Spokrewnieni z ogniem

kjb24.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Św. Michał Archanioł z ognistym mieczem


Od czasów paleolitycznych ogień jest obecny w kulturze człowieka. Stanowił jedno z pierwszych, fundamentalnych odkryć ludzkości, wpływając na wiele aspektów życia, również na życie duchowe. Już w pierwotnych kulturach ogień służył do składania ofiar, rytualnego oczyszczania i był uważany za namiastkę bóstwa na ziemi.

Także współcześnie ogień nas fascynuje. Widzimy w nim symbol życia, ciepła, miłości, ale także zniszczenia. W tym artykule zajmiemy się związkiem między niebiańskimi duchami i ogniem. David Jeremiah w książce „Aniołowie. Kim są? Jak pomagają? Co ujawnia Biblia?” napisał kiedyś dowcipnie: „W Piśmie Świętym jest tak dużo opisów aniołów z ogniem w tle, iż może dobrze byłoby mieć ze sobą gaśnicę, kiedy będziemy je badać” (tł. Krzysztof Mazurek, Kraków : Wyd. M, 2014 s. 82).

Aniołowie i ogień

Warto jednak przy okazji obalić pewien mit. Dość powszechnie kojarzymy bowiem, iż elementem uzbrojenia niebiańskich wojowników jest płonący miecz, ale to przeświadczenie akurat nie znajduje potwierdzenia w Biblii. Ognisty (i wirujący) miecz ustawiony został razem z cherubami u wrót Edenu, aby strzegli jego bram po wygnaniu pierwszych ludzi. Nie był natomiast „używany” przez aniołów w taki sposób, jak przedstawiają to liczne obrazy.

Mimo nieistnienia ognistych mieczy, ogień wykorzystywany był przez aniołów jako ich narzędzie bądź atrybut, na przykład podczas czynności liturgicznych (bo należy pamiętać, iż aniołowie sprawują także niebiańską liturgię).

Prorok Izajasz, kiedy miał wizję Tronu Bożego i sześcioskrzydłych serafów, dostąpił niezwykłego oczyszczenia poprzez wypalenie języka płonącym węglem: „Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza” (Iz 6, 6). Można przypuszczać, iż te rozżarzone węgle, które znajdowały się na ołtarzu, były z jakiegoś niebiańskiego ognia, używanego w liturgii sprawowanej przez aniołów. Co ciekawe, w Apokalipsie św. Jana, także w kontekście liturgicznym, pojawia się wzmianka: „I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem” (Ap 14, 18).

Według Księgi Sędziów anioł Pański kazał Gedeonowi przygotować ofiarę z mięsa i przaśnego chleba oraz położyć ją na skale. „Wówczas Anioł Pana wyciągnął koniec laski, którą trzymał w swym ręku, dotknął nią mięsa i chlebów przaśnych i wydobył się ogień ze skały” (Sdz 6, 21). Podobne zjawisko ognia zesłanego przez Boga w celu strawienia ofiary znajdziemy w Kpł 9,24; 1 Krl 18,38; 1 Krn 21,26; 2 Krn 7,1, aczkolwiek nie ma tam wzmianek o pośrednictwie anioła. Kiedy Manoacha i jego żonę (rodziców Samsona) nawiedził anioł, Manoach złożył na skale ofiarę, którą ogarnęły płomienie. „Gdy płomień unosił się z ołtarza ku niebu, Anioł Pański wstąpił w płomień ołtarza, a Manoach i jego żona, widząc to padli twarzą na ziemię” (Sdz 13, 20). Do tego momentu nie mieli tak naprawdę pewności co do tożsamości swego gościa, ale jego wstąpienie w ogień było dobitnym dowodem na to, iż nawiedził ich sam wysłannik Pana Boga. Przecież tylko nadprzyrodzona istota mogła przebywać w ogniu i nie narazić się na spalenie.

Anielskie Tajemnice – ks. Mateusz Szerszeń CSMA

Znamy też historię, kiedy anioł użyczył tego daru ludziom. Księga Daniela opisuje, jak władca babiloński rozkazał wrzucić do rozpalonego pieca trzech żydowskich młodzieńców. Okazało się jednak, iż płomienie nie czynią im krzywdy, ponieważ „anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak iż ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy” (Dn 3, 49-50). „Król Nabuchodonozor popadł w zdumienie i nagle powstał. Zwrócił się do swych doradców, mó- wiąc: «Czy nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów do ognia?» Oni zaś odpowiedzieli królowi: «Rzeczywiście, królu». On zaś w odpowiedzi rzekł: «Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła Bożego»” (Dn 3, 91-92).

Warto też wspomnieć anioła przemawiającego do Mojżesza ze środka gorejącego krzewu: „Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego ” (Wj 3, 2). W wielu fragmentach Starego Testamentu ogień jest znakiem Bożej obecności. Widzimy to w opisie ucieczki Izraelitów z Egiptu: „A Pan szedł przed nimi podczas dnia, jako słup obłoku, by ich prowadzić drogą, podczas nocy zaś jako słup ognia, aby im świecić, żeby mogli iść we dnie i w nocy. Nie ustępował sprzed ludu słup obłoku we dnie ani słup ognia w nocy” (Wj 13, 21-22). Dla późniejszego redaktora tak zwanego źródła elohistycznego, ten słup ognia to anioł (wysłannik Boga, działający w Jego imieniu), por. Wj 14,19: „Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły”.

Chariots of fire

Być może ktoś z Czytelników oglądał film pod tytułem „Rydwany ognia” (Chariots of fire, 1981) o dwóch brytyjskich sportowcach startujących na Igrzyskach Olimpijskich w 1924 r. Ten dziwny tytuł nawiązuje do symboliki biblijnej, w Biblii pojawiają się bowiem tajemnicze ogniste rydwany. Niektórzy interpretatorzy twierdzą, iż rydwany te należy uznać za wojenne „pojazdy” aniołów, bądź też, iż są to po prostu aniołowie.

Jeden z takich ognistych rydwanów porwał do Nieba proroka Eliasza: „Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios” (2 Krl 2, 11). Innym razem Elizeusz (uczeń Eliasza), przebywający w oblężonym mieście, poprosił Boga, aby pozwolił jego słudze ujrzeć niebiańskie wojsko: „Potem Elizeusz modlił się tymi słowami: «Panie! Racz otworzyć oczy jego, aby widział». Pan otworzył oczy sługi, a on zobaczył: oto góra pełna była ognistych rumaków i rydwanów otaczających Elizeusza” (2 Krl 6, 17). Ogniste rydwany symbolizują więc zastępy Pana: „Bo oto Pan przybywa w ogniu, a Jego rydwany [pędzą] jak burza, by zaspokoić swój gniew pożogą i groźby swoje płomieniami ognia. Bo Pan dokona sądu ogniem, i mieczem swym [ukarze] wszelkie ciało, tak iż wielu będzie pobitych przez Pana” (Iz 66, 15-16).

Chóry Anielskie – ks. Henryk Skoczylas CSMA

Istoty utworzone z ognia

Wiemy, iż aniołowie są bytami duchowymi, które nie posiadają materialnych ciał. Przez długi czas przypisywano jednak aniołom jakąś formę niematerialnej subtelnej cielesności. Uważano, iż ich ciała są na przykład utworzone ze światła. Św. Augustyn w Komentarzu do Księgi Rodzaju napisał, iż aniołowie posiadają ciała złożone z powietrza (corporum aeroroum). W następnych wiekach dodano do tego jeszcze przekonanie, iż aniołowie tworzą hierarchię i dzielą się na niższe i wyższe chóry. Uważano, iż o ile niższe chóry anielskie posiadają ciała powietrzne, to wyższe, np. serafini, posiadają ciała złożone z ognia.

Opis tych dziwnych sześcioskrzydłych istot przez cały czas adorujących Jahwe znajdziemy w tylko jednym miejscu w całej Biblii, a mianowicie w 6 rozdziale Księgi Izajasza. Serafy stały ponad Bogiem; każdy z nich miał po sześć skrzydeł (jedną parą zakrywał swą twarz, drugą okrywał nogi, a trzecią latał). Słowo seraf tłumaczyć można jako „ognisty”, „płonący”, czy też „palący”. Izajasz prawdopodobnie użył tego właśnie słowa, gdyż uważał, iż ujrzane przez niego istoty składają się z ciągle płonącego ognia. Być może do tych właśnie niebiańskich bytów nawiązuje Ezechiel, który opisując wizję rydwanu Boga i cherubów, stwierdził: „(…) w środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice. Istoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice” (Ez 1, 13-14). Na ujmowanie aniołów jako bytów posiadających ogniste ciała wpływ miały też słowa z Psalmu: „Jako swych posłów używasz wichry, jako sługi – ogień i płomienie” (Ps 104, 4). Zamiast zwrotu „Ogień i płomienie”, możliwe także jest tłumaczenie: „płonący ogień” lub „płomienie ogniste”. Werset ten cytuje później autor Listu do Hebrajczyków, wskazując, iż chodzi w nim o aniołów: „Do aniołów zaś powie: «Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia»” (Hbr 1, 7).

Ognistych aniołów znajdziemy najczęściej w tekstach o charakterze apokaliptycznym. Anioł, który pomógł Danielowi na brzegu rzeki Tygrys, został opisany w ten sposób: „ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste” (Dn 10, 6). Z kolei św. Jan pisze o wizji, jakiej doświadczył na wyspie Patmos: „I ujrzałem innego potężnego anioła, zstępującego z nieba, obleczonego w obłok, tęcza była nad jego głową, a oblicze jego było jak słońce, a nogi jego jak słupy ogniste” (Ap 10 1).

Według jednej z żydowskich tradycji, patriarcha Henoch (pradziadek Noego) został wzięty do Nieba i przemieniony w anioła pełniącego funkcję boskiego pisarza, to znaczy zapisującego ludzkie czyny. W apokryficznej Hebrajskiej Księdze Henocha czytamy, iż po przemianie w anioła dołączył on do bytów posiadających ogniste ciała: „W jednej chwili przemieniłem się w ciele w płomień – ścięgna moje w gorejące węgle janowca; powieki w blask błyskawicy; gałki oczne w ogniste pochodnie; włosy głowy w wybuchające płomienie; wszystkie moje kończyny w ogniste skrzydła gorejące; całość mego ciała w palący ogień” (HenHbr 15, 1-2).

Uriel – niebiblijny archanioł

Inny ogień

Przez długi czas uważano, iż skoro aniołowie otaczają Boga, muszą mieć naturę płonącą, gdyż sam Bóg jest ogniem pożerającym i oczyszczającym (Pwt 4,24, por. Hbr 12, 29). Niebiański ogień można utożsamić z żarem Bożej miłości. Ogień jest także szczególną oznaką obecności i działania Ducha Świętego, który podczas zstąpienia na Apostołów w Wieczerniku ukazał się nad nimi w postaci ognistych języków (Dz 2,1-13). Natomiast Paruzja została w 2 Liście do Tesaloniczan opisana słowami: „(…) z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni” (2 Tes 1, 7-8).

Istnieje jednak także inny ogień. Ten, który cechuje piekło. Na kartach Nowego Testamentu mowa jest o „wiecznym ogniu” (pyr aiōnion – Mt 18, 8-9; 25, 41), „piecu ognistym” (he kaminos tou pyros – Mt 13, 42) oraz o „jeziorze ognia i siarki” (he limne tou pyros kai theiou – Ap 20 10). Zupełnie niesłusznie myślimy jednak, iż piekielny ogień to instrument diabła. Biblia sugeruje raczej, iż ten odmienny ogień w piekle został rozpalony przez Boga i aniołów. Wskazują na to słowa Jezusa z przypowieści o owcach i kozłach: „Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: «Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!»” (Mt 25, 41). Któż inny mógł przygotować ten wieczny ogień Piekła, jeżeli nie sam Bóg lub aniołowie Boży?

Roman Zając

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (6/2015)

Idź do oryginalnego materiału