Siła ujawnienia zamiarów wroga

Reguła Trzynasta wg św. Ignacego

[Nieprzyjaciel] zachowuje się podobnie jak uwodziciel, który chce być ukryty i nieujawniony. Człowiek przewrotny, który słowami wypowiadanymi w złym celu przyciąga do siebie córkę jakiegoś dobrego ojca albo żonę jakiegoś dobrego męża, pragnie, by jego słowa i namowy pozostały w ukryciu, i przeciwnie: bardzo mu się nie podoba, o ile córka ojcu, a żona mężowi swemu ujawni jego puste słowa i przewrotny zamiar, łatwo bowiem zrozumie, iż nie będzie mógł doprowadzić do końca tego, co zaczął. Podobnie [postępuje] nieprzyjaciel natury ludzkiej, bo kiedy podsuwa duszy ludzkiej swoje chytre namowy, chce i pragnie, by je w tajemnicy przyjęto i zachowano. Kiedy jednak [człowiek] wyjawi je swemu dobremu spowiednikowi albo innej osobie duchownej, która umie rozpoznać podstępy i złośliwości [nieprzyjaciela], bardzo mu się to nie podoba, uświadamia sobie bowiem, iż nie będzie mógł doprowadzić do końca złośliwości rozpoczętej, ponieważ jego oczywiste podstępy odkryto.

Włącz światło!

Demony są stworzeniami. Bóg stworzył je i uczynił aniołami, ale z powodu buntu upadły, a ich dobre cechy zostały wypaczone i zdeformowane. Nie wiemy, dlaczego pewne rzeczy są takie, jakie są, ale wiemy, iż podobnie jak ludzie, którzy mają złe zamiary, istoty te pragną działać niezauważone. Reguły rozpoznawania przypominają światła, które zapalają się w domu, kiedy czujnik ruchu wykryje złodzieja. Potencjalni złoczyńcy obawiają się światła i uciekną w momencie, kiedy ich obecność zostanie zauważona, a zamiary ujawnione. Kiedy będzie świeciło się światło, prawdopodobnie gwałtownie złapie ich policja.

Tajemnica i izolacja należą do najpotężniejszych narzędzi naszego duchowego wroga. jeżeli chodzi o interakcję z ludźmi, demony zarówno kuszą, jak i próbują oszukiwać, a jednocześnie pracują nad tym, aby odizolować osobę, którą się interesują. Kiedy odosobnienie, oszustwa i manipulacje następują w tym samym czasie, destrukcyjna siła pozostało potężniejsza. Niniejsza reguła ukazuje tę prawdę, której można zapobiec w prosty sposób. Zachowaj czujność! Włącz światło! Wówczas wróg znacząco osłabnie, a może się choćby okazać, iż się wycofa. W tym wypadku zapalenie świateł możemy porównać do działania odsłaniającego stan strapienia, niepokoju lub związanych z nimi pokus przed dobrym spowiednikiem lub osobą duchowną.

fot. Geranimo | Unsplash

Znajdź świętego!

Istnieje jednak jeden klucz do tej reguły, który musisz zastosować, aby skorzystać z jego skuteczności. jeżeli ten najważniejszy aspekt zostanie zignorowany, nie tylko nie zapalą się światła, ale zrobi się jeszcze ciemniej, a wróg będzie mógł umocnić swoją pozycję – jego wpływ na twoje życie najprawdopodobniej się zwiększy. Ważne jest, aby osoba, której wyjawisz swój problem, była naprawdę świętym człowiekiem. Najlepiej, aby był to ktoś, kto sam pracuje nad tym, by stać się lepszym, ktoś w stanie łaski lub przynajmniej wolny od nałogowego grzechu śmiertelnego. Im jest ten ktoś bardziej święty, tym jaśniej oświetlone zostaną poczynania wroga.

W przypadku osób połączonych świętym węzłem małżeńskim światło to może być jeszcze mocniejsze. Moja żona Stephanie i ja pilnie przestrzegamy tej zasady. Mimo iż ktoś mógłby zauważyć, iż nie jestem dla niej najlepszą osobą do zwierzania się ze strapienia, ona jest najświętszą osobą, jaką znam. Kiedy którekolwiek z nas przeżywa strapienie, zwierzamy się sobie. Kiedy strapienie jest łagodne, często zapalenie świateł sprawia, iż ono ustępuje. jeżeli jest to głębokie bądź silne strapienie, modlimy się za siebie nawzajem, korzystamy z wody święconej lub odmawiamy specjalne modlitwy o wyzwolenie, które są odpowiednie dla osób świeckich.

Poszukaj wspólnoty!

Prawdopodobnie najlepsza opcja to zwrócenie się o pomoc do dobrego spowiednika, zwłaszcza jeżeli rozumie on rzeczywistość walki duchowej i traktuje ją poważnie. Jednak dobrzy księża są często obciążeni wieloma sprawami i nie są dostępni od razu, kiedy bitwa przybiera na sile. Dlatego najlepiej być częścią silnej, katolickiej wspólnoty.

Istnieje wiele dobrych wspólnot, w których znajdziecie towarzystwo i wsparcie konieczne do dojrzewania duchowego, a także zachętę w czasie, kiedy będziecie zmagać się ze strapieniem i pokusami. Liczne z nich znajdują się przy zakonach, na przykład karmelitów czy franciszkanów. Ważne, aby znaleźć taką, która będzie przestrzegać zaleceń Magisterium i pozostanie głęboko zakorzeniona w tradycji Kościoła.

Pytania:

• Czy masz dobrego spowiednika, któremu możesz zwierzyć się ze wszystkich walk podczas strapienia?
• Czy masz godnych zaufania, głęboko wierzących przyjaciół, którzy nie plotkują i z którymi możesz podzielić się trudnymi sprawami, takimi jak ta?
• Czy kiedykolwiek brałeś pod uwagę przyłączenie się do katolickiej wspólnoty? Czy sprawdziłeś, czy taka wspólnota istnieje w twojej parafii lub w pobliżu twojego miejsca zamieszkania?

Tekst został opracowany na podstawie książki: Dan Burke – „Walka duchowa i rozeznawanie duchowe”, wyd. Esprit, 2021