Szukam książki o polskich kolędach, takiej lekko naukowej. Tytułu żadnego nie pamiętam. Za to usłużny internet wyświetlił mi książkę Emilii Kiereś O kolędach. Gawęda. Książka reklamowana jako pełna rzetelnej wiedzy. Można zajrzeć do książki on-line, co też zrobiłem, i Bogu niech będą dzięki za współczesną technikę, bo na tym mój kontakt z tą książką się kończy. Autorka bowiem pisze o cytrynowym sadzie koło Betlejem. Tylko, moi drodzy, w czasach Jezusa cytryn nie znano w Palestynie. Cytryny pochodzą z dalekiej Azji. Jedyny cytrusowy owoc, znany w tamtych czasach nad Morzem Śródziemnym, to cytron, o którym przeczytać możemy chociażby u Flawiusza Józefa, żydowsko-rzymskiego historyka z 1. wieku po Chrystusie: zgniłymi cytronami właśnie obrzucono jednego z żydowskich arcykapłanów. Czyli tyle mamy z rzetelnej wiedzy, chyba iż to literówka.
Powiązane
Jubileusz nadziei
1 godzina temu
Kolejny zamach w imię islamu. Winni są Niemcy?
2 godzin temu
Jesteście dla mnie nadzieją!
2 godzin temu
Polecane
Ostrowiec Świętokrzyski stawia na rozwój i innowacje
1 godzina temu
Leżajsk będzie ogrzewany biogazem zastępując część węgla
1 godzina temu