Szef MSZ Radosław Sikorski - nawiązując do słów bp. Wiesława Meringa - stwierdził, iż „związek rodzinny z Niemcami” ma taki, iż brat jego babci ks. kanonik Roman Zientarski był więźniem obozu koncentracyjnego Dachau. Bp Mering stwierdził wcześniej, iż „rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców”. Czyżby szef MSZ-u nie wiedział, do kogo odwoływał się duchowny?