Abp Andrzej Dzięga, który do lutego pełnił funkcję metropolity szczecińsko-kamienieckiego udzieli sakramentu bierzmowania w jednej z mazowieckich parafii. Duchowny stracił stanowisko w związku z "zaniedbaniami", których dopuścił się na terenie swojej diecezji. Proboszcz parafii, goszczącej abp nazwał purpurata "bardzo skrzywdzonym i oczernionym".