A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, iż stali się godni cierpieć dla imienia [Jezusa]. (Dz 5,41)
Οἱ μὲν οὖν ἐπορεύοντο χαίροντες ἀπὸ προσώπου τοῦ συνεδρίου, ὅτι κατηξιώθησαν ὑπὲρ τοῦ ὀνόματος ἀτιμασθῆναι,
Et illi quidem ibant gaudentes a conspectu concilii, quoniam digni habiti sunt pro nomine Iesu contumeliam pati.
Sanhedryn – znaczy tyle co zasiadać razem (hydra –miejsce do zasiadania, syn – razem)
Sanhedyn był instytucją w Izraelu powstałą ok. 3 wieku przed Chrystusem. W jej skład wchodzili faryzeusze, saduceusze, uczeni w Piśmie w liczbie 71 członków na czele z Arcykapłanem. Ich powołaniem było sprawować sądy, nauczać, szukać i odkrywać prawdę i prowadzić innych do Boga. Niestety, poza nielicznymi, nie rozpoznali Mesjasza, nie uznali Boga w Jezusie. To właśnie członkowie Sanhedrynu skazali Go na śmierć krzyżową. Ich zdecydowana większość była wrogo nastawiona do Jezusa oraz do młodego, dopiero co powstałego Kościoła. Mimo, iż byli to ludzie dobrze wykształceni, oczytani, znający Prawo i Proroków, widzący znaki Bożego działania, to ich serca były zamknięte na wiarę, na prawdę.
Okazuje się, iż posiadanie wiedzy i wszelkich narzędzi służących do poznania Boga niekoniecznie do tego prowadzi. Ważniejsze jest po prostu otwarte, wrażliwe serce, bo kto naprawdę szuka prawdy znajdzie ją w Jezusie Chrystusie, naszym Panu i Zbawicielu.