Skazany kardynał o udziale w konklawe. "Zachowam posłuszeństwo wobec papieża Franciszka"

Kardynał Angelo Becciu, skazany w pierwszej instancji na 5,5 roku więzienia za przestępstwa finansowe, oświadczył, iż nie weźmie udziału w konklawe. Przedtem twierdził, iż papież Franciszek mu na to zezwolił.
Niespodziewane oświadczenie
Pięć lat temu papież odebrał mu przywileje kardynalskie, choć Angelo Becciu przez cały czas pozostaje kardynałem. Pojawiły się obawy, iż pozbawienie go prawa udziału w konklawe może doprowadzić do unieważnienia wyboru następcy Franciszka. We wtorek Becciu poinformował, iż rezygnując z udziału w nim, podporządkowuje się woli Franciszka. "Mając w sercu dobro Kościoła, któremu służyłem i będę służyć z wiernością i miłością, a także, by przyczynić się do jedności i spokoju konklawe, postanowiłem zachować posłuszeństwo wobec woli papieża Franciszka i nie wchodzić na konklawe, choć jestem przekonany o swojej niewinności" - napisał.


REKLAMA


Zarzuty i wyrok
Kardynał Angelo Becciu był przez trzy lata substytutem, czyli zastępcą do spraw ogólnych w sekretariacie stanu (czyli osobą numer trzy w Watykanie), a potem prefektem kongregacji do spraw kanonizacyjnych. Został oskarżony przed watykańskim trybunałem o przestępstwa finansowe, głównie o udział w zakupie nieruchomości w Londynie, na czym Watykan stracił 140 milionów euro. Skazano go na 5,5 roku więzienia. Kardynał Becciu zawsze twierdził, iż jest niewinny. Odwołał się od wyroku wydanego w grudniu 2023 roku. Proces rewizyjny rozpocznie się we wrześniu.


Zobacz wideo Nowego papieża wybiorą ludzie zmarłego Franciszka


Jest termin konklawe
Franciszek zmarł 21 kwietnia, w Poniedziałek Wielkanocny. W minioną sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe. Jak poinformował Watykan, konklawe, na którym zostanie wybrany nowy papież, rozpocznie się 7 maja. Tak zdecydowali kardynałowie podczas kongregacji generalnej kardynałów. W związku z przygotowaniami do konklawe zamknięto Kaplicę Sykstyńską.
Czytaj także: Dwa mocarstwa atomowe na granicy wojny. Zestrzelono drona.
Źródła: Rai News, IAR