Rodzina w okresie Bożego Narodzenia. Cz. 4. Czas po Bożym Narodzeniu, tj. po Trzech Królach. Dzień 22

salveregina.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Rodzina


Rozmyślanie. Dziecię Jezus u stołu.

Źródło: Dziecię Pan Jezus Ks. Marcin Hińcza Prowincjał Societatis Jesu 1877r.

Przygotowanie pierwsze. Postaw się w Nazaret w domeczku.

Przygotowanie wtóre. Proś, żebyś poznał, jako też Jezus u stołu siedzi.

Punkt I.

Będąc Syn Boży Człowiekiem, musiał też pokarmu zażywać. Po odejściu wtedy powinnych, nabożnie rozważ, jako Matka Święta ochotnie gotuje potrawki dla Jezusa, sama się przy ogniu nie żałuje, byle tylko dogodziła Jezusowi. Wprawdzie Jezus ile Boga widział, miał inne potrawy, wieczne od Ojca, które nigdy ginąć nie mogą; to jest: Samego Boga, Który pożywającego nasycić może.

Więc ile Bóg, potrawy żadnej nie potrzebował, bo bez tego wiekuiście żył, i żyć mógł, i żyje, nie potrzebując żadnej do zatrzymania życia pomocy, ale jakom rzekł, ile człowiek, przyrodzonym sposobem mówiąc, ratować miał zdrowie, i posilać się pokarmem.

Błogosławionaś i stąd Matko Święta, żeś na każdy dzień taką okazję do częstowania Jezusa miała. Ale i ja mam okazję, i ode mnie by Jezus pokarmu pożywał, tylko się potrzeba około warzenia zawinąć, i ogień niebieski w sercu roznieciwszy, sprawy swe przy nim uwarzyć, to jest, dla Miłości Boskiej one odprawić, bo surowości Jezus nie lubi.

Więc potrzeba i Jezusa w ubogich częstować, między którymi też sieroty policzone, którym o ile co uczynisz, o ile ich nakarmisz, Jezusa uczęstujesz; i dlatego niektórzy, gdy w tej mierze co czynią, pobudzają się tym sposobem. Róbmy to a to dla Jezusa. Częstujmy w ubogich Jezusa.

Punkt II.

Dziecię Jezus nie nagląda do kuchni co warzono, rychło by miało być gotowo. Nie pyta się, nie tęskni Sobie, ale tymczasem (podobieństwo) gotuje do stołu, umywa sprzęciki stołowe, i gdy Go Matka Święta zawołała, prędko do noszenia potrawki przychodzi, a panna drugą, potrawkę przyniosła. Postawiwszy potrawki, staną, wszyscy, umywszy się przed stołem, przeżegnanie odprawią z wielkim nabożeństwem.

Nie ciężka Dziecięciu służba do stołu, nie ciężko mu czekać aż nagotują, abyś i ty przykład sobie dawał w posłudze tej, nie leniąc się służyć do stołu i mniejszym. Więc duchownie mówiąc, czekać często potrzeba aż nagotują z Nieba potrawę dla ciebie, choć człowiek godny i utrapiony; i mieć nadzieję, iż Jezus nakarmi Swego czasu łaknącego.

Dziatki i poddani, gdy służą do stołu, jakoby Chrystusowi posługę wyrządzali, a gdy do stołu siadają i od stołu wstają, nabożeństwo niech uprzedza nabożne i skromne.

Punkt III.

Przy stole skromność, mierność, w Dzieciątku widzieć. Nie ciska i tam i Sam Oczyma, nie przypatruje się co drugiemu dano, nie obraca Głową, nie krząka, nie pluje bez wielkiej potrzeby, nie daje też nic nikomu ze stołu, skromnie i oczy i Głowę trzyma, łokciami się też nie wspiera, ani się też nachyla bardzo nad potrawą, ani też trzyma noża w ten czas ręką jedną, kiedy drugą chleb kładzie do ust; nazbyt nie pije, żadnego kołatania, ani nożem, ani łyżką nie czyni, wszelką uczciwość zachowując, i myśl mając utopioną w potrawie wiecznej, Bogu Swym, i duchownie rozmawiając, według tego, jako się Chrystusowi godzi, pożywa: spoglądając jednak, o ile czego komu nie dostaje, a zadowalając się tymi potrawami, które nagotowano, innych nie pragnąc kosztowniejszych.

Na jedzeniu, wiele się czasu w tym świecie trawi, starajże się, abyś jedzeniem z drugimi sobie zasłużył u Boga, i wszystkim na cię patrzącym dał zbudowanie.

Jezu Najmilszy, wizerunku wszelkiej świątobliwości, daj nam spożywanie świątobliwie odprawić.

Idź do oryginalnego materiału