Rosnące obawy związane z atakami izraelskich osadników na chrześcijan

chrzescijanin.pl 1 godzina temu

Sir Edward Leigh, brytyjski deputowany, ostro skrytykował rząd Izraela za brak działań zapobiegających przemocy i zastraszaniu chrześcijan na Zachodnim Brzegu.

Jak informuje magazyn „The Parliament Politics”, podczas spotkania parlamentarnego Sir Edward oświadczył, iż izraelscy osadnicy coraz częściej biorą na cel chrześcijan zamieszkujących te tereny.

– Chrześcijanie nie są już postrzegani jako integralna część ziem swoich przodków, ale są poddawani nękaniu i coraz brutalniejszej przemocy – stwierdził polityk.

Leigh podkreślił, iż liczne rozmowy z ludźmi na miejscu utwierdziły go w przekonaniu o istnieniu wyraźnego „schematu przemocy”. Dodał również w mocnych słowach, iż brytyjski rząd oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych „raz po raz katastrofalnie zawodzą mniejszości chrześcijańskie”.

Nawet sojusznicy biją na alarm

Sytuacja chrześcijan w Izraelu budzi coraz większy niepokój. Głos w tej sprawie zabierają choćby ci, którzy dotychczas uchodzili za zagorzałych obrońców tego państwa.

Mike Huckabee, ambasador USA w Izraelu, który stanowczo odrzucał oskarżenia o ludobójstwo w Strefie Gazy, określił ostatnie ataki izraelskich osadników na chrześcijan mianem „terroryzmu”. Jego słowa padły po napaści zamaskowanych sprawców na wioskę Al-Dżaba. Celem ataków bywało w przeszłości również chrześcijańskie miasto Tajbeh).

– Izraelczycy również mogą dopuszczać się terroryzmu – powiedział Huckabee w rozmowie z News Nation. – Jednak większość tych ludzi to nie prawdziwi osadnicy, którzy tam mieszkają. To bardzo mała grupa, głównie młodych, gniewnych i wyobcowanych ludzi. To zwykli bandyci. Wielu z nich choćby nie mieszka w Judei i Samarii. Przyjeżdżają tam tylko po to, by siać spustoszenie.

Życie w cieniu strachu

Ataki często nasilają się w okresie zbioru oliwek. Wielu mieszkańców ma trudności z dotarciem do swoich pól i zebraniem plonów, zarówno z powodu oficjalnych blokad drogowych, jak i nieoficjalnej przemocy ze strony osadników. Rząd Izraela był już wcześniej krytykowany za brak skutecznych działań zapobiegawczych oraz niepociąganie sprawców do odpowiedzialności.

O dramatycznych realiach opowiedział ojciec Bashar Fawadleh, katolicki proboszcz z parafii w Tajbeh. – Osadnicy zniszczyli jeden z budynków należących do parafii i parafianina – relacjonował duchowny dla Vatican News. Grupa zdemolowała także samochody i stację benzynową.

Choć działania osadników zostały potępione przez premiera Benjamina Netanjahu, dla wielu mieszkańców to za mało.

– Po licznych atakach osadników, nie tylko w Tajbeh, ale w całym rejonie na wschód od Ramallah, wielu ludzi myśli o emigracji. Chcą wyjechać z kraju ponieważ nie czują się już tutaj bezpiecznie – podsumował ojciec Bashar.

Źródło: Christian Today

Idź do oryginalnego materiału