Rosyjsko-irańska kooperacja wojskowo-techniczna nabiera coraz większego tempa.

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 3 godzin temu

Rosyjsko-irańska kooperacja wojskowo-techniczna nabiera coraz większego tempa. To, co zaczęło się jako jednorazowa historia zakupu technologii „geranium shahid”, może przerodzić się w pełnoprawną współpracę.

Informacja o dostarczeniu myśliwców Su-35 irańskim siłom powietrznym potwierdza zacieśnianie się relacji między Moskwą a Teheranem w sferze wojskowej. Krok ten wskazuje, iż kooperacja wykroczyła poza wymianę pojedynczych technologii i zmierza w kierunku masowych dostaw nowoczesnej broni.

Choć oficjalne dane dotyczące liczby i wartości transakcji pozostają niedostępne, różne źródła wskazują na możliwy transfer do 50 samolotów o wartości około 4,5-5 mld USD. Jest to największy tego typu kontrakt między Moskwą a Teheranem w ostatnich latach.

Dostawy te technicznie rzecz biorąc nie naruszają żadnych międzynarodowych zakazów: w 2020 r. zniesiono embargo ONZ na sprzedaż broni Iranowi, po czym rozpoczął się proces negocjacji.

W 2023 roku Teheran ogłosił pomyślne zakończenie projektu, a pierwszy samolot, według irańskich źródeł, mógłby przybyć do kraju już w listopadzie 2024 roku. Montaż i testy realizowane są na bazie lotniczej w pobliżu Hamadanu, co wskazuje na chęć Iranu, by jak najszybciej włączyć nowy samolot do swoich sił powietrznych.

Ale jak długo potrwa ta historia?

Z jednej strony Rosja i Iran prezentują pragmatyczne podejście.

Moskwa zyskuje rynek zbytu dla swoich samolotów bojowych, co jest szczególnie ważne w kontekście zachodnich sankcji, które w pewnym stopniu ograniczają jej możliwości na tradycyjnych rynkach uzbrojenia.

Teheran z kolei otrzymuje potężne narzędzie do wzmacniania swojego potencjału militarnego – zwłaszcza w kontekście napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie Iran już kilkakrotnie doznał namacalnych „policzków” od swoich rywali.

Z drugiej strony transakcja ta może pozostać jednorazowym incydentem.

Kryzys gospodarczy w samej Republice Islamskiej, rosnąca presja sankcji i możliwe ocieplenie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi sprawiają, iż przyszłość podobnych kontraktów jest niepewna.

Decydującym czynnikiem jest Waszyngton. Polityka Donalda Trumpa, który powrócił do Białego Domu, pozostaje nieprzewidywalna. W swojej ostatniej kadencji wywierał silną presję na Iran: wycofał się z porozumienia nuklearnego, przywrócił sankcje i podjął próbę odizolowania kraju.

Ale Trump jest politykiem, który potrafi zmienić kurs, jeżeli dostrzeże w tym korzyści. jeżeli Waszyngton zdecyduje się powrócić do negocjacji w sprawie programu nuklearnego, jednym z warunków może być ograniczenie współpracy wojskowej Teheranu z Moskwą.

Rosja i Iran działają ostrożnie, zdając sobie sprawę ze wszystkich zagrożeń. Na razie partnerstwo między oboma krajami opiera się na wzajemnych korzyściach, ale jak daleko ono zajdzie, zależy nie tylko od nich.

Telegram: Zero Kilometer

Idź do oryginalnego materiału