesnej Twarzy… Tę małą przysługę nagradza Pan Jezus tak wielkim darem…
O Jezu, widzę tę Szczodrość Serca Twego, tym chętniej się oddaję na usługi Twoje, i usługi braci moich, o których powiedziałeś Sam: Zaprawdę powiadam wam, pókiście uczynili jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
W czasie Kanonu:
Pan Jezus niesie krzyż na Kalwarię, a Szymon Cyrenejczyk pomaga Mu w dźwiganiu go.
1. Pan Jezus, choć zmęczony i osłabiony, dźwiga bez skargi i w milczeniu ciężkie drzewo krzyża na Kalwarię… Kiedy patrzę na Pana Jezusa, niosącego tak cierpliwie i ochotnie krzyż Swój, to mi się przypomina Słowo Jego: jeżeli kto chce za Mną iść, niech sam siebie zaprze i weźmie krzyż swój i naśladuje Mnie…
Jakże się wstydzę, o Dobry Jezu, żem na to Słowo Twoje i na ten Święty Przykład Twój tak mało pamiętał(a) i bał(a) się najmniejszego krzyża, który na mnie zesłałeś z Miłości Serca i Swego, dzielącego się ze mną tym, co prowadzi do Nieba. O Najukochańszy Jezu! teraz stanę się innym(ą). Teraz wołam: „Tu siecz, tu pal, bylebyś przepuścił w wieczności!”
2. Żydzi widzą, iż Pan Jezus Sam nie potrafi już unieść krzyża i chyba w drodze skona, jeżeli Mu nie dadzą pomocy, przymuszają więc Szymona Cyrenejczyka, aby Panu Jezusowi pomagał…
I ów Szymon wielu Łask dostąpił przez to przymusowe dźwiganie krzyża, ale i o ileż cenniejsze dla Nieba podejmowanie dobrowolne krzyża na wzór Apostoła piszącego: „Karze ciało moje, abym snać innym przepowiadając, sam się nie stał odrzuconym”.
O Jezu, Miłośniku krzyża, niech i ja powtórzę całym sercem słowa, których nauczyłeś święte uczennice Swoje: „Albo umrzeć, albo cierpieć” i „nie umrzeć, ale cierpieć”. Niech i ja się nauczę i krzyż sobie cenić i kochać!
W czasie Podniesienia Hostii:
Pan Jezus do krzyża przybity i na krzyżu podniesiony.
1. Pana Jezusa przybijają oprawcy trzema gwoździami do krzyża, aby z niego nie zstąpił…
Ale kto jest Ten, Którego tak przybili do krzyża. Toć to nie żaden złoczyńca, ale owszem Człowiek z niewinnych najniewinniejszy, to Człowiek Najświętszy, to Bóg zarazem, Którego Niebo stolicą, a ziemia podnóżkiem Nóg Jego. Więc nie gwoździe Go trzymają na krzyżu, ale trzyma Go spokojna Miłość Serca Jego, Miłość Woli Bożej, Chwały Bożej i zbawienia dusz…
Dziękuję Ci, Panie mój, za tę Miłość Serca Twego, która się stała przyczyną zbawienia mego, wlej ją i w serce moje, abym ja szczerze kochała Wolę Bożą, Chwałę Bożą i zbawienie swoje i bliźnich, i dla Miłości Twojej ponosiła chętnie wszelką ofiarę za Twoim Przykładem!
2. Pana Jezusa podnoszą z krzyżem do góry w pośrodku dwu łotrów, jakoby gorszego od nich… I oto Pośrednik między Bogiem a ludźmi wisi na krzyżu między Niebem a ziemią.
Nadeszła chwila, o której Sam przepowiedział: A Ja, jeżeli będę podwyższon od ziemi, pociągnę wszystko do Siebie…
O Serce Pana Jezusa, pociągnijże Serce moje do Siebie; daj mi, proszę, aby ono wzniosło się nad ziemskie pragnienia i zasmakowało sobie jedynie w niebieskich i duchownych rozkoszach i uczyniło sobie mieszkanie w Sercu Twoim Najświętszym, tej Ucieczce grzeszników i odpocznieniu dusz Cię kochających.
W czasie Podniesienia kielicha:
Z Ran Pana Jezusa Krew płynie, a On się modli za tych, którzy Go prześladują.
1. Pan Jezus wisi na krzyżu, a Rany Nóg i Rąk Jego powiększają się, i z nich płynie Krew strumieniami… O zaiste nie na próżno wisi Pan Jezus na krzyżu, nie na próżno, ale dla zbawienia naszego płynie Krew Jego…
Bądźcie pozdrowione po tysiąc razy Rany Odkupienia mego, bądź pozdrowiona Krwi Najświętsza, Ceno życia mej duszy. W Was odtąd jedynie mą ufność pokładać będę, w Was znajdę siłę we wszelkich przeciwnościach i słabościach moich. —
Najniewinniejsze Ręce wstrzymujcie mnie, abym nie upadł(a) w grzech jaki; Najświętsze Nogi kierujcie mymi krokami, abym nie zboczył(a) z drogi cnoty.
2. Stoi lud na Kalwarii, przypatrując się Panu Jezusowi, i naśmiewa się z Niego, i ci, co przechodzą, kiwają głowami i bluźnią. A Pan Jezus modli się mówiąc: Ojcze, przepuść im, bo nie wiedzą co czynią…
Jakże nieludzkie serca onych żydów, szydzących sobie z człowieka niewinnego, boleściami śmiertelnymi już dręczonego. Jakże wspaniałomyślne Serce Jezusa, Który się nie mści za krzywdę, ale się modli za krzywdzicieli, i ich przed Ojcem Niebieskim usprawiedliwia…
O ileż Miłosierdzia po takim Sercu spodziewać się mogę, będąc grzesznikiem(cą). A więc serce moje aż dotąd niewierne i buntownicze, ufaj temu Sercu Jezusowemu, wróć do Niego, do Serca Ojca, – ach, więcej niż Ojca, a Ono Ci przebaczy, Ono przyjmie do Swej Łaski marnotrawnego Syna.
Po Podniesieniu.
Słowa Pana Jezusa: do dobrego łotra, do Matki Najświętszej i Jana Świętego.
1. Jeden z dwu łotrów, zawieszonych na krzyżach obok Pana Jezusa, nawraca się, wyznaje winy swoje, uznaje Pana Jezusa Zbawcą i Bogiem, prosi Go, aby nań pamiętał, gdy przyjdzie do Królestwa Swego. A Pan Jezus mu odpowiada: Zaprawdę dziś ze Mną będziesz w Raju…
O Panie Jezu, Sędzio żywych i umarłych, kiedy taką nagrodę dajesz temu, co po nawróceniu wiernym Ci był przez godzin parę, jakże szczęśliwi będą ci, którzy Tobie służą żarliwie przez lat wiele! O duszo moja, zdobądź się na gorącość serca dobrego łotra i trwaj w niej do końca życia, a będziesz z Panem Jezusem w Raju.
2. Pan Jezus mówi do Matki Swej, stojącej podle krzyża, wskazując na Jana: Oto Syn Twój, a do Jana, wskazując na Matkę Swą: Oto Matka Twoja…
Serce Pana Jezusa, konającego na krzyżu, które nie zapomniało o nieprzyjaciołach i o łotrze, towarzyszu śmierci, tym bardziej pamięta o najbliższych Sobie. Matce Swej zostawia na podporę i pomoc ulubionego ucznia Jana, czystego, pełnego miłości, a wiernym Swoim daje w osobie Jana Najświętszą Maryę Pannę za Matkę…
O bądź tysiąc razy Błogosławiony Jezu, Panie, za ten Dar nieoceniony. O będę się tulić w życia kolejach do Serca Matki Bożej i Matki mojej! O Matko Najświętsza spraw to, abym był(a) godnym(ą) Twym synem (Twą córką) za życia, a w wieczności ukaż mi Błogosławiony Owoc Żywota Twojego!
Dalsze modlitwy Kanonu i Memento. Pan Jezus mówi: Boże Mój, Boże Mój, czemuś Mnie opuścił. A potem mówi: Pragnę.
1. Pan Jezus wisi już trzy godziny na krzyżu. Coraz więcej cierpi w Ciele Swym, a i cierpienia duszy się wzmagają, jedno z nich szczególnie ciężkie sam objawia mówiąc: Boże Mój, Boże Mój czemuś Mnie opuścił?…
Czyż trzeba dla Odkupienia naszego, aby Syn Boży wszystkie męki cierpiał, jakie tylko szatan wymyśleć, a człowiek znieść może? Zaiste, i mniejsze by starczyły! Ale Pan Jezus chce nam przez tę wielkość cierpień wysłużyć jak największą obfitość Łaski. O Serce kochające mego Zbawcy, naucz mnie cenić ten skarb największy Łaski Bożej. Niech się stanę tym kupcem mądrym, co sprzedał wszelką majętność swoją, aby nabyć tą drogą perłę Łaski Twej!
2. I znowu Pan Jezus objawia jedno z największych udręczeń Ciała Swego, mówiąc: Pragnę… Zaiste po utracie Krwi, przy gorączce z Ran powstałej, dziwne pragnienie dręczy Ciało Najświętsze Pana Jezusa. Dla ulgi podają Mu do picia ocet.
Ale nie jedyne to pragnienie Pana Jezusa. Innego całkiem napoju pragnie Serce Jego. Pragnie bowiem, aby ludzie poznali, iż Ono jest źródłem żywej wody, i doń biegli i pili, a potem nie pragnęli na wieki…
O Panie ja uwierzyłem(am) Słowu Twemu; ja stawiam się na zaproszenie Twoje łaskawe: jeżeli kto pragnie, niech do Mnie przyjdzie i pije; i proszę z Samarytanką o wodę Łask Twoich mówiąc: Panie daj mi tej wody, abym nie pragnął(ęła).
Na Pater noster.
Ostatnie dwa słowa Pana Jezusa powiedziane na krzyżu.
1. Pan Jezus pije z podanego sobie octu, a potem mówi: „Wykonało się”… Co się wykonało? Wykonały się wszystkie proroctwa przepowiedziane o Panu Jezusie; bo je Pan Jezus do joty spełnił. Dokonały się z ubiegającym Życiem Pana Jezusa Jego Cierpienia, Męka, walka i Ofiara; a nastąpi czas, w którym Pan Jezus uwielbiony i nagrodzony będzie…
O Najmężniejsze i Najwierniejsze Serce Pana Jezusa! Daj, aby i moja walka życia szczęśliwie się skończyła, i abym ku temu czynił(a) to, co mi przyniesie pociechę i wesele w godzinę śmierci, tego się pozbył(a) i na przyszłość strzegł(a), co mi ją ciężką i smutną uczynić może!
2. Potem Pan Jezus wielkim głosem woła: Ojcze, w Ręce Twoje polecam Ducha Mego…
Co w tej ostatniej chwili ściska Twe Serce, umierający Jezu? Złość i Miłość. Złość moja i wszystkich grzeszników, Miłość Twoja ku nam…
O niechaj żyje Nieskończona Miłość Jezusowego Serca, niechaj zaginie wielka złość moja i wszystkich grzeszników!
Ty zaś, Ojcze Przedwieczny, wejrzyj na gasnące Oczy Syna Twojego Jezusa, na śmiertelne Jego poty, na Konanie wśród okropnych boleści, na Głowę, która się skłania, na ostatnie uderzenia stygnącego Serca Jego miłującego braci Swoich, i spraw przez tę Miłość, żebym i ja umarł(a) sam(a) sobie, a żył(a) jedynie dla Ciebie, i dla Służby i dla Chwały Twojej i dla zbawienia nieśmiertelnej duszy mojej.
Na Agnus Dei.
Pan Jezus, niewinny Baranek, umiera na krzyżu.
1. Pan Jezus skłoniwszy Głowę, Ducha oddaje… O dziwo, Stwórca Nieba i ziemi, Bóg Wszechmogący, umiera w przybranej ludzkiej Swej Naturze! I czemu to? Odpowiada Apostoł: Albowiemeście kupieni zapłatą wielką. Umiera, aby spłacić Ojcu Niebieskiemu za winy nasze dług należący się Sprawiedliwości Jego…
A więc rzeknę do Tegoż Ojca Niebieskiego z Augustynem Świętym: „Mógłbym (Mogłabym) rozpaczać z powodu ciężkich grzechów swoich i niepoliczonych nieprawości swoich, ale nie śmiem rozpaczać ponieważ Syn Twój, stawszy się posłusznym aż do śmierci, a śmierci krzyżowej wziął pismo grzechów naszych i przybiwszy je do krzyża, grzech i śmierć na nim uśmiercił”.
2. Pan Jezus umiera na krzyżu. I wnet wszelkie stworzenie daje znaki swego współczucia i słońce się zaciemnia, ziemia się porusza, skały pękają, groby się otwierają, zasłona kościelna się rozdziera…
Czyż człowiek, dla którego jednego Chrystus Pan umarł, nie będzie miał dla Niego współczucia?…
O Panie i Zbawco mój, nie chcę mieć serca twardszego od kamieni, chcę boleć nad Męką srogą i Śmiercią Twoją razem z Bolesną Matką Twą i płaczącymi niewiastami i Janem Świętym rozmyślać nad tym, coś Ty cierpiał dla Mnie, abym i ja coś dla Niłości Twej cierpieć się nauczył(a); boć nie ma nic tak ciężkiego, czego bym znieść i nie mógł(mogła) spokojnie, skoro na Mękę Chrystusową pamiętać będę.
Podczas Komunii kapłana.
Przebicie Bohu Chrystusowego włócznią.
1. Longin przebija włócznią Bok Chrystusowy. Jakże ta włócznia świętą się staje, iż się dotknęła Serca Jezusowego i Krwi i Wody, Zeń wytryskającej!…
Ale czy ja nie szczęśliwszy jestem, gdy w Komunii Świętej dotykam się Serca Pana Jezusa, gdy Ciało Jego przyjmuję… Bądź po tysiąc razy Błogosławiony, o Jezu mój, iż mi na to pozwalasz z wielkiej Swej Miłości! Otóż i teraz ośmielony(a) Twą Dobrocią, pragnę Cię przyjąć do przybytku serca mego, jakkolwiek tej Łaski czuję się nie godnym(ą). Jako pragnie jeleń do źródeł wodnych, tak pragnie dusza moja do Ciebie, Boże.
O Jezu! Bądź pokarmem mej duszy przez czas pielgrzymki mej ziemskiej. Niechaj ten Pokarm całkowicie przemieni mnie w Ciebie. Bądź mi w ostatniej godzinie życia mego zasiłkiem na drogę wieczności!
2. Longin otwiera włócznią Bok Chrystusowy… „A ja — mówi Święty Augustyn — to rozważając, wszedłem doń i tam bezpiecznie spoczywam…”
O spoczynku bezpieczny i szczęśliwy! Ale wszakże jeszcze na tej ziemi długotrwałego spoczynku nie ma? Póki mi czas ku temu dany w Sercu Jezusowym, rozpatrzę się w Nim, abym się nauczył(a), jak o czym sądzić, czego pragnąć, jak kochać, jak przez cnoty Bogu się podobać, a szczególnie przez cichość i pokorę, bo o nich Sam Pan Jezus mówi: Uczcie się ode Mnie, żem cichy i pokornego Serca.
W czasie ostatnich modlitw kapłana.
Złożenia Ciała Jezusowego do grobu.
1. Józef z Arymatei. uczeń Chrystusowy, ale dotąd z tym się ukrywający dla bojaźni żydów, teraz przystępuje odważnie do Piłata i otrzymuje od niego pozwolenie pochowania Zwłok Chrystusowych, i wnet spieszy na Kalwarię, aby je zdjąć z krzyża i pochować z wszelką uczciwością…
Skąd w tym uczniu Chrystusowym tak wielka zmiana? On, co się lękał przyznawać do tego, iż był uczniem Chrystusowym, teraz się nie boi jawnie oddać ostatnich przysług Panu Jezusowi i narazić się na niebezpieczeństwo życia wobec zapamiętałości i zaciekłości żydowskiej? Nie skądinąd to, jeno z Mocy Męki Chrystusowej…
O niechaj i ja Jej skutków na sobie doznawam! wlej, o Panie Jezu, przez Zasługi Twej Męki w me serce do dobrego nieśmiałe męstwo i odwagę, abym nią pokrzepiony(a) mógł(mogła) zawołać z Apostołem: Wszystko potrafię w Tym, co mnie wzmacnia.
2. Józef i Nikodem zdejmują Ciało Pana Jezusa z krzyża i składają je w grobie Józefowym… Pan Jezus, Który za życia publicznego nie miał mieszkania, przy śmierci nie miał nic własnego, choćby jednej sukni, i po śmierci nie chce mieć własnego grobu…
O Miłośniku ubóstwa Jezu Panie, spraw to, abym i ja pokochał(a) szczerze tę cnotę, abym pamiętał(a) na zachętę i obietnicę Twoją: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie.
Na Błogosławieństwo Boże.
Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Pana Jezusa.
1. Pan Jezus trzeciego dnia rano Zmartwychwstaje w Ciele pełnym Chwały…
O! jak się Mu teraz smutek przemienił w wesele, cierpienie w nagrodę, życie poniżone w życie chwalebne!…
O, dzięki Ci, Ojcze Niebieski, za tę zmianę, pełną szczęścia dla mego Zbawcy!
O, pocieszaj się duszo moja wśród trudów, pracy i dolegliwości tego śmiertelnego ciała i wśród mieszkania na tej dolinie łez, iż i dla twego ciała przyjdzie dzień zmartwychwstania chwalebnego i iż w miarę pracy i cierpienia dla Boga za życia podjętych, odbierzesz po śmierci nagrodę korony niebieskiej.
2. Pam Jezus ukazując się przez dni czterdzieści Apostołom, uczniom i świętym niewiastom, na koniec gromadzi ich na górze Oliwnej, żegna, błogosławi; i w ich oczach, w Jasności i Chwale, podnosi się do Nieba, gdzie zasiada na Prawicy Ojca Niebieskiego… Niewielum Pan Jezus daje Błogosławieństwo, bo niewielu uczestniczyło ze współczuciem w Męce Pana Jezusa…
O Jezu mój, winszuję Ci z całego serca, iż po tak gorzkiej Męce zasiadasz w Chwale po Prawicy Ojca Niebieskiego. Racz z wysokiego Nieba i mnie pobłogosławić, który(a) myślą pobożną brałem(am) udział w Świętej Twej Męce. Pobłogosław ciało moje, duszę moją, dom mój, pobłogosław wszystkim bliskim moim, ażebym z nimi mógł(mogła) kiedyś oglądać i czcić na wieki Rany Twoje pełne Chwały, a szczególnie Ranę Twego Boku i Serca. Amen.
Modlitwa po Mszy Świętej.
Tobie w Bogu Trójcy Świętej Jedynemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, niechaj będzie cześć i wdzięczność za wszystkie nam podczas Ofiary Mszy Świętej udzielone Łaski. Racz nam dać dziś skosztować drogich owoców tej Najświętszej Ofiary i nimi przez wszystkie dni żywota naszego się cieszyć. Amen.
Modlitwa Św. Joanny Franciszki de Chantal.
O Boże mój! daj mi przede wszystkim cnotę pokory i łagodności, bo na nich nie można się omylić. Strzeż mnie od porywów miłości własnej i od pragnienia ludzkiej chwały. Daj mi Panie ono słodkie szczęście tych dusz, które się wyzuły ze wszystkiego, co nie jest Bożym, aby me serce całkiem należało do Pana Jezusa i wolnym było od pragnienia ziemskich rzeczy. Twe Serce Panie Jezu, było wolne od zamiłowania rzeczy doczesnych, od chęci podobania się ludziom, od myśli niepotrzebnej, od zbytniej troski, od niecierpliwości, od własnej woli. O, Przyjacielu serc naszych, spraw, aby i moje serce od onych niedoskonałości było wolnym, a podobnym do Najczystszego Serca Twego! Amen.
Modlitwy po Mszy Świętej.
Modlitwa I.
Anioł Stróż 1905
Racz przyjąć, Ojcze Niebieski, na wonność słodkości tę Ofiarę, którąm Tobie przez Twego kapłana ofiarował, a racz mi odpuścić wszystkie oziębłości, roztargnienia i niedoskonałości, które mi się przy tym słuchaniu Mszy Świętej lub z krewkości, lub też z dobrowolnego błąkania myśli przytrafiły, na których zadośćuczynienie i w nagrodę ofiaruję Ci zasługi, Mękę i Śmierć Najmilszego Syna Twego, a Pośrednika naszego. Jego godność i modlitwy doskonałe niech nagrodzą niegodność, oziębłość i niedoskonałość modlitw naszych. Wspomnij, Ojcze Niebieski, na cierpliwość, pokorę, nabożeństwo, miłość i cichość Jego, a racz mnie wysłuchać proszącego w Imię Tegoż Najmilszego Jednorodzonego Syna Twego, albowiem On rzekł: „O cokolwiek prosić będziecie Ojca Mego w Imię Moje, da wam”. O to jedno tylko proszę: niech będzie Tobie przyjemna ta modlitwa moja na większą Chwałę Twoją, na uwielbienie Syna Twego Jezusa Chrystusa Utajonego, żywym i umarłym do zbawienia pomocą. Amen.
Modlitwa II.
Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910; Anioł Stróż 1905
O Najsłodszy Panie Jezu Chryste! błagam Cię i zaklinam, aby Męka Twoja, była mi siłą ku podźwignięciu, ku umocnieniu, i ku obronie. Rany Twoje, niechaj mi będą pokarmem i napojem, który by mnie nasycał, upajał i rozkoszą napełniał. Wylanie Krwi Twojej, niech mi będzie ku odpuszczeniu wszystkich win moich. Śmierć Twoja niech mi zjedna Chwałę Wieczną. A niech w tym wszystkim będzie mi posilenie i rozradowanie, zdrowie i słodkość serca mojego. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Papież Klemens VIII nadał odmawiającym powyższą modlitwę odpuszczenie wszelkich przewinień we Mszy Świętej popełnionych.
Odpust 3 lat dla kapłanów odmawiających tę modlitwę po odprawieniu św. Ofiary. Pius IX Dekret. Św. Kongr. odp. 11 grudnia 1846r.
Modlitwa po Mszy Świętej do Najświętszej Panny Maryi.
Nowy Brewiarzyk Tercyarski przez O. L.K. 1910
Najświętsza Maryo Panno, Matko Pana naszego Jezusa Chrystusa, Królowo Nieba i ziemi, Ty, Która byłaś godna nosić w Przeczystym Twym Łonie Stwórcę wszystkich stworzeń, Tego Boga, który przed chwilą poświęcił się na Ołtarzu, błagam Cię, wstaw się za mną biednym grzesznikiem i przez Wszechmocną Twoją modlitwę, otrzymaj mi odpuszczenie wszystkich przewinień, jakie popełniłem słuchając Tej Mszy Świętej, błagaj Twego Ukochanego Syna Jezusa, Który zawsze Twoje wysłuchuje prośby, aby mnie i wszystkim mi drogim udzielił Błogosławieństwa Swego i Łaski świątobliwego przepędzenia dnia dzisiejszego. Amen.
Modlitwa po każdym nabożeństwie, ku dostąpieniu odpuszczenia wszystkich win, z ułomności ludzkiej w nabożeństwie popełnionych.
Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików Dunin 1844
Przenajświętszej i nierozdzielnej Trójcy, Ukrzyżowanego Pana naszego Jezusa Chrystusa Człowieczeństwu, Najświętszej i Najchwalebniejszej Maryi Dziewicy płodnemu Panieństwu, i Wszystkich Świętych społeczności, niech będzie wieczna cześć, chwała, dziękczynienie i uwielbienie od wszystkiego stworzenia, nam zaś odpuszczenie wszystkich grzechów: przez nieskończone wieki wieków. Amen.
V. Błogosławione wnętrzności Maryi Panny, które nosiły Syna Ojca Przedwiecznego.
R. I błogosławione piersi, które karmiły Chrystusa Pana.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.
Modlitwa przed wyjściem z kościoła.
Bóg moją miłością, 1894
Najsłodszy Jezu! dziękuję Ci serdecznie za wszelkie Łaski, których mi w tym kościele użyczyć raczyłeś; a ponieważ teraz opuścić go muszę, ofiaruję Ci modły i nabożeństwo swoje w połączeniu z najdoskonalszymi i najskuteczniejszymi modlitwami Twoimi, prosząc usilnie, abyś modlitwy, jakie tu w tym Domu Bożym odmawiałem, w Sercu Swoim Boskim uświęcił oraz połączył ze wszystkimi świętymi pragnieniami, jakimi kiedykolwiek serca Swoich Świętych natchnąłeś. Racz je, Panie Jezu! ofiarować w ten sposób Bogu Ojcu za wszystkie niedbalstwa moje, tak aby ta ofiara była z mojej strony najwdzięczniejszym zadośćuczynieniem, a dla Ciebie, Boże! miłym całopaleniem! A teraz, udziel mi, o Jezu! Najświętszego Błogosławieństwa, jakoś do Nieba wstępując, błogosławił Apostołom, abym mocą i dzielnością tego Błogosławieństwa pokrzepiony, na zawsze w Łasce Twojej trwał i zawsze wiernie Tobie służył. Amen.