Jezus jest Słońcem, Maryja Księżycem.
Słońce jest centralnym punktem naszej galaktyki. Życie
istnieje, bo Słońce świeci. Bez Słońca nie ma życia.
Bez Jezusa też nie ma życia. Możesz sobie wmawiać i
udawać przed całym światem, iż ty Boga nie potrzebujesz, ale będziesz tak
twierdził do pewnego czasu. Obyś uświadomił sobie, iż Go potrzebujesz póki
żyjesz.
Maryja jest jak Księżyc. Księżyc świeci światłem odbitym
od słońca. Podobnie Maryja świeci światłem odbitym od Jezusa. Ona nie chce być
w centrum. Ona zawsze wskazuje na Jezusa. Ona jest do Niego najszybszą i
najkrótszą drogą.
Zatem, jak wielką krzywdę wyrządzają sami sobie ci,
którzy Jej nie uznają?
Ewelina
Szot