Sekularyzacja i jedność Europy – jak Kościół może odpowiedzieć na wyzwania epoki?

1 tydzień temu

Czym są „znaki czasu” i jak je odczytywać we współczesnym świecie? W jaki sposób Kościół powinien odpowiadać na postępującą sekularyzację?Jakie metody pomagają Kościołowi rozpoznawać zmieniającą się rzeczywistość?na takie pytania odpowiadano podczas międzynarodowej konferencji pt. „Znaki czasu” 9 kwietnia w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.

źródło: BP KEP | 10 kwietnia 2025 |
fot. BP KEP

Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Subskrybuj newsletter
Wesprzyj naszą misję

Ewangelizacja jedyną receptą na współczesną zsekularyzowaną kulturę

Abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski, przyznał na wstępie, iż papież Franciszek nie używa pojęcia „znaków czasu” i jest ono dość rzadko używane w teologii pastoralnej: w dokumencie synodalnym po pierwszej i drugiej fazie Synodu to pojęcie występuje zaledwie dwa razy. „Nie mamy dostatecznych kryteriów, aby zinterpretować, co jest znakiem czasu. Prowadzi to do pewnej subiektywizacji tego pojęcia, a choćby do jego upolitycznienia. W dokumentach synodalnych zostało ono zastąpione słowem +kultura+” – ocenił. Przywołał cytat z encykliki Evangelii gaudium: „Łaska zakłada kulturę” (115).

Metropolita Warszawski wskazał, iż jednym ze znaków czasu jest sekularyzacja, która w Europie przybiera postać dechrystianizacji. Przyznał, iż w Europie spada liczba chrześcijan, a wzrasta liczba wyznawców Islamu z powodu ich napływu do Europy oraz dzietności kobiet islamskich. „Można powiedzieć, iż Europa jest kontynentem sekularyzującym się, gdyż proces ten ciągle trwa” – stwierdził.

Abp Galbas zwrócił uwagę, iż mogą być trzy reakcje na to zjawisko. „Po pierwsze gettoizacja chrześcijaństwa, czyli własnowolne wycofanie się Kościoła z życia publicznego w oczekiwaniu na lepsze czasy” – zaznaczył. „Druga możliwość to jest apateizacja chrześcijaństwa, czyli rodzaj bezczynności, obojętności” – zauważył. „Trzecia możliwość to ewangelizacja, czyli misyjny, ambitny, aktywny styl życia Kościoła, aktywna posługa, do czego wzywają nas papieże w ostatnich dziesięcioleciach” – wskazał. „Jedyne, co nam potrzebne jest do ewangelizacji, to gorliwość” – dodał. Przyznał, iż ewangelizacja jest jedyną receptą na współczesną zsekularyzowaną, zdechrystianizowaną kulturę.

Pośród innych znaków czasu abp Galbas wymienił przemiany antropologiczne i redefinicję tożsamości ludzkiej. „Wokół takich pojęć jak płeć, ciało powstają dzisiaj poważne napięcia” – przyznał. Dodał, iż Kościół inspirujący się faktem Wcielenia, podkreślający niezbywalną godność człowieka, który jest przeciwko wszelkiej dyskryminacji, powinien uczestniczyć w takiej dyskusji.

Pośród innych znaków czasu Metropolita Warszawski wymienił sztuczną inteligencję i nowe technologie, które zmieniają świat szybciej, nić jesteśmy to w stanie przewidzieć. „Proces ten niesie poważne zagrożenia etyczne” – zaznaczył. Następnie zwrócił uwagę na migracje, wojnę i niestabilność geopolityczną, co sprawia, iż społeczeństwo europejskie doznaje dużego lęku o przyszłość. „Widzimy jakąś atrofię solidarności w Europie” – ocenił.

Na końcu abp Galbas wymienił kryzys ekologiczny i degradację środowiska naturalnego. „Czyli model nieograniczonego wzrostu gospodarczego traci ważność. W tym kontekście Kościół proponuje wizję ekologii integralnej” – wskazał.

Kościół synodalny inspiracją dla nowej kultury politycznej

Ks. prof. dr hab. Tomáš Halík, z Uniwersytetu Karola w Pradze, zaznaczył, iż reforma synodalna powinna być kontynuowana w kierunku wskazanym przez Sobór, ale musi odpowiadać na nowe znaki czasu: zmianę paradygmatów cywilizacyjnych i związaną z tym zmianę statusu społecznego Kościoła i jego roli społeczno-kulturowej. „W każdej nowej sytuacji otwierają się nowe możliwości i nowe zadania. Misja Kościoła, a na Synodzie powiedziano, iż misja Kościoła musi być zatem zawsze na nowo rozważana, bardziej konkretnie i głębiej” – przyznał.

Ks. Halík zwrócił uwagę, iż odnowa duchowa jest fundamentem reformy synodalnej. „Wszelkie zmiany muszą być poprzedzone i towarzyszyć im musi zmiana mentalności. Głęboki, duchowy i egzystencjalny wymiar wiary, który stanowi „krwioobieg” w organizmie Kościoła, odżywiając i łącząc jego różne części, musi być syntetycznie pielęgnowany” – zauważył. Dodał, iż „cała nasza planeta przechodzi proces głębokich zmian”.

Duchowny wskazał, iż „szybkość i intensywność zmian powodują, iż wiele osób czuje się zdezorientowanych, zaniepokojonych, spanikowanych i wściekłych”. „Uczucia te są wykorzystywane przez najbardziej niebezpieczne zjawisko naszych czasów – populizm” – ocenił.

„Kościół synodalny, dążący do +wspólnej drogi+, wzajemnego uznania i +wymiany darów+ , może i powinien być inspiracją dla nowej kultury politycznej” – podkreślił ks. Halík.

Zmiana dynamiki Kościoła

O znakach czasu z perspektywy słowackiej mówił ks. prof. Ladislav Csontos SJ, z Uniwersytetu w Trnawie. „Proces synodalny na Słowacji ujawnia wewnętrzną zmianę dynamiki Kościoła” – przyznał. „Od samego początku Kościół ukazuje się otwarty, a katolicy zaangażowani” – ocenił.

Ks. Csontos zaznaczył, iż wiele parafii w rzeczywistości stanowi tylko przybliżoną wspólnotę, gdyż brakuje im relacji osobowych. „Syntezy synodalne na Słowacji również wskazują na ten fakt” – zaznaczył. Dodał, iż ujawnia się też klerykalizm oraz brak dialogu.

Duchowny zwrócił uwagę, iż jako odpowiedź na fragmentaryzację społeczeństwa przygotowywany jest na Uniwersytecie w Trnawie nowy program pt. „Religijne i kulturowe mediacje”.

Kościół jest jedynym miejscem, gdzie wszyscy jesteśmy w domu

Dr Jörg Basten, z Fundacji Renovabis, przyznał, iż Fundacja zaangażowana jest w dialog między Kościołami ze wschodniej i z zachodniej Europy. Ocenił, iż często chrześcijanie należący do Kościoła ze wschodniej i zachodniej Europy nie rozumieją się.

Wskazał, iż liczba katolików i protestantów w jego kraju wciąż maleje. „Nie wiadomo, jak będzie wyglądał Kościół w Niemczech w przyszłości, ale pewne jest, iż będzie miał inne oblicze socjologiczne” – zaznaczył.

Panelista z Niemiec odniósł się także do koncepcji teologii elastyczności. Zauważył, iż „Kościół jest jedynym miejscem, gdzie wszyscy jesteśmy w domu”. „Oznacza to, iż nie powinniśmy oceniać” – wyjaśnił. Dodał, iż należy mówić więcej o tym, co nas łączy, a nie o tym, co nas dzieli. Zwrócił uwagę, iż według teologii elastyczności powinno tworzyć się więcej miłości, jedności, a mniej egoizmu i grzechu.

Znaki czasu w odniesieniu do młodego pokolenia

Ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina, rektor Akademii Katolickiej w Warszawie, nawiązał do znaków czasu w odniesieniu do młodego pokolenia. Przyznał, iż młodzi ludzie znają w tej chwili swoją wartość. „Oni są dużym potencjałem narodu, a także Kościoła” – przyznał. Dodał zarazem, iż ostatnio obserwuje się, iż duża ich część opuszcza Kościół. Ocenił, iż w ich odbiorze często Ewangelia jawi się jako nieprawdziwa, gdyż jest nieużyteczna do życia.

Duchowny przyznał, iż zaczyna dominować w Polsce pokolenie młodych ludzi „z dwoma duszami”, szarpanymi różnymi tęsknotami. Wskazał, iż młodzi uciekają od podejmowania poważnych decyzji. „To jest pokolenie bezdecyzyjne” – stwierdził. Zwrócił także uwagę na zanik relacji pośród młodych ludzi. „Wielkim głodem młodego pokolenia jest to, iż każdy się nimi posługuje, a mało kto ich kocha” – podkreślił.

Idź do oryginalnego materiału