Już w ubiegłym roku informowano, iż Karmelitanki z Zakopanego planują zmienić klasztor przy ulicy Kościelnej w pensjonat i wybudować w ogrodzie trzy budynki wielorodzinne z garażami podziemnymi. Wówczas mieszkańcy mówili o podwójnych standardach i niszczeniu okolicy. Ostatecznie wniosek o zabudowę terenu klasztoru został odrzucony z powodu trwających prac nad Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego. W kwietniu 2024 roku do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu wpłynęło zaś odwołanie od pełnomocnika sióstr. Teraz sprawa znów nabrała rozpędu.
REKLAMA
Zobacz wideo Krupińska zaskoczona cenami w Zakopanem. Wie, kogo stać na oscypka
Pensjonat w Tatrach zamiast klasztoru. "Siostry mają podwójną moralność"
Wszystko zaczęło się od informacji, iż w pobliżu klasztoru przy ulicy Kościelnej w Zakopanem ma pojawić się osiedle apartamentowców. Zdaniem Sióstr Karmelitanek to będzie miało istotny wpływ na ich klauzurę, która "stanie się jedynie symboliczna, a nie rzeczywista". Jak zaznacza serwis krk24.pl, już w 2011 roku zgromadzenie apelowało do rady, by ustanowiono strefę ochronną wokół klasztoru w celu zabezpieczenia okolicy przed dalszą rozbudową, jednak ten pomysł nie został zaakceptowany przez lokalne władze. W efekcie ponad 10 lat później, na przełomie 2023 i 2024 roku siostry zawnioskowały o możliwość przekształcenia klasztoru w budynek usługowy w formie pensjonatu oraz budowę trzech budynków wielorodzinnych. To wywołało wówczas duże poruszenie wśród mieszkańców.
Sprawdź również: Polskie jezioro znika w oczach. Wędkarze ostrzegali. "Bierność władz"
Problem w tym, iż siostry mają podwójną moralność. Im apartamenty przeszkadzają, ale nam chcą je zafundować. Jesteśmy wściekli;
jeżeli zakonnice dopną swego i zdobędą pozwolenie na budowę, to już całkiem zniszczą naszą dzielnicę;
- komentowali w 2024 roku mieszkańcy w rozmowie z Onetem. Okazuje się jednak, iż siostry nie chcą same zajmować się tego typu inwestycjami. Jak wyjaśnia serwis krk24.pl, mają w planach sprzedać obiekt i przenieść się w ustronne miejsce - do Stróży.
Temat sprzedaży klasztoru w Zakopanem powrócił. "Nie mamy wyjścia"
Siostry opublikowały również w tej sprawie oświadczenie, z którego wynika, iż sprzedaż jest niezbędna do zrealizowania przeprowadzki.
Pragniemy zdementować doniesienia, iż sprawa ta ma charakter biznesowy. Nasze starania o korzystne sprzedanie nieruchomości w Zakopanem (WZ), na której znajduje się nasz klasztor, podyktowane są wyłącznie potrzebą uzyskania koniecznych środków finansowych na zrealizowanie projektu przeprowadzki
- informowały siostry w ubiegłorocznym oświadczeniu, cytowanym przez portal Gazeta Krakowska. Zaznaczono w nim również, iż Karmelitanki nie odpowiadają za decyzje lokalnych władz i nie chcą ponosić odpowiedzialności za obecny stan okolicy, w której znajduje się klasztor.
Choć rozumiemy interes mieszkańców posiadania wokół terenów zielonych, trudno nam się zgodzić na rolę tych, które mają ponieść konsekwencje za obecny stan najbliższej okolicy, nadmiernie zabudowanej na mocy decyzji wcześniej władz państwowych, a w tej chwili samorządowych (...). Obarczanie nas odpowiedzialnością za warunki życia w tej części miasta uważamy za nieproporcjonalne i niesprawiedliwe
- dodano w oświadczeniu. To jednak nie koniec sprawy. Jak podaje Gazeta Krakowska, maksymalny okres zawieszenia postępowania minął, przez co urzędnicy musieli wznowić procedurę.
Postępowania o wydanie warunków zabudowy urząd może zawiesić na maksymalnie 18 miesięcy. I ten czas właśnie nam minął. Nie mamy wyjścia, musieliśmy odwiesić to postępowanie
- wyjaśnia Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego, cytowany przez GK. W tym czasie urząd i rada miasta nie przyjęli nowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Ostatecznie więc dla ul. Kościeliskiej czy Kościelnej nie ma planu, obowiązują warunki zabudowy
- dodaje Łukasz Filipowicz. Wszystko wskazuje zatem na to, iż zgromadzenie będzie mogło zrealizować swój plan.
Źródła: next.gazeta.pl, onet.pl, gazetakrakowska.pl, kr24.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.